ďťż
Co tym razem nie "bangla" - silnik, regulacja, coĹ
Sebastian Szymanek - Czw Wrz 28, 2006 6:18 pm " />Witam. Po dłuższym okresie przestoju modelu (problem z one way'em opisywałem wcześniej) zaopatrzyłem się w końcu w starter boxa, wymieniłem parę drobiazgów i udałem się pojeździć. Lecz moje zdumienie sięgnęlo zenitu, kiedy w zasadzie po pięknym odpaleniu silnika poprzez nowy sprzęt ruszyłem do przodu i... silnik zgasł... Jeszcze raz, jeszcze raz, w kółko to samo... Dodam, że ostatnim razem nie było takiego problemu, model śmigał pięknie, wypaliłem sporo paliwa i dopiero niespodzianka z szarpanką skończyła zabawę. W silniku nic nie zmieniałem, poza świecą (stara miała dość). Zmieniłem na taką: http://www.rcworld.pl/shop/index.php?pr ... rod_id=661 Jedyne co zauważyłem, że ta nowa była delikatnie dłuższa od tej starej. No i jest tak, odpalam, lekko przegazuję z kołami w powietrzu - jest OK. Stawiam model na ziemi, ruszam delikatnie jest OK, a jak tylko dodam mocniej gazu silnik gaśnie. Próbowałem pokręcić trochę tą śrubką regulacyjną, ale bez skutku, jaka może być inna przyczyna? Rzecz dotyczy oczywiście LX Comp'a i silnika Force .28. Dla wnikliwych krótki filmik, który przynajmniej częściowo pokazuje co się dzieje - TUTAJ Piotrek-krk - Czw Wrz 28, 2006 7:31 pm " />Przed obejrzeniem filmiku napisalem inna wersje postu, ale jedyne co moge dodac - on nie jest zalewany? Marek Byrczak - Czw Wrz 28, 2006 8:00 pm " />Rozgrzej dobrze! silnik i zubażaj mu mieszankę. Podstawa to dobrze nagrzany motorek, bo na zimnym tak może pracować. PS. Mam nadzieje, że nie myslisz jakobym sprzedał Tobie bublowaty model ? Sebastian Szymanek - Czw Wrz 28, 2006 8:05 pm " /> ">Przed obejrzeniem filmiku napisalem inna wersje postu, ale jedyne co moge dodac - on nie jest zalewany? Też z początku tak myślałem, ale wkręciłem trochę tą iglicę w gaźniku i w sumie to niczego nie zmieniło. Nie chciałem wkręcać za mocno, żeby sobie nie zatrzeć silnika. Najdziwniejsze dla mnie jest to, że wczęsniej było dobrze, nic nie zmieniałem poza świecą, więc teoretycznie powinien jeździć tak samo, jak dwa tygodnie temu, czy tam trzy - nie pamiętam... A wkręcanie iglicy zakończyłem na 3 i 1/4 obrotu od pozycji całkowicie wkręconej... A z ciekawości, jaka była pierwsza wersja postu? Sebastian Szymanek - Czw Wrz 28, 2006 8:12 pm " /> "> Rozgrzej dobrze! silnik i zubażaj mu mieszankę. Podstawa to dobrze nagrzany motorek, bo na zimnym tak może pracować. PS. Mam nadzieje, że nie myslisz jakobym sprzedał Tobie bublowaty model ? Był rozgrzany raczej dobrze, przy dłuższym kontakcie radiator parzył, termometr pokazywał od 85 do 105 stopni na świecy, a na korpusie i radiatorze momentami trochę więcej. Takich prób jak na filmiku wykonałem chyba z 50 dzisiaj, ale każde dodanie gazu na maxa kończyło się odmową współpracy. ">PS. Mam nadzieje, że nie myslisz jakobym sprzedał Tobie bublowaty model ? Nie, nie myślę w ten sposób. Co do samego motoru to uważam, że jest w stanie bardzo dobrym - kilka razy nawet starter box się męczył, a silnik nie był zalany Co do reszty, też nie jest źle. Jestem zadowolony z zakupu, pewnie muszę jeszcze nabrać więcej doświadczenia, choć wolałbym, żeby model był bardziej "bezobsługowy" - przynajmniej w zakresie jakiego dotyczy mój pierwszy post w tym wątku Marek Byrczak - Czw Wrz 28, 2006 8:27 pm " />Spróbuj może jednak skręcić mieszankę. Chyba, że nie masz termometru. Moim zdaniem on się zalewa, bo dymi nieźle. A i temperatura jeszcze nie jest tragiczna. Nie myśl, że na nowej świecy będzie jeździł podobnie. Tym bardziej innej ciepłocie. Czasami gaźnik trzeba na nowo poregulować. Sebastian Szymanek - Czw Wrz 28, 2006 8:54 pm " /> ">Spróbuj może jednak skręcić mieszankę. Chyba, że nie masz termometru. Moim zdaniem on się zalewa, bo dymi nieźle. A i temperatura jeszcze nie jest tragiczna. Nie myśl, że na nowej świecy będzie jeździł podobnie. Tym bardziej innej ciepłocie. Czasami gaźnik trzeba na nowo poregulować. Jutro powalczę dalej i spróbuję skręcić. Termometr mam, co prawda nie taki typowy modelarski, tylko TAKI, ale myślę, że on też daje radę. Co do ciepłoty świecy to nie wiem, jaka jest różnica w stosunku do tej, która była. Tą co mam polecili mi w RCWorld. Przemek Morawski - Czw Wrz 28, 2006 9:35 pm " />Z bardzo podobnym problemem ja dziś walczyłem. Wprawdzie inny silnik ale objaw ten sam, wolne dodawanie gazu i wszystko ok, szybkie wciśniecie i dławienie się. Mój Mistrz od silników polecił wkręcać śrubę na przepustnicy, taka mała śrubka jakgdyby wchodząca w gumową harmonijkę na przepustnicy. U mnie pomogło, jeszcze nie w 100% bo zrobiło się ciemno i musiałem skończyć jazdę ale jest dużo lepiej niż było wcześniej. Sebastian Szymanek - Pią Wrz 29, 2006 5:28 pm " /> ">Z bardzo podobnym problemem ja dziś walczyłem. Wprawdzie inny silnik ale objaw ten sam, wolne dodawanie gazu i wszystko ok, szybkie wciśniecie i dławienie się. Mój Mistrz od silników polecił wkręcać śrubę na przepustnicy, taka mała śrubka jakgdyby wchodząca w gumową harmonijkę na przepustnicy. U mnie pomogło, jeszcze nie w 100% bo zrobiło się ciemno i musiałem skończyć jazdę ale jest dużo lepiej niż było wcześniej. U mnie to ta śruba jest chyba po drugiej stronie ( przy założeniu, że to o tą chodzi). Dziś po ponad dwóch godzinach walki nie osiągnąłem nic nowego. Dalej to samo. Spostrzeżenia: - z kołami w górze czasem udawało się nie zadławić silnika i chodził przy max otwartej przepustnicy, ale ta sama próba na ziemi w czasie jazdy - silnik gaśnie - jeżdząc powoli silnik nawet dość długo czasem pracował, ale nie wiadomo czemu czasem "na postoju" silnik sam zmieniał jałowe obroty, że model sam zaczynał jechać lub gasł - zauważyłem, że czasem pojawiały się w wężyku paliwowym bąbelki powietrza - myśłałem, ze to może wina filtra paliwa - wywaliłem go - bez zmian - czasem przy uruchamianiu w wężyku doprowadzającym paliwo do gaźnika była duża przestrzeń z powietrzem i silnik nie zaciągał paliwa - pomogło dopiero dmuchnięcie w wężyk zdjęty z tłumika Nie wiem, co jeszcze robię nie tak, że dalej model nie jeździ, a dwa tygodnie temu śmigał bez zająknięcia. Dziś zmieniłem świecę na inną, ale bez skutku na jednej i drugiej to samo... Co jeszcze mogę zrobić? Czy to już może jednak koniec silnika? Jakub Żebrowski - Pią Wrz 29, 2006 5:35 pm " />Mówisz ze ma bąble powietrza. Sprawdź czy bak masz domknięty, czy żaden wężyk nie spadł i czy wężyk nie ma dziurki gdzieś. wrzech - Pią Wrz 29, 2006 6:15 pm " />Ja mialem to samo z FORCE .26 . Pomoglo ODKRECANIE iglicy od wysokich i delikatne 1/8 obrotu w prawo iglicy srednich (tej ktorej nie zaleca sie regulowac). Marek Byrczak - Pią Wrz 29, 2006 7:49 pm " />U Sebastiana jest force .26 Też radzę wkręcić wysokie i ewentualnie średnie do granic możliwości. Przemek Morawski - Pią Wrz 29, 2006 8:02 pm " />Ja mam w sumie 4 śruby. Ta o któej mówię jakgdyby wchodzi w gumową harmonijkę, jest po drugiej stronie śruby od składu mieszanki wolnych obrotów. Dziś wkręcałem tą śrubę aż silnik zaczął chodzić jak należy, zero dławienia przy szybkim wciśnięciu gazu. Tomek Przybylski - Pią Wrz 29, 2006 8:09 pm " />Moj kolega mial podobnie, nie radzil sobie to ja sie za to wzialem, model wogole nie chcial zapalic, ten sam Force 26. Trzeba odkrecic sruby regulacji na rowno z kolniezem i potem skrecac co troche ta od paliwa i bedzie okej. Poprostu sie rozregulowal Maver - Sob Wrz 30, 2006 5:20 pm " />Też miałem podobny problem w silniku Hyper21. ale się go pozbyłem i wiem chyba co jest tego powodem Poprostu z paliwa wyparował ci nitrometan i silnikowi przy wyższych obrotach niewystarcza nitrometanu i gaśnie jestem tego pewien na 80-90% U mnie pomaga silne wymieszanie paliwka tego z baku z resztą paliwa w butelce. Wojtek Sadowski - Sob Wrz 30, 2006 6:30 pm " />Nie wiem, ale u mnie w silniku S-25 taki sam objaw miałem gdy zbyt mało wykręcona była śruba od niskich obrotów. Wykręcałem po trochu a dławienie się powoli ustępowało aż wreszcie znikło i w tym momencie skończyłem regulację. Sebastian Szymanek - Śro Paź 04, 2006 8:08 pm " />Witam! Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i porady, na razie nie udało mi się zwalczyć opisanych objawów . Zastanawiam się jeszcze nad tym, że ostatnio zmieniłem serwo na gazie, a później aparaturę. Czy możliwe jest, że w tej nowej konfiguracji serwo zbyt mocno otwiera przepustnicę? WIem, że to głupie, ale chwytam się wszystkiego jak tonący brzytwy. Zastanawia mnie też ta teoria o wyparowanym nitrometanie - możliwe to? Paliwo posiadam od około marca. Czy jest już stare? Kilkanaście dni wcześniej było z nim OK, możliwe, że w tym czasie nastąpił "punk przegięcia" jeśli chodzi o czas jego składowania? EDIT: Dziś po bitej godzinie walki udało mi się zrobić tak, że silnik w zasadzie nie gaśnie, ale: - jak pracuje z kołami w powietrzu i raz po raz go przygazuje osiąga temp około 125 stopni C - po krótkiej jeździe termometr pokazał mi 167 stopni, więc od razu zgasiłem silnik - próbowałem lekko, naprawdę lekko odkręcać te śrubki - ekekt silnik gaśnie po dadaniu gazu... Co to może być, silnik na złom, czy uda się znaleźć przyczynę którą będzie można jednak wyeliminować... Sebastian Szymanek - Wto Paź 24, 2006 10:24 am " />Witam ponownie! Po róznych zabiegach i regulacjach udało się w miarę dobrze silnik wyregulować. Temp. około 125 stopni, w czasie jazdy praktycznie silnik nie gaśnie i płynnie wchodzi na obroty - już się cieszyłem... a tu nagle pojawił się inny problem i zupełnie nie mam pojęcia co dalej. W ciągu około 10 minut jazdy przepaliły się 3 świece. Jedna R4 i dwie R3. Co może być powodem takiej sytacji? Temperatura silnika była raczej w normie, jazda bez szaleństw. Jeździł, jeździł, nagle gasł. Przy próbie ponownego uruchomienia grzałka wykazywała na przerwę w obwodzie świecy. Zmiana świecy, chwila jazdy i znów to samo... Gdzie ewentualnie szukać przyczyny? Zmienić świece? Na jakie? Błażej Zagozda - Wto Paź 24, 2006 10:57 am " />bo za cieple swiece dales.... wkrec A5... te co miales to byly by dobre juz jak sie znacznie zimniej zrobi... pozdrawiam |