ďťż
II EMP Tarnów
Mikołaj Barakoński - Pon Maj 19, 2008 8:21 pm " />Niska frekwencja we wszystkich klasach. (dzięki temu wpadł mi po zaciętej walce pucharek do ręki - taki subiektywny wtręt;-)) Warunki od chłodnych poranków przez upał po burze. Tarnów jak Tarnów - tor wszyscy wiedzą jaki jest, problemy z przyczepnością. - zielona część toru powinna byc też odśmiecona, szkło kurz, kamienie, niby jesteś sam sobie winny jak tam wlecisz ale jak cię wywalą? - Pomysł ustawienia linii startu w eliminacjach na totalnie brudnym zielonym poboczu toru, jest oczywista oczywistośc stanu ignorancji i braku szacunku dla modelu i zawodników. - organizacja - OK ale brak naklejek z numerami to jakiś skandal, Czy nie można dać białych naklejek, kazdy by se sam namalował numer! - "Sędziowie" wpadli na "genialny" pomysł trzymania w tajemnicy wyników aż do wywieszenia na "tablicy", nie ogłaszano (nie czytano) wyników zaraz po biegu. Niby to coś miało zmienić i polepszyć, ale zamiast iść na serwis ludziska próbowali podejrzeć wyniki na kompie lub wymuszali wydruk wyników. Wyniki więc były regularnie wywieszane to jedyny pozytyw. Na argument, że ogłoszenie wyniku to jest jakaś informacja choćby dla innych zawodników w boksach ale też nagroda dla zawodników a też info dla publiczności, odpowiedź "bo tak ma być i już sprawdziło się na offroadach". Nie uzyskałem logicznych argumentów. + oprawa OK + puchary OK + dyplomy OK + Kamizelki dla serwisu OK + Dopilnowane starty w finałach - parenaście wychowczych powtórek startów. - Ale i tak jeden czy dwa starty wyeliminowały mocnych faworytów, raz nie udzielono poszkodowanemu szansy na to by w 3minuty naprawił model. + dalej trzeba karać tych co robią zadymy na starcie. + zdyskwalifikowano kogoś za uszkodzenie modelu innego zawodnika (popieram) +/- Kadet pojawił się może coś z niego wyrośnie, a wrażenia z kibicowania były godne modified. + Pojawiło się paru nowych młodzików i seniorów 35+;-) i jeszcze mamy też seniorkę (seniorinę w 540), dobrze że sport po trochu robi się familijny, już można zrobić klasę familly cup. + Poziom zawodniczy OK, wyrównane finały. + dobry pomysł powtórzenia ostatniego biegu przerwanego burzą dzień wcześniej WIELKI MINUS - STRONA LOK ŚPI BRAK WYNIKÓW Z NS INNE Tarnów niektórym się dał poznać od innej miłej ale niezawodniczej sfery życia (los jakiegoś zegarka ) a to tylko plotki. Pozdrawiam. Mikołąj Grzegorz Nóżka - Pon Maj 19, 2008 8:46 pm " />Bardzo ładna relacja, .. chyba sam byłeś na tych zawodach inni sie boja pisać..pozdrawiam. Mikołaj Barakoński - Pon Maj 19, 2008 8:55 pm " />THX , Ale czasami nie można być obojętnym wobec tego co się dzieje wokół nas, jest to sport ale też i hobby i sposób na spędzanie przyjemnie tak cennego wolnego czasu i szkoda by ktoś nam to psuł. Nie wypada pisać tylko o minusach więc się zgrafomaniłem. Szkoda, że one, te minusy dały mi imperatyw stuknięcia w klawisze. Zaremba Lesław - Wto Maj 20, 2008 6:03 am " />Mikołaj opisując obszernie i szczegółowo pozbawiłeś szansy wszystkich innych Było pare pozytywów np.sprawnie i szybko zebrane wpisowe (a to że tor brudny to się Mikołaj czepiasz bo on był brudny dla Wszystkich-pewnie takie uzasadnienie by padło). Co do ogłaszania wyników po biegu to sędzia komputerowy lojalny wychowanek Jana Matukina (można powiedzieć lojalny człowiek do podawania Cegieł)szkolony był na Dosie 5 kiedy to można było od momentu zakończenia wyścigu do czasu wywieszenia wyników coś "zakręcić".Są ludzie dla których świat się zatrzymał i np.(zasłyszane) oprogramowanie regulatorów można poprawiać Norton Comanderem. Można było dowiedzieć się o zdolnościach Hakerskich sędziego głównego,o jego umiejętnościach przestępczych w dziedzinie łamania codów do Banków i nawet Pentagonu. Czego więc można od takich osób wymagać,poza megalomanią. Gdybyś Mikołaj nie siedział tak odosobniony też miałbyś wesoło w przerwach... Co do startów w finałach i ich powtórek,wystarczyło rozstawić zawodników zgodnie z przepisami bo tor taką możliwość dawał. Jeszcze jedna ciekawostka-zdażyło się,że na bolcu w gniazdku dostarczonego kabla znalazła się faza,ale to tak dla podniesienia adrenaliny. Osoby zainteresowane wynikami i rankingiem mogą podobno dzwonić wieczorem na telefon 0603477***(nowatorska metoda,przeniesiona ze sposobu ustalania przepisów) Ps.LOK chyba naprawdę został poważnym Związkiem Sportowym,bo żaden przedstawiciel nie zaszczycił kolejnej Eliminacji MP.Widać,że tak miernej rangi imprezy nie trzeba doglądać.A był moment ,że Lokowskie flagi przewróciły się w błoto... Paweł Żelazo - Wto Maj 20, 2008 7:07 am " />-Tor jaki był każdy widział. Jest on doskonały dla początkujących zawodników, ponieważ uczy jazdy jednocześnie na różnych rodzajach asfaltu. Dodatkowo dzięki temu, że brudu było co nie miara można było nauczyć się "anatomi" modelu przy czyszczeniu. Za to wielkie brawa. -Kolejna sprawa to odległość między startującymi w finale. Dzięki temu, że trzymamy się sztywno przepisów było wiele emocji podczas pierwszego okraznia. To oczywiście uczy jazdy w dużej grupie. Dodatkowo wprowadza tą wspaniałą nutkę przypadkowości w sporcie. Mam jednak nadzieję że w Rudzie organizatorzy w końcu wykorzystają większość prostej na start. -Wyrównany dojazd na tor. Martwiłem się, że nie potrzebnie zabierałem samochód ojcu skoro swoim bym przejechał bez zawieszenia się. Całe szczęście już w sobote upewniłem się że wybór auta z większym prześwitem był jak najbardziej trafiony... -Jako jedyne minusy tych zawodów muszę odnotować rozczarowanie się chińskim jedzieniem i wielkością pizzy gigant. Ogólnie rzecz ujmując cieszę się, że są jeszcze w Polsce ludzie którzy pozwalają nam pojeździć od czasu do czasu po jakimś torze za niewielką opłatą. Dodatkowo podziękowania dla sędziów za to że zgodzili się przyjechać na zawody i je prowadzić. Wprowadzili rygor ale od czasu do czasu rożluźniali atmosfere opowiadając różne bajki wśród zawodników i zaczepiając kobiety z psami. P.S. Nie chciałbym żeby któś odniósł wrażenie, że uważam ta zawody za złe czy beznadziejne. Według mnie nie odstawały od przeciętnej... Krzysiek Jamrozowicz - Śro Maj 21, 2008 4:41 pm " /> ">Co do ogłaszania wyników po biegu to sędzia komputerowy lojalny wychowanek Jana Matukina (można powiedzieć lojalny człowiek do podawania Cegieł)szkolony był na Dosie 5 kiedy to można było od momentu zakończenia wyścigu do czasu wywieszenia wyników coś "zakręcić".Są ludzie dla których świat się zatrzymał... Czego więc można od takich osób wymagać,poza megalomanią. Gdybyś Mikołaj nie siedział tak odosobniony też miałbyś wesoło w przerwach... Panie Leszku powiem wprost przegiol Pan wypraszam sobie stwierdzenie co do wychowania i lojalnosci to moja osobista sprawa z "kim sie zadaje" Decyzja o nieczytaniu wynikow -byla- dobra / zla to juz od nas zalezy czy osiagnelismy zadany efekt czy nie. W woli wyjasnienia nie bylem szkolony na dosie tylko i wylacznie na obecnym programie. To ze Pan przekrecal by wyniki i robil machlojki nie oznacza ze kazdy tak ma robic. Zawodnikiem bylem duuuuuzo wczesniej niz Pan zaczol sie w to zabawiac. Dopiero pozniej zostalem sedzia z ruznych osobistych wzgledow. I nie mam tendencji do podsluchiwania co mowia inni i wykorzystywania publicznie tego Dzieki Pawle Jestes PIERWSZA osoba ktora podziekowala sedzia za przybycie... pzdr: Krzysiek J. Zaremba Lesław - Śro Maj 21, 2008 5:58 pm " /> ">Panie Leszku powiem wprost przegiol Pan wypraszam sobie stwierdzenie co do wychowania i lojalnosci to moja osobista sprawa z "kim sie zadaje" Decyzja o nieczytaniu wynikow -byla- dobra / zla to juz od nas zalezy czy osiagnelismy zadany efekt czy nie. W woli wyjasnienia nie bylem szkolony na dosie tylko i wylacznie na obecnym programie. To ze Pan przekrecal by wyniki i robil machlojki nie oznacza ze kazdy tak ma robic. Zawodnikiem bylem duuuuuzo wczesniej niz Pan zaczol sie w to zabawiac. Dopiero pozniej zostalem sedzia z ruznych osobistych wzgledow. I nie mam tendencji do podsluchiwania co mowia inni i wykorzystywania publicznie tego Dzieki Pawle Jestes PIERWSZA osoba ktora podziekowala sedzia za przybycie... pzdr: Krzysiek J. Krzysiu zaznaczyłem miejsca, w których jest dowód, z kim się zadajesz.Ubolewam ,że studiujesz na uczelni, do której ja również miałem zaszczyt uczęszczać.Pominę już fakt lenistwa w pisaniu polskich liter.Już mi skóra cierpnie na myśl, jak będziesz robił jakieś projekty,z taką dozą niechlujstwa.A błędy ortograficzne....Być może ja się spotkałem ze znacznie starszą kadrą,która korzenie miała we Lwowie.A dla nich polskość to był język przede wszystkim. PS.1dziękowanie za przybycie ,które potwierdziłeś podpisem na delegacji i za które pobrałeś wynagrodzenie było ewidentnym cynizmem,którego nie zrozumiałeś.Wszyscy odpowiednio skomentowali Wasze okrzyki do Pani z pieskiem,a zarazem brak reakcji na pchełkę przypiętą do spojlera(jesteście wszak odpowiedzialni za sprząt stanowiący niejako wspólną własność) Ps.2Są osoby,które tak mówią,żeby wszyscy słyszeli.Fakt ,że nie każdy to kupuje,ale jeśli treść wypowiedzi świadczy o domniemaniu przestępstwa,to słysząc staje się współudziałowcem. Na czym polegał eksperyment nieczytania wyników (Wasz logopeda miał wolne?)Rafał potrafił przeczytać wyniki z ostatniego finału. To ,że długo byłeś modelarzem ,a teraz tak postępujesz ,świadczy o tym ,że zmarnowałeś ten czas. Z sędziowskim pozdrowieniem Zaremba Adam Różycki - Śro Maj 21, 2008 6:33 pm " /> ">Panie Leszku powiem wprost przegiol Pan wypraszam sobie stwierdzenie co do wychowania i lojalnosci to moja osobista sprawa z "kim sie zadaje" ... i to jak Pan pisze to też Pana sprawa, ktoś postronny może tylko wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski i to też będzie jego sprawa. ">Decyzja o nieczytaniu wynikow -byla- dobra / zla to juz od nas zalezy czy osiagnelismy zadany efekt czy nie. Nie byłem na zawodach, nie wiem jaki efekt chcieli Panowie "sędziowie" uzyskać nie czytając wyników niezwłocznie po wyścigu ale znam przepisy międzynarodowe i są tam dwa zapisy, które warto znać: 1. Sędzia jest od przeprowdzenia zawodów zgodnie z przepisami i ich literą. 2. Wyniki poszczególnych biegów powinny być ogłaszane zawodnikom niezwłocznie po ich zakończeniu (za EFRA i DMC) Jeżeli nie rozumie Pan roli sędziego zgodnie z pkt. 1. i nie zna zapisu pkt. 2, tzn. że tworzy Pan zawody tzw. "podwórkowe", z własnymi przepisami i zasadami, ... a "szeptały jaskółki", że LOK to związek sportowy, zrzeszony w EFRA i poprzez to zobowiązany do stosowania przepisów międzynarodowych. ">... Zawodnikiem bylem duuuuuzo wczesniej niz Pan zaczol sie w to zabawiac. Dopiero pozniej zostalem sedzia z ruznych osobistych wzgledow. W tym punkcie zgadzam się z Leszkiem, tj. może przynajmniej nie zmarnował Pan czasu jako zawodnik, bo jako sędzia chyba jednak tak - odsyłam do regulaminu sędziów CKM - dokształcać się ! ">I nie mam tendencji do podsluchiwania co mowia inni i wykorzystywania publicznie tego ..., a może Pan powinien z naciskiem na "słuchanie", "czytanie", "uczenie się" i generalnie podnoszeniem poziomu swojej wiedzy sędziowskiej (bo z ortografią chyba już się nie uda ) Życzę dalszych sukcesów i celnych ripost (zaznaczam, to ironia !) Krzysiek Jamrozowicz - Czw Maj 22, 2008 1:18 pm " />Panie Leszku, To, że nie pisze polskich liter to moje lenistwo, nie pisze projektu i innych rzeczy abym musiał się tym przyjmować. Co do moich błędów ortograficznych nie będę się publicznie wypowiadać chce Pan wiedzieć dlaczego, proszę na żywo zapytać. Co do podpisania delegacji Panie Leszku; Jeszcze nie zdarzyło mi się abym po zawodach wyjechał z ilością pieniędzy większą niż przyjechałem, wręcz odwrotnie, zazwyczaj dokładam do tego by być na zawodach. Wy się świetnie bawicie, jeździcie, a ja przez 2 dni zdzieram gardło. Ciekaw jestem czy strażak ma za darmo wchodzić do pożaru tylko dlatego, że to lubi? Decyzja o nieczytaniu wyników byłą podjęta przez sędziego głównego. Nic więcej w tej kwestii nie powiem. Panie Różycki Jak by Pan był zawodnikiem z klasą międzynarodową, to bym zrozumiał Pana pretensje. Nauczmy sie najpierw wzajemnie szanować na torze i kultury co do niektórych osób, a w tedy możemy zacząć rozmawiać. I Panie Różycki Proszę nie mówić nic na temat "słuchania", "czytania", "uczenia się" i mojej ortografii. Proszę wcześniej popatrzeć w lustro i zastanowić się nad sobą. Zaremba Lesław - Czw Maj 22, 2008 3:09 pm " /> ">.... Wy się świetnie bawicie, jeździcie, a ja przez 2 dni zdzieram gardło. Ciekaw jestem czy strażak ma za darmo wchodzić do pożaru tylko dlatego, że to lubi?... To rzuć to... ">Panie Różycki Jak by Pan był zawodnikiem z klasą międzynarodową, to bym zrozumiał Pana pretensje. Nauczmy sie najpierw wzajemnie szanować na torze i kultury co do niektórych osób, a w tedy możemy zacząć rozmawiać. I Panie Różycki Proszę nie mówić nic na temat "słuchania", "czytania", "uczenia się" i mojej ortografii. Proszę wcześniej popatrzeć w lustro i zastanowić się nad sobą. Adama syn jest w obecnej chwili zawodnikiem na pierwszym miejscu w Mistrzostwach Niemiec,to co ty Krzysiu ,bidaku możesz powiedzieć jak ty tylko koniec nosa widzisz i tę Panią z pieskiem,a może jeszcze Swojego pryncypała,któremu wiernie giermkujesz... Ps.Jeśli jesteś leniwy to nie pisz wogóle bo jest to niezgodne z regulaminem tego forum i oznaką braku szacunku do forumowiczów. Zamiast pisać poczytaj regulamin sędziów,a zwłaszcza paragraf 2. Mikołaj Barakoński - Czw Maj 22, 2008 3:39 pm " />Życie jest brutalne "sędzia" odezwał się dopiero na bezpośrednie kierowane do niego uwagi. Główne problemy tych zawodów zostały przez "Sędziów" pominięte. 1. Dlaczego nie było numerów i dlaczego odbyły się te zawody mimo ich braku? 2. Jaki był powód nie czytania wynikóww po biegu? 3. Dlaczego nie ma wyników na oficjalnej stronie? 4. Dlaczego zawody odbyły się na brudnym torze? 5. Dlaczego start w eliminacjach był z poza toru? Wystraczył jeden oficjalny protest na pkt 1 i całe te zawody zostałyby unieważnione. pkt od 1..5 świadczą o braku szacunku do nas do zawodników, choć może nie są to tak to straszne błędy w prowadzeniu zawodów. Te zawody nie odbiegają od chyba średniego niskiego poziomu. A sędzia były zawodnik zapomniał jak się czyści opony między biegami, jak się wymienia zębatkę za 50zł bo kamień wpadł, zapomniał jak jego nazwisko po biegu wbijało się w pamięć innym i jaką czuł z tego stysfakcję. Nie pamięta jaki czuł wstręt jak musiał w bardach położyć wypieszczony bolid. Nie pamięta jak się podnosi stratowany model syna czy kolegi, bo ktoś ma uczulenie na rozstawienie stawki albo pozwala na samowolkę nadpobudliwym nowicjuszom bo jak ich rozpoznać choćby by skarcić jak nie ma numerów. ach żal.pl Adam Różycki - Czw Maj 22, 2008 4:04 pm " /> "> ... Panie Różycki Jak by Pan był zawodnikiem z klasą międzynarodową, to bym zrozumiał Pana pretensje. Nauczmy sie najpierw wzajemnie szanować na torze i kultury co do niektórych osób, a w tedy możemy zacząć rozmawiać. ... i Panie Jamrozowicz (z całym szacunkiem), nie mam do Pana pretensji. Zwróciłem tylko uwagę, że nie zna Pan przepisów, a o to może mieć Pan pretensje wyłącznie do siebie. "> I Panie Różycki Proszę nie mówić nic na temat "słuchania", "czytania", "uczenia się" i mojej ortografii. Proszę wcześniej popatrzeć w lustro i zastanowić się nad sobą. ... i Panie Jamrozowicz (dalej szacunek ), Pana ortografia - Pana sprawa, kole w oczy ale krzywdy nikomu nie czyni. Nieznajomość przepisów przez sędziego dotyka jednak zawodników bezpośrednio stąd kwestia "uczenia się", "słuchania" i "czytania", rozumiana jako ogólnie rzecz ujmując dokształcanie się w zakresie znajomości przepisów i roli sędziego na zawodach (niezależnie od dyscypliny sportowej) pozostaje nadal otwarta. Co do patrzenia w lustro to informuję, że za stary jestem na takie fanaberie (mam żonę i dwójkę dzieci - to mi w zupełności wystarczy ). Krzysiek Jamrozowicz - Czw Maj 22, 2008 5:33 pm " />Panie Mikołaju 1. Numerki ma obowiązek posiadać organizator, nie sędzia i to nie jest nasza wina, że ich zabrakło. 2. Proszę o to pytać sędziego głównego nie mnie. 3. Polecam zapytać Administratora. 4. Czy i tak nie startowali zawodnicy z "toru". Był osobiście przemieciony przez JM. Za stan toru, rozmieszczenie pól startowych nie odpowiadają sędziowie tylko organizator danych zawodów. Trzeba było złożyć protest. Ciekaw jestem czy zawodnicy, którzy nie maja nie wiadomo ile pieniędzy byli by zadowoleni ufundowaniem sobie weekendowego wyjazdu do Tarnowa aby się przejechać, zresztą wszyscy również. Bardzo dobrze pamiętam ile mnie części kosztowały i jaki człowiek bul odczuwał przy zgolonej nowej zębatce. Nieczytanie wyników to powtarzam nie moja decyzja, nawet sędziów obejmuje pewna "hierarchia". Ile mogłem tyle mogłem wypatrywać modele przewiniające i wodzić za nimi wzrokiem do pętli gdzie miałem możliwość dowiedzenia sie czyj to model stąd czasami duże opóźnienia w ostrzeżeniach i karach. Oczy mam tylko parę, modeli jest 10 na torze i jestem tylko człowiekiem, nie maszyną która jest nieomylna. Zaremba Lesław - Czw Maj 22, 2008 6:07 pm " /> ">... Nieczytanie wyników to powtarzam nie moja decyzja, nawet sędziów obejmuje pewna "hierarchia".... I tu Krzysiek napisałeś święte słowa,"Hierarchia".Póki tę chierarchię wyznaczają samozwańczy megalomanii, będzie tak byle jak. Ps.co do uzasadnienia braków organizacyjnych to uważam,że takie podejście postawi Nas,któregoś dnia przed faktem startu w trawie lub błocie.Argumenty ,które przytoczyłeś też się sprawdzą. Ale co na to powie Ministerstwo,które LOK-owi zaufało.Ten brak kompetencji w każdym calu... Mikołaj Barakoński - Czw Maj 22, 2008 7:28 pm " />Dzięki za próbę odpowiedzi. Jednak bez stanowczej postawy sędziego w kwestiach wykonywania swoich obowiązków, będzie coraz gorzej. Cóż za problem, bez numeracji, nie wystartować biegów za nim numery dojadą. I kiedyś ktoś np ja gdy będzie to dla mnie wygodne (sprawiedliwe) zakwestionuje protestem wyniki zawodów z, a od tego będzie zależał tytuł MP? Dzban nosi wodę... Pozdrawiam. Proponuje, by z każdymi zawodami jednak próbować coś poprawiać. W pierwszym poście doceniłem starania wychowawcze jakie sędziowie stosowali (stop&go), i tu widzę poprawę bo 2lata temu stop&go nieistniało. Krzysiek Jamrozowicz - Pią Maj 23, 2008 12:10 am " />Panie Leszku, Po coś jest sędzia główny i kategorie sędziowskie. Niezależnie od tego kto jest na górze ja staram się zawsze jak najlepiej swoje obowiązki wykonywać. Co do braków organizacyjnych, tę sprawę trzeba poruszać nie zemną czy innymi sędziami. To my/Wy zawodnicy powinniście dla własnego dobra przecież wymuszać pewien poziom od organizatorów. Panie Mikołaju Jeżeli zapadła by decyzja o wstrzymaniu biegów do momentu pojawienia się numerków, jestem gorzej niż pewien, że znalazły by się osoby, którym by to bardzo przeszkadzało bo opóźnienia, nie będzie 5 kolejek tylko 3 itd... My/Ja staram się jako sędzia coraz więcej uwagi przykładać na to co się dzieje na torze. Na świecie za dotknięcie innego modelu można już dostać STOP&GO, jednakże na razie musimy do tego powoli dochodzić i dążyć. Mam nadzieję, że z biegiem czasu się to uda. Kwestia czy kare nakładać w programie bo jest taka możliwość czy fizycznie zatrzymywać zawodnika. Sprawa jak dla mnie sporna. Jeszcze jedna dla mnie ważna rzecz. Sędziów powinno być 5. Gdy jest nas 2 czy 3 to na prawdę ciężko jest równocześnie patrzeć i kontrolować stan pracy urządzeń, czytać wyniki równocześnie wychwycić wszystko to co się dzieje na torze... Jestem/jesteśmy tylko ludźmi. A przychodzenie pod stolik sędziowski i wykrzykiwanie do nas, że nie widzieliśmy tego czy tamtego jeszcze dodatkowo rozprasza i utrudnia. Zawsze udzielam zainteresowanym odpowiedzi, ale w tedy kiedy jest na to czas i możliwość. ps. Chciałbym na tym zakończyć naszą rozmowę aby dać innym osobą możliwość wypowiedzenia się nie tylko nam. Jeżeli macie Panowie jakieś jeszcze spostrzeżenia proponuję PM, e-mail. pzdr. |