ďťż
Czy skradziono komuś model?




Wojtek Sadowski - Nie Sty 22, 2006 4:05 pm
" />Może dziwne pytanie, ale sam mam mieszane uczucia co do takiej sprawy... Jade autobusem ludzie się patrza na mnie jak na niespełna normalnego, coż nie kazdy pojmuje sens modelarstwa. Ale jak ide ulicą mam wrażenie, że niektórzy patrza na mnie inaczej (złe zamiary). Ale gwizdze na to, bo dla kazdego taki model to "zabawka" i na co mi to sobie mysli. Ale mimo wszystko czasem boje sie jechać z modelem przez pol miasta. dlatego pytam się, czy zdazylo sie komuś ze miał problemy (wiadomo w jakim sensie) lub skradziono model. Sam nie wiem poprostu czy sie bać czy nie?




Mariusz Szopa - Nie Sty 22, 2006 4:51 pm
" />Wszystko zależy od tego ile masz lat a właściwie na ile wyglądasz.
Przyzwyczaj się do tekstów: "Dorosły chłop a autobusami się bawi"
Można kupić ładne skrzynki, które rozwiążą Twoje problemy. Niektórzy przystosowali plecaki do przewożenia modeli. Czego oko nie widzi tego sercu nie żal.
PS. Może ludzie w autobusie po prostu się boją abyś ich nie pobrudził



Janusz Cieśliński - Nie Sty 22, 2006 5:11 pm
" />a pozatym jak z "samochodzikiem" to pewnie zboczeniec !!! hehehe a może zazdroszczą !!!!
bo tak na powaznie im ktos bardziej komentuje z facetów to pewnie zazdrosci bo albo sie wstydzi przyznac ze tez by sie "pobawił" albo żona z teciową by go u czubków zamknęli - co innego jak by do domu pijany wracał - to normalka !!! - ale z samochodzikiem po miescie !!!!!



Jakub Mazur - Nie Sty 22, 2006 5:27 pm
" />
"> albo żona z teciową by go u czubków zamknęli

Czyzbys mial Janusz jakies zle doswiadczenia




_Konrad_ - Nie Sty 22, 2006 5:31 pm
" />mnie kiedyś usiłowano ukraść pakiet ( nie wiem na co temu złodziejowi mógł się taki pakiet przydać ale ... ) śmigaliśmy z RCMyszków na takim parkingu , po wymianie pakietu ten "wyeksploatowany" położyłem na taką wysepkę trawiastą odszedłem na chwilkę do auta 1:1 po coś tam ... odwracam się i widzę że 2 chłopaczków którzy obserwowali jak śmigamy zwinęli mi pakiet i przyspieszonym krokiem się oddalają , no to speeda za nimi dorwałem zabrałem swoją własność a resztę historyjki dopiszcie sobie sami powiem tylko że już nie wrócili pooglądać jak smigamy

Więc co do tego wyglądu to raczej się nie sprawdza , Byłem ja ( 15 lat ) , i 2 kolegów jeden tak na oko z 26 ( jak coś Krzysiek to mnie popraw ) i drógi ponad 30 , a to było 2 łebków około 13 lat więc na wygląd nie ma co liczyć ... Trzeba bronić swego , i nie sądze żeby w autobusie gdzie jest kupa ludzi ktoś ukradł Ci model.



_marcin_ - Nie Sty 22, 2006 5:34 pm
" />Mówiąc szczerze to mam opory zeby samemu gdzieś jeździć, ale nie zdarzyło mi się zeby ktos smiał sie z mojego autka, raczej staram się zarażać ludzi tym hobby. Kilku osobom pomogłem juz skompletowac zestaw, aktualnie pomagam dwojgu, ale takie podejście to chyba raczej wina tego ze obracam sie w towarzystwie fanów motoryzacji. Pamiętam jak kiedyś z tt byłem w serwisie peugeota na jerozolimskich pełno ludzi się zebrało popytac i popatrzec jak tt na 14 zwojowcu smiga. Raz mi się zdarzyło ze chłopak 22 lata podszedł do mnie i śmiał się z mojego "nikko" czyli hpi pro 4 i aparaturki z syntezą - olałem to...



Stanisław Białowąs - Nie Sty 22, 2006 5:40 pm
" />Ze mnie się smieją ciągle i myślą że to zabawka z MAKRO za 50zl
A jedynie kumpel ma Bycmo i raz taki chrząstek z naswzej klasy się śmiał to jak odszedł to my z kolegą modelami za nim i do stawu wkońcu wleciał [/img]



Mariusz Szopa - Nie Sty 22, 2006 5:40 pm
" />Do Konrada:
Jak masz 15 lat i dziwnie Ci się przyglądają jak niesiesz model to najprawdopodobniej chcieliby sobie go przywłaszczyć. Jeśli miałbyś 25 lat to zastanawialiby się czy nie dzwonić po karetkę.
Taki właśnie wpływ na tą sprawę ma wiek i wygląd.



Wojtek Sadowski - Nie Sty 22, 2006 6:07 pm
" />ja jak wioze model to patrza sie jak na debila bo z plecaka wystaje jedno koło, antenka i spojler U mnie ludzie podchodza, patrza i odchodza jeden kiedys nawet proponował, że pomoże w czymś jak nie mogłem zapalić Ale mimo wszystko boje się, bo modele ściagaja wzrok nie tylko miłych i ciekawych świata ludzi, ściągają niestety wszystkich. Z tego co widze, nie zdazylo sie zeby komus usiłowano odebrać model. To chyba dobre, że ludziom się wydaje ze to zabawka, może gdyby znali wartość takiego autka (przy spalinach trudniej ja ukryć ) kradzieże mogłyby się zdarzać, a tak tylko podchodza i patrza myśląc "biedny człowiek, duży chlop a zabawki w głowie" i tak chyba jest nam najlepiej, unikamy dzięki temu niepotrzebnych scysji



Luki - Nie Sty 22, 2006 6:20 pm
" />Masz rację Wojtek. Kiedyś wyszedłem na podwórko z mojim modelem Radio Controlkiem i wyszedł sąsiad. Zapytał mnie czy taki duży chłop jak ja bawi się jeszcze takimi zabawkami Jak mu powiedziałem że TAK to odszedł pokiwając głową, a później naprawdę traktował mnie jak cieco niedorozwiniętego



Tomasz Ostrowski - Nie Sty 22, 2006 9:39 pm
" />odnośnie przewożenia modelu to proponuję torbę zakrywająca cały model, inaczej bym nie wsiadł do autobusu, zwłaszcza mając 15 lat.
Jeździć też lepiej nie w pojedynkę bo mozna straciś model, a może i zęby.

Mnie ten problem nie dotyczy bo raz, mam więcej lat, dwa jeżdżę samochodem, a trzy mały nie jestem, a i tak sam wolę nie jeździć.
... miałem za to inną ciekawą sytuację

Jeździłem pod Wola Parkiem, sam bo koledzy nie dojechali, obok podjechał autobus z rosyjsa wycieczką "handlową" zdaje się.
Towarzycho się wysypało i z piwkiem w ręku idzie w moja stronę.
Nie powiem, ciepło mi się w gaciach zaczeło robić to sytyacji ekstremalnych nie lubię ale okazało się, że towarzystwo niegroźne, wręcz przeciwnie. Miałem okazję udzielić kilku instrukcji i opisów po rosyjsku (troche mówię w tym języku).
Rozwalił mnie natomiast dziadek, który przyjechał na rowerze, niby coś zapytał, po czym popatrzył na mnie mrożącym krew w żyłach spojrzeniem i wycedził przez zęby: "idealny do podkładania bomb ..."



Wojtek Sadowski - Nie Sty 22, 2006 10:48 pm
" />z podkładaniem bomb tez mnie keidys dziadek taki nawiedził... o cyzm ci ludzie po 50 mysla

co do technik obronnych... szybko biegam i to na dlugie dystanse za to wzrostem nie strasze cos nieciekwego sie dzieje mt2 pod pache i dyla



_Konrad_ - Nie Sty 22, 2006 11:12 pm
" />to się ciesz ża masz niewielki i lekki model, zaręczam Ci że z Savem pod pachą tak szybko się nie biega



Piotr Krzyżanowski - Nie Sty 22, 2006 11:14 pm
" />
">to się ciesz ża masz niewielki i lekki model, zaręczam Ci że z Savem pod pachą tak szybko się nie biega

to szybko odpalasz sava, Ty biegniesz, a sav jedzie



_Konrad_ - Nie Sty 22, 2006 11:15 pm
" />
">to się ciesz ża masz niewielki i lekki model, zaręczam Ci że z Savem pod pachą tak szybko się nie biega

to szybko odpalasz sava, Ty biegniesz, a sav jedzie

biorąc pod uwagę obecne warunki atmosferyczne to " szybkie odpalenie sava" może nie wypalić



Wojtek Minda - Pon Sty 23, 2006 6:54 am
" />
">cos nieciekwego sie dzieje mt2 pod pache i dyla

I zostawiasz cale wyposarzenie startowe dla "kogos nieciekawego"

Mi nikt nie probowal ukrasc modelu, ale w sumie wiecej latam niz jezdze



Mariusz Szopa - Pon Sty 23, 2006 8:23 am
" />Gdzieś czytałem o kradzieży modelu samolotu. Chyba na pl.rec.modelarstwo. Awaryjne lądowanie w większej odległości i modelu nie ma. Sprawcy nie złapano.

Fakt faktem, że czasami strach jeździć modelem, dlatego staram się bawić w towrzystwie innych modelarzy. Niekiedy mam wątpliwości, śledzić model czy pilnować sprzętu. jak jeżdżę z przyjaciółmi to staramy się jednak na torze być jednocześnie.



mknet - Pon Sty 23, 2006 9:44 am
" />Ja kiedyś miałem też taką sytuacje ekstremalną. Kiedyś śmigałęm pod biedronką, a tu nagle trzech żuli wyszło z kanału i chcieli zabawić się moim Spirintem w piłke nożną. Więc dużo się nie zastanawiałem, gaz do dechy i do domu



Mariusz Wichniarek - Pon Sty 23, 2006 10:04 am
" />Niszczyciele z tych żuli. Ja osobiście (całe szczęście) nie miałem takich przypadków, aczkolwiek nie przejmuję się dziwnym i zawistnym wzrokiem innych ludzi. Bo nie tylko tacy są na tym świecie ale jeszcze są mili i uczciwi. Jak sprzedawałem TT-01 to okazało się, że źle wypełniłem druczek do przekazu pieniężnego na poczcie (przez panią z poczty), ale Pan który kupił model był na tyle uczciwy, że zapłacił przelewem. Bo pirniądze, które wpłacił listonoszowi wróciły do niego. Jak widzać są uczciwi ludzie na tym świecie. Nie miałem nawet zdarzenia, żeby ktoś powiedział "taki wielki chłop a zabawkami się bawi". Większości ludzi podoba się mój model i jak sobie nim śmigam, ale wszyscy jakby byli w zmowie pytają tylko ile trzyma akku i ile kosztuje, a rzadko kiedy czy jest to jakaś konkretna firma, a już nikomu do głowy nie przyjdzie zapytać czy to zabawka ze sklepu czy jakaś lepsza zabawka (model w mniemaniu ludzi). Dodatkowo każdy myśli, że t oczym jeżdżę to samoróbka.

W zeszłym 2005 roku miałem niemiłe zdarzenie, zle nie miałem wtedy przy sobie modelu. Napadło mnie dziesięćiu i chciało sklepać (ponieważ rzekomo "woziłem" się po ich dzielnicy). Dostałem zasłonięty kilka "strzałów" i zwiałem co sił w nogach. Na szczęście nic mi się nie stało, ale mogło być gorzej. No, ale to już inna historia.

Jeżeli chodzi o wzrost mam 184cm może niezbyt odstraszający, ale na zawistne spojrzenia ludzi zazwyczaj wystarcza. biegać również biegam szybko, ale i model mam lekki w końcu elektryk.



Wojtek Sadowski - Pon Sty 23, 2006 10:19 am
" />
">cos nieciekwego sie dzieje mt2 pod pache i dyla

I zostawiasz cale wyposarzenie startowe dla "kogos nieciekawego"

Mi nikt nie probowal ukrasc modelu, ale w sumie wiecej latam niz jezdze

od kiedy jesienny wiatr wywiał mi butelke z paliwem, której do dziś nie znalazłem wszystko trzymam w plecaku na plecach... jakos spokojniej sie jeździ kiedy wszystko spoczywa na moich plecach


"> Jak sprzedawałem TT-01 to okazało się, że źle wypełniłem druczek do przekazu pieniężnego na poczcie (przez panią z poczty), ale Pan który kupił model był na tyle uczciwy, że zapłacił przelewem. Bo pirniądze, które wpłacił listonoszowi wróciły do niego. Jak widzać są uczciwi ludzie na tym świecie.

tu musze się pochwalic, bo miałem taka sama sytuacje jako kupujacy. Od uzytkownika enjoy kupilem szarpanke (za pobraniem) przyszla szarpanka, zaplaciłem (75zł) i poszedłem montować... następnego dnia bach listonosz 75 zł mi wrecza, na poczatku nie widziałem skad sie wzięła kasa, ale po nazwisku na przekazie skojarzylem ze to za szapanke zwrot. napisałem do enjoy o zaistniałej sytuacji nastepnie wysłałem kase przelewem, co na pewno kolega by potwierdził



Robert Małyszewicz - Pon Sty 23, 2006 2:06 pm
" />Ja sam nigdy nie jezdze zawsze z kims i nigdy mi sie nie zdarzylo zeby ktos chcial mi ukrasc model.A modelik nosze w reklamowce bo w plecaku i tak by sie nie zmiescil Wkąńcu T-MAXX.



Jacek Tomczak - Śro Sty 25, 2006 4:52 pm
" />Jak ja jeżdżę modelem to zawsze ktoś się przyczepi np. Raz taki pijak i się pyta na co to jeździ to mówie że na benzynę a on no to straszbie zdziwiony "bujasz???" to ja powiedziałem że żartuje i że model jest na wodę. Albo przyczepił się jakiś dziadek i chciał swoją fajkę "zasilić 16%" ale się nie udalo . Jeszcze poszedłem kiedyś z kolegą posmigać na boisko szkolne i grało tam z 20 osób albo i więcej odpaliliśmy modele wjechaliśmy na boisko i wszyscy się rozeszli na boki i zadawali miliony pytań (ludzie się boją modeli ) Autobusem z modelem nigdy nie jechałem jak jadę na tor to tata mnie odwozi



Wojtek Sadowski - Śro Sty 25, 2006 5:15 pm
" />a ja całe lato śmigam rowerem z modelem w plecaku



Robert Lubina - Śro Sty 25, 2006 5:59 pm
" />ja czasami mam takie sytuacje ze podchodzą "kolesie" i pytają czy mogą pojeździć, jeden byl tak upierdliwy ze chcial mi pilot z ręki wyrwać ale naszczęście nie bylem sam i poradziliśmy sobie z nim Z reguły ludziom sie to podoba ale staram sie nie jeździć w jakiś super publicznych miejscach gdzie jest pełno ludzi. Często padają pytania: sam to zbudowałes? na co to jeździ? ile kosztuje? Najgorsi są dziadkowie co opowiadają swoje historie życiowe jak to sie bawili 50lat temu <lol> Tak to staram sie nie jeździć samemu, wiek i wygląd nie gra wiekszej roli bo w tych czasach dzieciak 13 letni w dresiku z paroma kumplami potrafią zaczepić kilkanaście lat starszego i "policzyć mu zęby"
Mialem taką sytuacje ostatnio: jeździłem na parkingu dość daleko od ludzi i domów i przechadzał sie gość z wózkiem i buczał ze jego dziecko chce spać i ma być cisza <lol> gosc myslal ze jest sam w okolicy i tylko on sie liczy olałem go i dalej jeździłem



Wojtek Sadowski - Śro Sty 25, 2006 6:20 pm
" />na mnie kiedyś policje nasłali jak uczyłem się skakać (wiadomo gaz na maks jak przód leci do dołu) ryku było troche. Podeszli policjanci... patrzą, patrzą (z 15 minut chyba) dopiero potem zapytali "czy muszę tak hałasować?" a ja na to: "nie!", zwinąłem manele i poszedłem do domu (koniec paliwa miałem) a chlopcy powiedziałbym zmartwili sie



Jacek Tomczak - Śro Sty 25, 2006 6:33 pm
" />Ja to jednego pechowego dnia miałem taką sytuację jeżdżę obok damu i babcia mnie wygania poszła to jeżdżę dalej i jakaś druga no dobrabto idę na drugie podwórko a tam gościu z wóżkiem i małym dzieckiem które spało odpaliłem samochód o jemu strasznie się spodobało i nawet nie widział że dziecko się budzi ale co z tego ja jeżdżę dalej zaraz jakaś babcia wygłosila 5min przemoiwę do nas i poszła gościu się wkurzył zaczął przeklinać a ja jeździłem dalej ale w końcu mi się paliwo skończyło. Mój kolega jeździł obok posterunku policji i policjant wyszedł podszedl do nas i powiedzia że żeby jeździć po ulicy to prawo jazdy trzeba miec



Michał Sękal - Śro Sty 25, 2006 6:59 pm
" />Hmmm dobre pytanie - jak dla mnie - mam 13 lat więc jak juz cos to w "dyńke" łatwo mi strzelić, ale nie miałem okazji śmigać w miejscu gdzie jest dużo osób. Mi sie nie wydaje żeby było to możliwe ale i tak jak juz gdzies "paradować" z modelem (dłuższa droga) to tylko skrzynki-torby-inne wynalazki - wygodniej



Wojtek Sadowski - Śro Sty 25, 2006 7:16 pm
" />
">jak juz gdzies "paradować" z modelem (dłuższa droga) to tylko skrzynki-torby-inne wynalazki - wygodniej
prawie co tydzień smigam przez calutkie miasto do kolegów, zeby pośmigac i narazie bycza reklamówka jest wystarczajaca



Jakub Franek - Śro Sty 25, 2006 9:21 pm
" />mi nie skradli ale moj kolega mial taki fajny incydencik:
Jezdzil modelem przed domem i szedl taki lumpowaty gosc (nie byl lumpwem w 100%) i stoi, stoi, stoi. Zaczyna mowic:
">a jedz tam na dol kolego i ja Ci powiem kiedy masz zawrocic
pewnie wzial by ten modelik



Mariusz Wichniarek - Czw Sty 26, 2006 10:38 am
" />No Panowie ja miałem jeszcze taki śmieszny incydent: Jeżdżę sobie na parkingu carrefoura, po chwili wpada ochroniaż i sapie, żebym stąd poszedł- olałem go. Jeżdżę dalej, ale akus padł (to poszedłem naładować), wracam jeżdżę i przychodzi drugi i sapie, że jak się stąd nie zabiorę to będzie musiał policję wezwać- olałem go. Jeżdżę dalej, a tu dwóch tajniaków podchodzi . Zdziwiłem się, a oni do mnie masz "prawo jazdy"? Potem tak na serio powiedzieli, że mam nie jeździć gdyż może to przeszkadzać kierowcom (zagapią się i bach). Ja na to, ale Panie policjancie przecież nie jeżdzę po ulicy a tutaj kierowcy nie jeżdżą szybciej niż 30 km/h. On na to dobra chłopcy (bo ja raczej też sam nie wychodzę z modelem) to bynajmniej teraz stąd idźcie, żeby nie było, że nieskutecznie interweniujemy. To ja dobra to idziemy, a później i tak wracaliśmy i już się nie rzucali.



Jakub Franek - Czw Sty 26, 2006 7:32 pm
" />Mialem podobnie pod castorama z jaroxem jezdzilismy, a tu straznik przyszedl i gada za dostal polecenie od szefa ze ma nas wygonic, powiedzielismy ze nie pojdziemy
on nas poprosil i powiedzial ze za tamta budka nas nie widac i zebysmy tam przeszli bo pracownicy castoramy nie pracuja tylko patrza i faktycznie w budynku biurowym castoramy we wszystkich oknach po 5 osob razem 5*5=25 osob obijajacych sie. udalismy sie tam za budke i jezdzilismy



Michał Sękal - Pią Sty 27, 2006 8:02 pm
" />hhhhmmm ddam jeszcze że jak raz śmigałem sąsiadł się darł żebym tak nie "świszczał" tutaj cytuje "tym ustrojstwem" (miałem taśmę na kołach :]) bo nie słyszy co w radiu mówią :P



Wojtek Sadowski - Pią Sty 27, 2006 9:31 pm
" />jeździłem sobie pod szkołą modelem, otwiera sie okno - silnik ryczy widze jak kobieta tylko rusza ustami, taki ryk, ze nic nie slychac. zatrzymuje model, gasze silnik a ona: "idz stad, idz, uciekaj!!" zbrechtałem z niej, grzała na silnik bach jade dalej



Jacek Tomczak - Sob Sty 28, 2006 10:04 am
" />To ja jeźdiłem po podwórku i jakaś baba krzyczy (na początku nie s łyszałem) "Won mi z tąd bo się do matury ucze bo zadzwonię po straż miejską



Mariusz Szopa - Sob Sty 28, 2006 11:25 am
" />Jestem pod wrażeniem tych Waszych opowieści. Ale z Was chojraki, nikt wam nie podskoczy! Gratuluję dobrego wychowania.



Wojtek Sadowski - Sob Sty 28, 2006 11:32 am
" />dlaczego nikt nie podskoczy? - wyszedłby dziadu z kijem to bym sie zwinął, ale jak z okna krzyczy jakas studentka? co ona mi może zrobić? nasle policje? to policjanic przyjda popatrzec, jak to juz wczesniej nieraz bywało - poprostu byle kto nie popsuje mi zabawy



Mariusz Szopa - Sob Sty 28, 2006 11:39 am
" />Człowieku, przeczytaj, co napisałeś i pomyśl, jakie świadectwo dałeś o sobie.
Tylko "kij" jest dla ciebie argumentem?



Jacek Tomczak - Sob Sty 28, 2006 2:00 pm
" />Jak ona się uczy do matury to nie bedę przeszkadzał ale mogła to ująć troche milej...
ps.Obok domu mam dużo miejsca do jeźdżenia więc nie było problemu



Wojtek Sadowski - Sob Sty 28, 2006 3:08 pm
" />
">Człowieku, przeczytaj, co napisałeś i pomyśl, jakie świadectwo dałeś o sobie.
Tylko "kij" jest dla ciebie argumentem?

Jesli ktoś podejdzie i mnie poprosi zebym sobie poszedl, to pojde, ale nie dam sie na siebie wydzierać... nie zdarzyło się, że jeżeli ktoś mnie prosi grzecznie "nie jeździj, bo przeszkadzasz" - uszanuje, i sobie pojde, ale jak ktos sie drze z balkonu "******** stad bo ci nogi z d*** powyrywam, ty ******* j*****" to im bardziej sie drze tym mniej mam ochote sobie pojsc - taka prawda.



Mariusz Wichniarek - Sob Sty 28, 2006 3:31 pm
" />Słuszne stwierdzenie. Wystarczy, żeby ludzie "wyganiający nas" byli mili to i my uszanujemy ich problem.



Jacek Tomczak - Sob Sty 28, 2006 3:41 pm
" />Tylko czasami starsi ludzie poproszą ładnie: "Słuchajcie chłopcy w tym bloku mieszka dużo starszych uszanujcie to idzie na to boisko obok"- tak nam z kolega raz powiedziała Starsza pani i poszliśmy bo uszanowaliśmy. A jak jakaś baba drze się z okna to już przegięcie



Wojtek Sadowski - Sob Sty 28, 2006 4:07 pm
" />skoro ktoś do mnie grzecznie mówi - to i ja grzecznie sobie ide, ale jeżeli ktoś chamsko i bardzo niegrzecznie wyraża opinie o mnie, mówiąc poprostu sie drze to i ja chmsko i bezczelnie zachowuje sie w stosunku do niego... proste; jak Kuba Bogu tak Bóg Kubańczykom.



Vyxio - Sob Sty 28, 2006 10:05 pm
" />i wlasnie dlatego bede budowal tor na swojej dzialce namowie jeszcze kumpla do kupna modelu (juz sie rozgladal, ale zima go zastala) i razem zrobimy. Nie bedzie zadnych problemow. Co do pomyslow z 'bomba' to tez tak mialem. Swego czasu chodzilem na plac przed remiza strazacka. Pewnego dnia poszedlem i pod buda zamontowalem aparat i krecilem filmik. Strazacy jak zawsze wypelzli z budynku i patrzeli, wiadomo pytan cala masa w pewnym momencie jeden 'co chcecie nam bombe podlozyc,co?' ogolnie to nie mialem problemu z ludzmi gdy jezdzilem modelem. Wszyscy strazacy byli wyraznie zainteresowani
Powered by WordPress, ©