ďťż
A "konkurencja" nie śpi :)
Maciejh76 - 2008-12-13, 09:16 W Dzienniku Polskim (wydanie z dnia 12.12.2008 r.) w dodatku Magazyn Piątek ukazał się obszerny artykuł pt "Podniebni Łowcy". To właściwie wywiad z Extremespotters na temat naszego wspólnego oryginalnego hobby Artykuł jest dostępny na stronie internetowej Dziennika Polskiego. Musimy wejść do archiwum, kliknąć na datę 12.12.2008 r. i z paska po lewej stronie wybrać Magazyn Piątkowy. Pojawi nam się "zajawka" artykułu, całość w formie elektronicznej jest do przeczytania dopiero po zalogowaniu się (trzeba uzyskać odpłatny kod dostępu). Artykuł jest ciekawy - nie powiem Ale nie do końca mogę się zgodzić ze stwierdzeniem to nie jest sport dla ubogich. Wprawdzie można próbować szczęścia ze zwykłą cyfrówką wyposażoną w telekonwerter, ale bardziej zaawansowana technika , z odpowiednio przerobionym teleskopem, umożliwiającym chwytanie szczegółów, to wydatek kilku tysięcy złotych Błagam, nie demonizujmy naszego hobby, przecież świetne zdjęcia można uzyskać bez kupowania tuningowanych Synt Maciej michalw - 2008-12-13, 11:25 Odpowiednio przerobiony teleskop? A co to jest? To trzeba pod spotting przerabiać? Jedyne co wiem, to wyczernienie, dodanie osłonki przeciwsłonecznej i wymiana wyciągu na Crayforda... ? PawelB - 2008-12-13, 12:17 Witam W sumie co kto lubi to to robi. W moim odczuciu nie tylko zoom się liczy, spotting na zoomie się nie opiera a na obserwacji, która jest opatrzona zdjęciem/filmem a samo zrobienie tylko zdjęcia ze spottingiem nie ma wiele wspólnego po za tym, że jest na nim samolot Warto sobie przypomnieć jak jeszcze niedawno wyglądał spotting, obserwacje, zdjęcia, zapiski itd, a teraz tylko same zdjęcia z jak największym kadrem ? Chyba nie o to chodzi, ale życzę powodzenia. Pozdrawiam grztus - 2008-12-13, 12:45 Pawle, tak gwoli ścisłości, zoom Synty wynosi 1 (słownie: jeden), zatem jest mniejszy niż u większości z was PawelB - 2008-12-13, 22:35 Witam Rok 2004 http://airlinerspl.republika.pl/ Człowiek z radości płakał gwy widział te zdjęcia Togala, do dzisiaj wzbudzają we mnie respekt oraz miłe wspomnienia, jako jedne z pierwszych przelotówek uwiecznionych na fotkach. I takie proporcje powinny być zachowane Pozdrawiam Maciejh76 - 2009-01-03, 20:55 No i po dyskusji na temat listu otwartego wyjaśniła się sprawa ceny związanej z zakupem sprzętu do fotografii RNAV Ale ale, ja to mam talent do grzebania po gazetach Znów Dziennik Polski wydanie z dnia 12 lipca 2008 r. dodatek "Pejzaż z hejnałem". Na stronach P1 i P3 jest obszerny artykuł o spotterach z krakowskich Balic W tym artykule to dopiero pojawił się kwiatek cytuję, słowo w słowo: Przede wszystkim aparaty fotograficzne - w ich przypadku. I to nie byle jakie: z obiektywami za kilka tysięcy zł. Choć i tak więcej wydają ci, co chwytają samoloty w korytarzach przelotowych - to osobna gałąź spottingu (tzw. air-nav). Tam za optykę do aparatu można by kupić niezły samochód. Używa się też lunet z przystawkami - łapią rejestracje samolotów kilkanaście kilometrów wyżej Koniec cytatu. No i co Moim Drodzy - czym jeździcie? Porsche? A może ktoś ma pozłacaną Syntę lub pozłacanego Maka Maciej |