ďťż
Dostane do niego części???




stanek - Sob Kwi 08, 2006 6:44 pm
" />Tak jak w temacie
http://www.mfoto.pl/show.php?id=48366
http://www.mfoto.pl/show.php?id=48365
http://www.mfoto.pl/show.php?id=48363
http://www.mfoto.pl/show.php?id=48357
http://www.mfoto.pl/show.php?id=48369




_bollo_ - Sob Kwi 08, 2006 8:18 pm
" />Witam! wiec jest to kopia carsona na podwoziu cs-4 (tak mi sie wydaje) wiec powinienes znalesc czesci w ATA i na Bitwy warszawskiej, jezeli pomylilem sie to przepraszam pozdrawiam

PS, to ta supra co na allegro byla za 500zl??



stanek - Nie Kwi 09, 2006 7:12 am
" />Tak to ta supra.Wydaje mi się ze za nową spalinówke RTR to 500 zł nie jest drogo,więc ją kupiłem.Jak chcesz to moge dac ci jeszcze pare fotek,aby się upewnić jakie to jest podwozie:)



MMaLy - Nie Kwi 09, 2006 7:51 am
" />to jest tanio i to jest w pewnym sensie problem bo jesli trzeba oszczedzac to oznacza slabe materialy juz widzialem jedna osobe ktora kupila "kopie" stormracera i z miejsca poszedl dyfer, po krotniej jezdzie ciagle wlacza sie 2 bieg a potem strzelil gorny przedni wachacz zreszta to ze Pan Rojna przestal sprzedawac produkty smartechu mowi samo za siebie




stanek - Nie Kwi 09, 2006 8:48 am
" />Hmmm....Musze powiedzieć ze zaniepokoiłes mnie z tym dyfrem.Poniewaz jak go postawie na ziemie i puszcze tak na sucho to słychac taki głos wychodzący z dyfrów.Czy to normalne??Czy powinny pracowac bezdzwięcznie??Pszepraszam za moja niewiedze,ale jest to moj pierwszy model.



Wojtek Sadowski - Nie Kwi 09, 2006 9:33 am
" />slychać je troche ale chrupot nie powinien iść. Szum taki powinien być. Przy modelach za taką kasę to Ci radze go rozłożyć (bez silnika tu rozkładanie nie ma sensu) łącznie z dyframi, nasmarowac wszystko porządnymi smarami i zlozyć jeszcze raz mocno dokręcając, bo chińczyki mają bardzo delikatne ręce i się oszczędzają przy składaniu (potem koła odpadaja podczas jazdy i wszystko sie spypie)



stanek - Nie Kwi 09, 2006 10:21 am
" />Chciałbym się jeszcze zapytać na jakiej zasadzie działa skrzynia 2-biegowa???



Mariusz Wichniarek - Nie Kwi 09, 2006 10:42 am
" />Bardzo prosto, w drugim biegu jest umieszczone sprzęgło odśrodkowe, czyli przy odpowiednich obrotach działająca siła odśrodkowa jest na tyle duża, że sprzęgło "ciężarek" w zębatce leci do zewnątrz i łapie ją, przez co zaczyna się kręcić druga zębatka czyt. drugi bieg.



stanek - Nie Kwi 09, 2006 11:00 am
" />No tak,ale wał napedza dwie zębatki jednocześnie.Jak tak na sucho przekręce to chodza dwie zebatk.O co chodzi ,bo juz nie łapie



Mariusz Szopa - Nie Kwi 09, 2006 11:31 am
" />Zębatka pierwszego biegu jest na łożysku jednokierunkowym.



_bollo_ - Nie Kwi 09, 2006 8:37 pm
" />Wiec, ja jestem piratem - mam kopie (nielegalna ;P) storma i troche sie moge wypowiedziec, mam smartecha winner sport, zmienilem w nim lozyska na kolach na carsonowskie, chodzi slicznie ma juz wypalone ok 2l paliwa i chodzi jak zloto, nie stracil kompresji itd, co do wytrzymalosci materiałów, jezeli to smt to nie masz sie czym przejmowac, sa identyczne jak te carsonowskie, czyli dosc wytrzymale (moze do mt im troche brakuje, ale przeciez nikt od bagusa czy tym bardziej on roada nie bedzie wymagal tego aby po dzwonie w mur przy predkosci 45km/h jechal dalej bez uszczerbku na zdrrowiu ) tak wiec ze strony technicznej ja smarkowi nie moge nic zarzucic, z tego co widze to masz starsza wersje silnika - ta z ladniejszym radiatorem, podobniez jak sie bardzo je katuje - ppotrafia stracic kompresje, ale podejzewam ze nie kupuje soie modelu za 500zl do zawodow radzilbym Ci sprawdzic czy masz wszedzie lozyska, i czy masz metalowe zebatkiu w dyfrach (u mnie tak jest, ale np w winnerrze 3 juz nie) co do skrzyni biegow to u mnie czasami nie zalapuje (dotychczas ze 2 razy mi sie to zdazylo) ale wystarczy zgasic silnik i jescze raz odpalic i jest ok, co do osiagow to sa zblizone do carsona cs-4, czyli nie jest zle.... hm... co jescze, dobrze dotrzyj silnik, i jezdzij z 1.5 litra na bogatej mieszance, radze tez wymienic serwo od skretu - moje bylo slabe i wymienilem je na carsonowskie (tzn okazalo sie ze tez smartecha, ale mimo wszystko bylo mocniejsze).... nie bede sie dalej rozpisywal, ja z mojego modelu jestem bardzo zadowolony, a Ty jezeli naprawde za niego zaplaciles 500zl , to moim zdaniem cena mocno okazyjna (nawet moj kosztowal 700) podejzewam ze jak nie bedziesz przesadzal, to pojezdzisz nim rownie dlugo co carsonem cs-4, pozdrawiam, w razie czego zapraszam na pm

Edit:
ostatnio porownywalem wlasnie storma od carsona, inie znalazlem ani jednej roznicy (oprocz szilnika i braku w stormie skrzyni biegow) zadnej roznicy, przynajmniej z zewnatrz, nawet odlewy widac ze sa z identycznych form robione, te same "nadlewki u mnie i w carsonie, zdaje mi sie ze mowienie że carson lepszy od smt nie ma sensu, bo to prawdopodonie te same modele (jakis czas temu poruszalem sprawe serw carsona, otworzylem je bo musialem skrocic i co sie okazalo? naklejka carsona a na elektronice i silniku wielkimi literami SMARTECH... chm... no coment, aha i jescze jedno, troszke mnie dziwi dlaczego obydwa samochodziki na ebayu osiagaja prawie identyczna cene? przypadek? niesadze.... a co do "chinczyków" mysle ze z polowa czesci od takiej np tamiyi jest robiona u nich, a to dlatego ze prostu i nich jest taniej.... wystarczy popatrzec na sprzet pc, i co z tego ze ati jest z kanady a nvidia z usa?? pokazcie mi karte / plyte gw itp itd z innym napisem niz "made in china" (malesia,itp), jest to mozliwe, ale malo prawdopodobne.... pozdrawiam



stanek - Śro Kwi 12, 2006 6:32 pm
" />Witam wszystkich!!!Dzisiaj przyszło mi paliwko(jednak wybrałem QwikFire 16%) i zabrałem się do pierwszego odpalenia.Poczatki były trudne poniewaz nie chciał załapac(tutaj był moment załamki).Ale gdy poraz kolejny zaczełem szarpac silniczek zaskoczył.Ku mojemu zdziwieniu chdził rowno i płynnie,dosłownie jak pszczółka:)W chwili obecnej mam wypalone dwa zbiorniczki oczywiscie bez gazu i na kołku.Temperatura jest w normie,chociaz robiłem mu czasami odpoczynek:)I teraz mam takie pytanie czy cos regulowac,czy pozostawic bez zmian.Kiedy bede mógł zaczac powoli jezdzić,strasznie mnie korci(to moj pierwszy model).I jaka jest optymalna tem. przy normalnej jezdzie??

ps.Mozecie mo wierzyc czy nie,ale kupiłem nowy termometr za 8,99,który mierzy tem. do 1000*C.Dla wtajemniczonych podaje numer gg 2354685.



Błażej Zagozda - Śro Kwi 12, 2006 6:51 pm
" />
">ciach
Edit:
ostatnio porownywalem wlasnie storma od carsona, inie znalazlem ani jednej roznicy (oprocz szilnika i braku w stormie skrzyni biegow) zadnej roznicy, przynajmniej z zewnatrz, nawet odlewy widac ze sa z identycznych form robione, te same "nadlewki u mnie i w carsonie, zdaje mi sie ze mowienie że carson lepszy od smt nie ma sensu, bo to prawdopodonie te same modele (jakis czas temu poruszalem sprawe serw carsona, otworzylem je bo musialem skrocic i co sie okazalo? naklejka carsona a na elektronice i silniku wielkimi literami SMARTECH... chm... no coment, aha i jescze jedno, troszke mnie dziwi dlaczego obydwa samochodziki na ebayu osiagaja prawie identyczna cene? przypadek? niesadze.... a co do "chinczyków" mysle ze z polowa czesci od takiej np tamiyi jest robiona u nich, a to dlatego ze prostu i nich jest taniej.... wystarczy popatrzec na sprzet pc, i co z tego ze ati jest z kanady a nvidia z usa?? pokazcie mi karte / plyte gw itp itd z innym napisem niz "made in china" (malesia,itp), jest to mozliwe, ale malo prawdopodobne.... pozdrawiam


mialem w reku orginalnego stormracera i pewna jego chinska podrobke... ksztalt elementow byl identyczny ale jakosc wykonania "chinczyka" straszna... tak jak by ktos wziol orginala, rozkrecil na atomy i z gotowych elementow zrobil kopyto.. nie pamietam kto to firmowal.... jezeli mowisz, ze smatrech jest tak samo dokladnie wykonany jest duze prawdopodobienstwo, ze wyjezdza z tej samej fabryki....

co do podzespolow komputerowych to mam orginalnego 3dfx Voodoo 3000 na ktorym jest napis: made in usa, assembled in mexico... ale to bylo dawno i nieprawda... teraz wszystko jest robione w Chinach albo na Tajwanie... dzis nabylem pare gratow od hpi... i co na opakowaniu jest napisane?? made in Tajwan....

pozdrawiam



_bollo_ - Śro Kwi 12, 2006 7:25 pm
" />Ok, a wiec po koleji, na poczatku zmien swiece, na chociazbu os'a, mi ta co dostalem do modelu starczyla na 3 odpalenia - spalilem ja napieciem 4v :/, w instrukcji (jesli takowa posiadasz) i jesli to jest ten silnik cpx15 powinno pisac zebys jezdzil ok 1 litra na ustawieniach fabrycznych, potem mozesz zubozyc mieszanke ale bez przesady...

Co do jakosci materiałow, jak juz wspomnialem kupujac serwa carsona, w rzeczywistosci okazaly sie byc one ze smartecha (naklejka oraz pudelko z carsonowskim logiem), wiec przpuszczenie ze smartecha od carsona rozni tylko silnik jest jak najbardziej uzasadnione pozatym jezeli wziac pod uwage czesci plastikowe, a nawet ich spasowanie! to sa one identyczne w obu modelach (np zles pasowana klapka zamykajaca elektronike), zdaje mi sie po prostu ze oba modele to tzw "skladaki" przeciez tak naprawde nie dostanie sie np wahaczy z napisem smartech czy carson, jak kupowalem nazwa firmy na opakowaniu byla zupelnie inna, co pozatym... kola i w smartku i w stormie nie maja wypelnien... jezeli brac pod uwage jakosc karoserii (malowanie - naklejki, jednym slowem wyglad) to carson zostaje w tyle ze swoja 2 kolorowa buda... jedyna rzecza ktora mnie martwi w smartechach to ten zninawidzony silnik... ja jestem z niego zadowolony, mimo ze go nie oszczedzam to nadal trzyma kompresje, wchodzi na obroty itd... ludzie sa zle nastawieni do tzw podrob (kopi - jak kto woli), to samo jest z deawoo (czy jak to sie tam pisze ;P), sam mam lanosa, ma przenbieg 170tys (2000r) a mimo to jescze nigdy nie byloi sytucji zeby gdzies nie dojechal z jego powodu, nie mialem zadnej usterki, a co powie przecietny polak (fan niemieckiego zlomu) deawoo... eee... to sie psuje/ brzydkie / itp, a ja jezdze samochodem z 2000r ktory jest wart tyle co zgnily pasat z 93, ;P no i jescze blache w ocynku mam

PS, przegladalem ostatnio jakies recenzje sklepu w usa (jakis niszowy - wpadlem na niego przypadkiem, przez link z tego forum) i tam ktos sie pytal o stormracera (chyba carson w usa nie jest popularny ) a inny uzytkownik mu odpisal, ze to taka kopia smartecha speedy car no coment pozdrawiam



stanek - Czw Kwi 13, 2006 5:44 am
" />Witam
Jeszcze mam takie pytanie dotyczące szarpanki??Poniewaz linka za która sie szarpie wygląda tak jak byc sie przecierała.Czy jezeli nasmaruje ja tawotem lub zwilze olejem to nie pogorsze sprawy???



Błażej Zagozda - Czw Kwi 13, 2006 6:59 am
" />
">Witam
Jeszcze mam takie pytanie dotyczące szarpanki??Poniewaz linka za która sie szarpie wygląda tak jak byc sie przecierała.Czy jezeli nasmaruje ja tawotem lub zwilze olejem to nie pogorsze sprawy???


natrzyj stearyna z takich malych swieczuszek uzywanych do podgrzewania dzbankow z herbata.... tak, zeby wsiakla w sznurek..

natrzesz smarem to brod bedzie sie czepial i jeszcze bardziej moze pogorszyc sprawe...

pozdrawiam



MMaLy - Czw Kwi 13, 2006 8:39 am
" />_bollo_ Pamietaj że to ze Twoj smartech dobrze chodzi nie znaczy ze takie sa wszystkie dużo ludzi nazeka na silniki to chyba musza miec jakies podstawy do tego prawda?

co do spalin smartecha to nie wiem nie mialem stycznosci z zadna, a kopia storma kolegi nie jest smartechem ale za to wiem jak wygladaja kopie elektrykow najlepszy przyklad TL-01 wiecznie łamniące się mocowania amorków oraz czasem i wachacze zobacz ile na allegro jest-bylo polamanych bonzerow oraz buggy

p.s wspomniales daewoo ja moge wspomniec mojego Hyundaia accenta( 2000 ) 6 lat juz ma a jedyny raz w serwisie ( nei liczac przegladow ) to jak silnik zaczal dzialac na 3 cylindrach bo wtrysk sie zapchal od "czysciutkiego" paliwa a tak przeciez ludzie nazekaja na te samochody



_bollo_ - Czw Kwi 13, 2006 5:26 pm
" />No i wlasnie o to mi chodzi, ze smartechem to wyczytalem ze stare silniki, te z normalnym radiatorem (jak w force'ach) i one rzeczywiscie maja problemy, tak jak wspomnialem ja mam ten z plaskim, i narzekac nie moge, co prawda zalewam go wd40, jest czysciutki, ogolnie zakonserwowany, pozatym jezdze na run-time'ie a wiec chyba najlepszym paliwie, moze problem tkwil w tym, ze ludzie ktorzy kupowali tansze modele lali paliwo mt... no nie wiem, dzisiaj rozwalilem karoserie w smt, uderzylem dachem w pionowy slup (latarnie) po prostu zle skoczylem :/ ale pozatym, absolutnie nic! koziolkowalem przy predkosci ok 60km/h, skakalem na wysokosc ponad 1 metra i absolutnir nic (no poza zgubieniem 2 srobek - ale toprzez niedokrecenie), pwszem nie mowie ze wszystkoie smt tak jezdza, ale nie a co chlopaka stresowac, wiec ie nawet czasami dla kogos te 500zl to jest duzo jak na zabawke (w szczegolnosci gdy np jestes studentem i nie masz bogatych rodzicow) a rzucac odrazu komentraze typu - eee... to sie psuje jest bee... itd sa nie na miejscue, w szczegolnosci tych ktorzy nigdy nie mieli stycznosci z daneym modelem, a tacy wypowiadaja sie najczesciej ... nie mam racjie?? pozdrawiam

Ps za 2 dni bedzie film, to zobaczycie co moj smark potrafi



Błażej Zagozda - Czw Kwi 13, 2006 6:43 pm
" />
">ciach
ludzie sa zle nastawieni do tzw podrob (kopi - jak kto woli), to samo jest z deawoo (czy jak to sie tam pisze ;P), sam mam lanosa, ma przenbieg 170tys (2000r) a mimo to jescze nigdy nie byloi sytucji zeby gdzies nie dojechal z jego powodu, nie mialem zadnej usterki, a co powie przecietny polak (fan niemieckiego zlomu) deawoo... eee... to sie psuje/ brzydkie / itp, a ja jezdze samochodem z 2000r ktory jest wart tyle co zgnily pasat z 93, ;P no i jescze blache w ocynku mam

ciach


taki maly offtopic...

moj samochod przestal sie psuc jak przestalem jezdzic na przeglady okresowe do warsztatow w stolicy, zwlaszcza tego z salonu w ktorym kupilem.... zakasuje rekawy i do roboty.... w sumie lubie czasami upaprac sie w smarach... a jak czegos nie moge (jedynie co mnie moze powstrzymac to brak specjalistycznych narzedzi) lub z lenistwia to mam sprawdzone aso w woj. warminsko-mazurskim.... raz, ze tanio, dwa, ze dobrze a trzy za grosze daja samochod zastepczy ... czesci kupuje przez kumpla ktory ma kosmiczne rabaty w hurtowniach... inny kumpel ma diagnostyke.. kts'y, trzesiawke, rolki..... nawet mam mozliwosc skorzystac z hamowni... osobiscie Daewoo bym nie kupil z powodow ideologicznych ale znam pare takich wozow i moge potwierdzic, ze niejedno potrafia zniesc... i nie zawiesc wlasciciela... w koncu to prawie Opel...

pozdrawiam



stanek - Pią Kwi 14, 2006 8:49 am
" />Witam.
Nie chce zakładac nowego tematu wiec dołacze post.A chodzi o to ze gdy samochodzik chodzi na wolnych obrotach,przy gwałtownym dodaniu gazu gasnie.Srube od mnieszanki mam juz gdzies tak na 2,5 obrotu i boje sie ja dalej dokrecac(chodziaz olej i dym widac).Wypaliłem juz 5 baczków i chyba nadszedł czas na regulacje.Ale jednej rzeczy nie rozumiem.Gdy odpaliłem go poraz pierwszy chodził ładnie wszystko było ok,ale gdzies tak po 3 baczku juz zaczynał charczec i gasnąc.Czy to normalne ze silnik ,,przestraja" się sam???Bardzo prosze o odpowiedz czy dokrecac jeszcze srubke od składu mieszanki???



rafcio_bialystok - Pią Kwi 14, 2006 11:45 am
" />tak patrze ze cos tutaj Mmaly o moim mowisz. Zaczynajac od początku to kolega ma carsona oryginal i mu poszedl dyfer z przodu po jeździe bo one maja 1 rzecz taka zebatki na koncu bolców maja zawleczki !! = zawleczki czasem niedokladnie zakladaja i to podwoje awarie co do wachacza gównego? popatrz chłopie na mt2 .... a model? skrzynie juz wyregulowalem imbusem okazalo sie ze srubki nie wypadly tylko są pod kątem 30 stopni i nie widac ich z góry. 2 bieg załącza się juz ok. A co do swiecy? ja nie narzekam za 1 razem pali mi a co do silnika - prawda jesli sie nie dba kazdy silnik da sie zniszczyc .... narazie przepalone 2 litry wszystko ok a drobne zeczy jak w kazdym modelu idą czasem.
Wczoraj smigalem z tomkiem i dociskalem smartecha po piaskowej ulicy tak strasznie ze az blisko bylo do wywrotki non stop. Wycisnolem z niego wszystko i nic sie nie stalo za to powiem Ci 1 nie mozna porownywac wytrzymalosci elektryków do spalinówek bo inne siły i inne opory dzialaja na czesci:)) mysle ze twoj dyfer 1 sek nie przetrwalby w moim smartechu a co do plotek o silniku - zobaczymy kiedy moj straci kompresje i wtedy sprawdzimy ....

Pozdrawiam Rafał



_bollo_ - Pią Kwi 14, 2006 4:47 pm
" />
">Nie chce zakładac nowego tematu wiec dołacze post.A chodzi o to ze gdy samochodzik chodzi na wolnych obrotach,przy gwałtownym dodaniu gazu gasnie.Srube od mnieszanki mam juz gdzies tak na 2,5 obrotu i boje sie ja dalej dokrecac(chodziaz olej i dym widac).Wypaliłem juz 5 baczków i chyba nadszedł czas na regulacje.Ale jednej rzeczy nie rozumiem.Gdy odpaliłem go poraz pierwszy chodził ładnie wszystko było ok,ale gdzies tak po 3 baczku juz zaczynał charczec i gasnąc.Czy to normalne ze silnik ,,przestraja" się sam???Bardzo prosze o odpowiedz czy dokrecac jeszcze srubke od składu mieszanki???

Wiec mialem taki sam problem, tak jak Ty zaczolem zubozac mieszanke i nie pomagalo, az w koncu eureka i odkrecilem srobke, pomoglo odrazu, okazalo sie ze model dostawal za malo paliwa na wysokicjh obrotach i gasl, w moim co jakis czas musze gaznik czyscic gdyz jezdzac bez filtra paliwa rozne dziadostwo tam sie zbiera, i mieszanka jest automatycznie "zubozana".

co do smarka - dzisiaj roztrzaskalem bude - jadac ok 50km/h na poslizgu z cala sila przywalilem w kamien, jakos go nie zauwazylem, model polecial na 2m do gory, i upadl niefortunnie na dach, podejzewam ze poprzednie ekniecie moglo zmniejszyc sztywnosc karoserii i dlatego pekla mi jescze bardziej, pozatym mimo kilkunastu wywrotek, parunastu skokow (owszem nie duzych i niedlugich, takich po 2 m) jest wszsystko ok.... aha czy to mozliwe zeby przy zmianie swiecy z os a3 na a5 stracil troszke mocy? to samo bylo w carsonie lightningu kolegi...

aha jescze jedno... jesli chodzi o silnik, to nawet jak pojdzie po 10l (czyli teoretycznie ktocej) to i tak jak kupie nowego force'a za 350zl to nadal moj model bedzie tanszy od najtanszego carsona stroma i to o 300zl :]... pozdrawiam
Powered by WordPress, ©