ďťż
Kłodzko 12 godzin




Jakub Franek - Pon Lip 17, 2006 3:15 pm
" />Witam wszystkich bardzo serdecznie, czy bedzie mozna potrenowac w piatek, jak tak to kiedy??




Marek Kusiakiewicz - Wto Lip 18, 2006 7:30 am
" />Wszelkie info w dziale INFORMATORY - Plan wyścigu 12h



Jakub Franek - Wto Lip 18, 2006 7:20 pm
" />OK. Dziekuje a czy na torze bedzie mozliwosc zjedzenia czegos??



Marek Kusiakiewicz - Wto Lip 18, 2006 10:03 pm
" />Na dzisiaj mam potwierdzenie na 95% że będą jakieś kaiełbaski itp. Ale blisko toru jest knajpka przy kortach tenisowych z zapiekankami.

Napewno będzie można zamówić obiad który dostarczymy na tor.
Jest również możliwośc zamówienia pizzy na telefon.




Jacek Żurek - Sob Lip 22, 2006 2:47 pm
" />Relacja na żywo z zawodów

Po 7 godzinach i 42 minutach jest następująca klasyfikacja:

1. Tamiya 1 - 1212 okr.
2. XRAY 1 - 1192 okr.
3. XRAY 2 - 1104 okr.
4. HPI - 1010 okr.
5. Tamiya 2 - 984 okr.

Jacek



Michał Olech - Sob Lip 22, 2006 2:59 pm
" />
">Relacja na żywo z zawodów

Po 7 godzinach i 42 minutach jest następująca klasyfikacja:

1. Tamiya 1 - 1212 okr.
2. XRAY 1 - 1192 okr.
3. XRAY 2 - 1104 okr.
4. HPI - 1010 okr.
5. Tamiya 2 - 984 okr.

Jacek

No to widzę że walka w miare wyrównana

No cóż, tak by się mogło utrzymać



Marek Pleskacz - Sob Lip 22, 2006 4:07 pm
" />
">Relacja na żywo z zawodów

Po 7 godzinach i 42 minutach jest następująca klasyfikacja:

1. Tamiya 1 - 1212 okr.
2. XRAY 1 - 1192 okr.
3. XRAY 2 - 1104 okr.
4. HPI - 1010 okr.
5. Tamiya 2 - 984 okr.

Jacek


Witam,

Ciekawe jak sprzet wytrzymuje ten upal.

Marek



Jacek Żurek - Sob Lip 22, 2006 4:16 pm
" />
">Relacja na żywo z zawodów

Po 7 godzinach i 42 minutach jest następująca klasyfikacja:

1. Tamiya 1 - 1212 okr.
2. XRAY 1 - 1192 okr.
3. XRAY 2 - 1104 okr.
4. HPI - 1010 okr.
5. Tamiya 2 - 984 okr.

Jacek


Witam,

Ciekawe jak sprzet wytrzymuje ten upal.

Marek

silniki - OK, bez wiekszych problemow
akusy - grzeją sie strasznie
opony - masakra - jest powazny problem.ten temat pewnie bedzie poruszony w rozmowach po zawodach

wyniki po 9 godzinach 10 minutach

1. Tamiya 1 - 1451 okr.
2. XRAY 1 - 1423 okr.
3. XRAY 2 - 1334 okr.
4. HPI - 1229 okr.
5. Tamiya 2 - 1141 okr.

byly juz przeprowadzone 2 kontrole techniczne.opony sie koncza.zaspoly maja powazne problemy.wszystko sie roztrzygnie niebawem

Jacek



Marek Pleskacz - Sob Lip 22, 2006 6:17 pm
" />
">
silniki - OK, bez wiekszych problemow
akusy - grzeją sie strasznie
opony - masakra - jest powazny problem.ten temat pewnie bedzie poruszony w rozmowach po zawodach

wyniki po 9 godzinach 10 minutach

1. Tamiya 1 - 1451 okr.
2. XRAY 1 - 1423 okr.
3. XRAY 2 - 1334 okr.
4. HPI - 1229 okr.
5. Tamiya 2 - 1141 okr.

byly juz przeprowadzone 2 kontrole techniczne.opony sie koncza.zaspoly maja powazne problemy.wszystko sie roztrzygnie niebawem

Jacek


Witam,

A z regulatorami nie bylo problemow?

Marek



Jacek Żurek - Sob Lip 22, 2006 6:28 pm
" />w TAMIYA 1 odpukać NIE

co do reszty to niech sami opowiedzą



Michał Olech - Sob Lip 22, 2006 7:23 pm
" />

I jak tam, skończył się już wyścig?



Erik Turlejski - Sob Lip 22, 2006 7:50 pm
" />teoretycznie jeszcze 10min... czy modele mają światła ? bo w wawie za oknem już świerszcze grają



Michał Olech - Sob Lip 22, 2006 7:53 pm
" />Może takie mają: http://www.rcauto.pl/forum/viewtopic.php?t=18314 oraz http://www.rcauto.pl/forum/viewtopic.php?p=141853



Rafał Piesio - Sob Lip 22, 2006 8:18 pm
" />tak się składa, że tor w Kłodzku ma oświetlenie, więc teoretycznie można tam rozgrywać i 24 h zawody



Jacek Żurek - Sob Lip 22, 2006 11:23 pm
" />
">:lol:

I jak tam, skończył się już wyścig?


podaje nieoficjalne wyniki,
oficjalne może tylko organizator albo sędzia

1. Tamiya 1 - 1891 okr.
2. XRAY 1 - 1857 okr.
3. XRAY 2 - 1761 okr.
4. HPI - 1591 okr.
5. Tamiya 2 - 1443 okr.

pozdrawiam



Michał Olech - Nie Lip 23, 2006 7:06 am
" />
">:lol:

I jak tam, skończył się już wyścig?


podaje nieoficjalne wyniki,
oficjalne może tylko organizator albo sędzia

1. Tamiya 1 - 1891 okr.
2. XRAY 1 - 1857 okr.
3. XRAY 2 - 1761 okr.
4. HPI - 1591 okr.
5. Tamiya 2 - 1443 okr.

pozdrawiam
No ale to już i tak Tamiya 1 wygrała Gratulacje.



Zaremba Lesław - Nie Lip 23, 2006 2:05 pm
" />
">1. Tamiya 1 - 1891 okr.
2. XRAY 1 - 1857 okr.
3. XRAY 2 - 1761 okr.
4. HPI - 1591 okr.
5. Tamiya 2 - 1443 okr.

pozdrawiam

Dodam tylko,że Tamiye 1 i 2 to TRF,Xray-e to T-1 i T-2,
a ekipa z Kłodzka na HPI Sprint 2.



Michał Olech - Nie Lip 23, 2006 3:31 pm
" />Czyli to potwierdza że model jest ważny, ale zawodnik najważniejszy, i sam model nie wygra

Choć zależy jaki to był trf.



Arkadiusz Gajzler - Nie Lip 23, 2006 6:29 pm
" />Witam wszystkich

Jako kierownik i kierowca zespołu Team Xray 2 chciałem podziękowac organizatorowi Markowi Kusiakiewiczowi i jego pomocnikom z zespołu Sudety Kłodzko za wspaniałe przygotowanie toru i boksów dla zawodników.

Podziękowania równiez dla naszego sponsora Jacka Ochocińskiego z firmy PROXIMA, to dzieki niemu masza ekipa (Paweł Wiśniewski, Rafał Malczyński, Jacek Starostecki, Zbyszek Błaszczyk i ja) mielismy okazje wziasc udział w tej niepowtarzalnej imprezie pierwszej tego typu w Polsce. Jacek Wielkie dzięki za akusy model i oponki .

Pzozdziekowania także dla przedstawiciela firmy ATA za silniki i super ciasto, jak mi sie przyznał osobiscie - zrobione przez niego samego

Jest juz tradycją w Kłodzku że od strony organizacyjnej wszystko było naprawde na najwyższym poziomie. Jadac na zawody plułem sobie w brode ze zapomniałem drugiego namiotu który miałem ustawić na podescie aby chronił on nasze zdrowie w tym straszliwym upale.
Jak sie okazało na miejscu (bylismy na torze o 3.00) na podescie był juz solidnie zainstalowany namiot a nawet nie jeden tylko dwa, to mnie bardzo ucieszyło i mogłem spokojnie odetchnąć, a zeby jeszcze dołożyc do pieca dodam ze kazdy z zespołow miał wytyczone miejsce do serwiosowania i do dyspozycji dwa namioty solidnie zamontowane do płyty boiska. Wiec wystarczyło przyjechac tylko z modelem i narzedziami. Marek .... Wielkie dzięki, siłą rzeczy podnosisz poziom organizacji zawodów z miesiąca na miesiac. Dla mnie pod tym względem jesteś gość i tyle.

Jechalismy modelem Xray FK'05 bo taki wybrałem na ten morderczy wyscig. Przygotowywałem go od poniedziałku sądząc ze niecały tydzien to sporo czasu. Dzięki Bogu jakos mi sie to udało lecz bede pamiętał na przyszłośc ze potrzeba jest na to zdecydowanie wiecej czasu.
Dzieki doswiadczeniom i wiedzy jakie zebrałem do tej pory startując w wyscigach modeli spalinowych, starałem sie wykonac jak najlepszą robote przygotowywując FK'05, cel raczej został osiągnięty.
Autko przejezdziło około 13-14 godzin bez absolutnie najmniejszej awarii, nie działo sie poprostu nic, absolutnie zero interwencji ze strony serisu. Dodam tylko, ze nasz Xray miał wszystkie elementy oryginalne od Hudego, łącznie z łożyskami ktore również były seryjne z pudełka, tyle ze odpowiednio przygotowane, troche inaczej niz to robi fabryka ... choć przyznam sie szczerze ze założenia były inne, chcieliśmy nafaszerowac go łożyskami ceramicznymi, ale kilka dni przed wyscigiem zrezygnowałem.

Teraz troche o wyścigu.
Najdłuzszy w historii polskiego modelarstwa, wyscig 12 godzinny zaczął sie punktualnie o 9.03 i siłą rzeczy skonczył o 21.03, było bardzo upalnie, pogoda dopisała z rozmachem, tylko przez chwile spadł deszcz który (niestety) nie był w stanie ochłodzić naszych emocji i płyty toru gdzie temperatura sięgała 60 stopni C.
Juz od pierwszych minut wyscigu prowadził Team Tamiya 1 w którym nie ma co sie oszukiwac jechali najlepsi kierowcy w kraju.
Były momenty ze ich pozycja spadała ale jak widac poradzili sobie.

W naszym boksie serwisowym było w miare spokojnie, w pewnym momencie (około drugiej godziny wyscigu) bardzo sie ucieszyliśmy gdy sędzia ogłosił ze prowadzimy, to był moment naprawde budujący.
Około godziny 12.00 cos co nas bardzo zaniepokoiło, płyta boiska bardzo sie nagrzała a opony zaczeły zchodzic w zabojczym tempie, szybka interwencja...
- zjazd do boksu
- setup reulatora
- przyspieszony setup modelu, pochylenia kół, zbieżności i rozbieżności

i po chwili wszysto zaczeło wracac do normy, aczkolwiek upał dawał sie we znaki wszystkiemu i wszystkim, szczególnie silnikom i oponom.

Bardzo ubolewamy niestety, że w szóstej godzinie wyscigu, kierowca z naszej ekipy, pomylił sie, i w trakcie wymiany zasilania włożył odwrotnie akumulatory co spowodowało doszczetne zniszczenie regulatora i spalenie najważniejszych elementów wynalazku do wymiany pakietów, bład ten kosztował nas około 80-90 okrążen bo tyle trwało zamontowanie seryjnej klapki i drugiego regulatora. Następną połowe wyscigu jechalismy na standardowym znanym wszystkim systemie - dwa bananki i klapka przykrecana, od tej chwili wymiana już nie trwała 3-4 sek. tylko około 30, a szkoda .... bo mielismy na celowniku nie tylko Team Xray 1 ale Team Tamiye 1. No ale jak to mówią "gdyby baba miała wąsy ... "

Pozdrawiam kolegów z innych grup i dziękuje za wspaniałą walke i współzawodnictwo.



Zaremba Lesław - Nie Lip 23, 2006 6:34 pm
" />
">Choć zależy jaki to był trf.

Pan Jacek Żurek może udzielić najbardziej kompetentnej odpowiedzi...



Rafał Malczyński - Nie Lip 23, 2006 7:24 pm
" />Ja chcialem podiekowac wszystkim, ktory jechali w naszym teamie, jak i w calym tym wyscigu - bylo super

Arek - Tobie najleza sie najwieksze podziekowania, pozniewaz Ty zajoles sie modelem ktorym jechalismy i poswieciles duzo czasu... i przez moj glupi blad i tez straciles troche czasu na przygotowanie mocowania, ktore ja zalatwilem. Niestety nie ma co tu pisac- to byl moj blad... prkatycznie nie spalem od 2 dni, oprocz tego co w aucie spalem i siedzielm na sloncu mierzac kolka jak nasi jechali... (bo nikt inny nie chcial na sloncu siedziec ) zmecznie zrobilo swoje i w pewnym momencie mialem dosc wszystkiego...

Musimy podziekowac takze naszemu kierownikowi i sponsorowi naszego teamu - p. Jacku, byloby ciezko gdyby nie pomoc...

PS. Jeszcze na dodatek to tego wszystkiego u mnie doszlo abuntowane auto, odebrane prosto z serisu w dzien wyjazdu... silnik zaraz przed klodzkiem stracil moc i obroty... naszczescie udalo nam sie o walsnych silach wrocic 500km do domu... w 10h
- Jacus S. - wielkie dzieki za to, ze byles przy nas jak wtaczalismy sie na gorki w klodzku z zawrotna predkoscia 5km/h... naszczescie wszystko bylo ok - jeszcze tylko sprawdze to co mi radziles i auto idzie spowrotem do serwisu...

Ja w tym roku koncze swoje starty... ostatnio mamy tylko przez ten sport same straty, ktore trzeba liczyc wieksza kasa... czasami wole pojechac odwiedziec rodzine, znajomych niz pojechac na zaowdy i wrocic z zatartym silnikiem, roztrzaskanym modelem, padnientym serwem, czy spalonym reglem... bez sensu. Jeszcze problemy ze zdrowiem...

PS2. Marek - Ty jak zawsze swoje - wszystko nie z tej ziemi. Pomyslales dokladnie o wszystkim... ja nie zauwazylem niczego negatywnego... ciesze sie, ze tak dbasz o wszystkich - tak trzymaj, ja klodzko zawsze dobrze wspominam



Jacek Żurek - Nie Lip 23, 2006 8:50 pm
" />
">Choć zależy jaki to był trf.

Pan Jacek Żurek może udzielić najbardziej kompetentnej odpowiedzi...

TRF 415 MSX



Michał Olech - Nie Lip 23, 2006 9:17 pm
" />
">Choć zależy jaki to był trf.

Pan Jacek Żurek może udzielić najbardziej kompetentnej odpowiedzi...

TRF 415 MSX
Ale w Team Tamiya 2? Bo wiem że MSX był w Team Tamiya 1, ale ciekawy jestem czy w 2 też



Erik Turlejski - Nie Lip 23, 2006 9:20 pm
" />no chyba



Jakub Franek - Pon Lip 24, 2006 7:14 am
" />Tamiya 1 i Tamiya 2 jechaly na TRF 415 MSX

Ja chcialbym podziekowac organizatorowi, za dokladne zorganizowanie tych zawodow, za wentylatorek na podescie i za te namioty. Wszystko bylo OK!.
czekam na nastepne zawody tego typu - moze 24h?
Kuba



Zaremba Lesław - Pon Lip 24, 2006 7:20 am
" />
">Ja chcialbym podziekowac ... za wentylatorek na podescie...
Kuba

To dzięki przezorności Pana Waldemara Wolaka z Nowego Sącza...



Paweł A. Szymański - Pon Lip 24, 2006 10:46 am
" />Marek - SZACUNECZEK za organizację zawodów.
Było tylko trochę latania i poprawiania plastikowych grzybków, które okazały się za lekkie i proste w przestawianiu przez modele.

TEAM Tamiya 1 jechał na modelu, którego Kaval do tej pory (i pewnie jeszcze trochę) używał normalnie na zawodach.
Jedyne co, to został on rozebrany przed zawodami, sprawdzony i złożony jeszcze raz. Dorobiony został system do zmiany akusów i tyle.
Z poważnych awarii była tylko przekręcona jedna półośka i skrzywiony popychacz do skrętów z jednej strony. Poza tym tylko prace przy zmianie opon, silnika i jakieś drobne prace przy ustawieniach kątów.

Uważam, że Team XRAY 1 miał dużą szansę na wygraną gdyby nie zbyt duża liczba awarii jaka im się przydażyła.

Dal dobra modelarstwa i przyszłych modeli należy się podzielić z producentami co się działo i stało z modelem po tak długim wyścigu. Niech wyciągną wnioski.



Zaremba Lesław - Pon Lip 24, 2006 7:18 pm
" />Grzybki to moja wina,biję się w piersi-nie zdążyłem na czas zrobić.Ale od następnych zawodów tor w Kłodzku będzie strasznie zagrzybiały...



Jan Matukin - Pon Lip 24, 2006 7:48 pm
" />Dobre będą "grzybki" betonowe - one uczą moresu.



Zaremba Lesław - Pon Lip 24, 2006 8:06 pm
" />
">Dobre będą "grzybki" betonowe - one uczą moresu. i wywołują błysk w oku u dilerów...



Paweł Żelazo - Wto Lip 25, 2006 7:36 am
" />Jako członek zespołu 'szumnie' zwanego Xray I pozwolę sobie na kilka uwag.
Sprawy organizacyjne - Marek jak zwykle zawyża poziom. Ktoś kiedyś powinien zrobic z tym porządek dla dobra i w imieniu innych organizatorów.
Sprawy organizacyjne teamu Xray I - firma Proxima udostępniła wózek T2. I opłaciła startowe. Reszta była na głowie członków zespołu. Tomek Massalski przygotował wózek do jazdy. I to On wraz ze swoim znajomym opracował i wdrożył rozwiązanie pozwalające na szybką wymianę akusów. Funkcjonowało ono przez cały wyścig bez zarzutu. TOMEK - cześć Ci i chwała. Waldek Wolak przy wspólpracy z zawodnikami ustawił model tak, że wszyscy członkowie zespołu nie mieli problemów z prowadzeniem modelu. A stan opon pozwolił by zespołowi na co najmniej 2 godziny dalszej jazdy. Najsłabszym ogniwem w zespole byłem ja. Efektem tego było "zakatowanie" naszych prywatnych pakietów.
Sprawy sportowe teamu Xray I - wszyscy zawodnicy byli równoprawnymi członkami zespołu. Mimo pokusy do końca wyścigu została utrzymana zasada że wszyscy zawodnicy jeżdżą taką samą liczbę wymian akusów.
Co prawda pozostali zawodnicy ustalili że wyścig bedzie kończył Tomek, ale zmiany ułozyły się tak, żę Tomek kończył wyścig jeżdżąc wg "grafiku".
Sprawy techniczne teamu Xray I - przystąpiliśmy do wyścigu modelem fabrycznym. Nie robiąc żadnego tuningu ani specjalnych przygotowań. Dopiero w trakcie wyścigu okazało się że dostarczane z modelem łożyska nie są przystosowane do wyścigów długodystansowych. A ilośc wymienionych łożysk tylko potwierdza te tezę.
Gdyby nie sprawa łozysk - na pewno wyścig do końca byłby emocjonujący a sprawa zwycięstwa otwarta.
Prawidłowo ustawiony model nie sprawiał kłopotów kierowcom, a stan ogumienia był co najmniej zadawalający.

Uwagi ogólne:

BRAWA DLA ZWYCIĘSCÓW ..... I POZOSTAŁYCH UCZESTNIKÓW WYŚCIGU W KTÓRYM NIE MA PRZEGRANYCH.

1. Moim zdaniem na najwięcej braw zasługuje zespól Tamiya II. Ich zaangażowanie było relatywnie największe.
2. Brawa dla p.Niko za osobiste zaangażowanie. Nie na darmo mówi się że "Pańskie oko konia tuczy". Nie wszystkie teamy miały takie szczęście.
3. Szkoda że z jednego z teamów tak szybko " uszło" powietrze. Brak przywódcy nie pozwolił na wykorzystanie potencjału tego zespołu.
4. Było to ciekawe doświadczenie ( i dość kosztowne ). Podobno w życiu trzeba wszystkiego skosztować. Myśmy z Pawłem juz skosztowali i na razie nam wystarczy.
Stare Żelazko



Jan Matukin - Wto Lip 25, 2006 8:16 pm
" />A co z teamem HPI?



Marek Kusiakiewicz - Wto Lip 25, 2006 8:26 pm
" />A co ma być?
Jako Organizatorzy i uczestnicy wyścigu dziękujemy tym co przyjechali i wzięli udział w imprezie. Podziękowania na ręce Sędziów że chciało im sie sędziowac taki maratonik

Jeżeli chodzi o model:
standardowy Sprint 2 z pudełka z przerobionym mocowaniem baterii. Zero tuningu. Akusy to GP 3700. Model znakomicie wytrzymał trudy wyścigu. Mielismy tylko dużó zakłóceń - jak na razie nie wykrylismy ich źródła. Prawdopodobnie - tak obstawiamy - przegrzewały sie moduły w naszych aparaturach (Sanwa M8 i M11).

A reszta w jak najwiekszym porządku

Duże zmęczenie po zawodach. Skończylismy sprzątać ok. 24:00.

Zastanawiamy sie bardzo mocno nad taka sama imprezą na hali.



Rafał Pajor - Wto Lip 25, 2006 8:46 pm
" />
">
[...]

Zastanawiamy sie bardzo mocno nad taka sama imprezą na hali.


popieram !!!

najlepiej 24h



Waldemar Wolak - Wto Lip 25, 2006 9:31 pm
" />Rafał
Chcesz chodzić 24 razy na czworaka do tyłu?



HPI Polska - Śro Lip 26, 2006 9:01 am
" />A co myślisz Marku o 6h ale częściej - czy 12 to nie za dużo?



Jakub Franek - Śro Lip 26, 2006 9:52 am
" />6h na hali 12h na asfalcie ?



Paweł A. Szymański - Śro Lip 26, 2006 10:01 am
" />12h a już 24 to długo i męcząco. Bez względu czy na hali czy na dworzu.
Największa przeszkoda to koszty przygotowania się. I niewiele się one zmieniają jeśli się będziemy ścigać 6, 12 czy 24 godziny. Model i akumulatory są tu największym obciążeniem. Opony to już stosunkowo mniejszy koszt. I jako jeden z nielicznych jest proporcjonalny do czasu trwania wyścigu. Dużo kosztów i tylko jedna impreza.

Ja proponuję na przyszłość wyścig nie trawjący ileś godziny tylko np. 1000 okrążeń.
Z rezultatów - prawie 1900 okrązeń w ciągu 12h wychodzi, że wyścig na torze w Kłodzku trwał by około 6-7 h



Jan Matukin - Śro Lip 26, 2006 10:35 am
" />
">...Zastanawiamy sie bardzo mocno nad taka sama imprezą na hali.
Dobry pomysł, można by jedynie nieco zmienić regulamin i założenia do udziału sponsorów bazując na doświadczeniach I-go Kłodzka 12h.
Dobrze trafione były silniki i opony.
Zmieniłem na prośbę zainteresowanej osoby.



Paweł A. Szymański - Śro Lip 26, 2006 10:55 am
" />Do zespołu Team Xray II - Jak się Wam sprawowały nowe ogniva - VP 4300 od Jacka.



Zaremba Lesław - Śro Lip 26, 2006 11:25 am
" />Po pierwszej próbie w Kłodzku wniosek jest jeden,są to zawody dla producentów w drugiej kolejności dla zawodników.Tak jak Tadeusz napisał koszty najbardziej znaczące to akusy."Bogaty" Team jeżdził po 15 min,my na akusach z prywatnych zbiorów, niekiedy na gdanicy przydatności ,nawet i nie całe 5 min.
I to jest chyba trzecia rzecz ,którą trzeba by w miarę ujednolicić.
Wydaje mi się ,że taki następny wyścig powinien najpierw rozpocząć przy stole ,pomiędzy dystrybutorami,dogadanie się co do opon,silników i akusów(przecież nie muszą to być topowe selekcje),tak aby nie było dyskusji ,że ten zarobił,a ten stracił.Efekt końcowy czyli wynik daje splendor firmie,a nie zawodnikom.Jest to dość istotny element reklamy.(Sprint 2 może być z siebie dumny,że w tak arystokratycznym towarzystwie ,dotarł do końca 12 godzin.bez uszczerbku na zdrowiu i nie na końcu )



Jacek Żurek - Śro Lip 26, 2006 12:34 pm
" />Chciałbym cos dodać do trwającej dyskusji.
Zostałem poproszony przez Niko o przedstawienie pewnej propozycji.

Ponieważ wszystkim zainteresowanym bardzo spodobał się wyścig Niko proponuje aby zwycięska ekipa była organizatorem kolejnych imprez tego typu.
Oczywiście prawo organizacji było by w związku z tym przechodnie.

Mały komentarz ode mnie. Wydaje się zasadne iż następna tego typu impreza mogła by się odbyć za kilka miesięcy.
Zawodnicy stracili dużo sprzętu, sa zmęczeni, muszą odbudować swoje modele.
Termin jesienno - zimowy jest optymalnym, aby przygotować takie zawody.

W sprawie sponsoringu:
ATA jako sponsor przygotowała dla każdego zespołu silniki które sprawdziły się na tych zawodach w 100 procentach. Modele były dość szybkie, silniki nie pobierały za dużo prądu (wymiany akumulatorów w TAMIYA 1 odbywały się co 18 minut).
Pominę milczeniem pewien fakt związany z zaopatrzeniem zawodników w silniki. Zainteresowane osoby dobrze wiedzą o co chodzi i dobrze by było aby zachowały pewną powściągliwość w swoich wypowiedziach. Jak widać mimo wszystko można uczciwie wygrać bez oszukiwania kolegów.

Chciałbym chwilę poświęcić na temat frekwencji. Do ostatniej chwili zastanawialiśmy się czy wystartować.
Przepisy które zostały opracowane przez organizatora praktycznie odstraszyły chętnych. Przypomnę, udział w zawodach mogły wziąć tylko zespoły które wpłaciły startowe w kwocie powyżej 500pln.
Ten zapis skutecznie zablokował innych chętnych którzy chcieliby wziąć udział w takiej zabawie. Wg. Pierwszych zapowiedzi miało być 13 ekip. Skończyło się na 5, i Naszych wątpliwościach czy jest sens jechać.
Ja jako przedstawiciel ATA złożyłem propozycje do organizatora aby zawody były w większym stopniu sponsorowane niż tylko silniki które dała ATA.
Zaproponowałem, że jeżeli ATA daje silniki to nic nie stoi na przeszkodzie aby np. opony dał Pan Darek z firmy HPI. Był by to naturalny podział kosztów dla sponsorów.
Oczywiście moja propozycja nie spotkała się z entuzjazmem.
Efekt był taki, że wystartowało 5 ekip z tego dwie ekipy Tamiya. W przypadku rezygnacji Tamiya były by tylko 3 ekipy.
Za opony trzeba było zapłacić i na dodatek nie można było ich kupić w innym źródle niż przedstawione przez organizatora.
Moim zdaniem duży koszt startowego zablokował możliwość udziału innym naszym kolegom.

Dziękuję za uwagę
Jacek



Rafał Pajor - Śro Lip 26, 2006 1:00 pm
" />
">Rafał
Chcesz chodzić 24 razy na czworaka do tyłu?


12h mi sie podobalo, teraz czas sprobowac 24h - jaki to bylby trening... wow

wszystkiego trzeba spróbować....



Tomek Massalski - Śro Lip 26, 2006 1:09 pm
" />Pomysł z oponami z jednego źródła uważam za rozwiązanie kompletnie poronione (jeden typ mi nie przeszkadza). Jeśli zaś chodzi o frekwencję i jej przyczyny to absolutnie nie zgodzę się, że była spowodowana kosztem opon. Oczywiście miło by było jeżdzić na darmowych oponach, ale gdybyśmy chciali modelem pojeździć ponad 2 dodziny wyścigowo to zapewniam, że koszt opon będzie znacznie większy niz 100zł. Tak więc mówienie, że 100zł na osobę za opony jest jakimś strasznym ograniczeniem mija się moim zdaniem z prawdą. Ten sport po prostu nie jest tani.
Moim zdaniem róźnica pomiędzy zgłoszeniami a rzeczywistą frekwencją jest spowodowana tylko i wyłącznie hura-optymizmem i brakiem zastanowienia przed zadeklarowaniem się.
I tak dla wyprostowania dyskusji. Opony po takim wyścigu nadają się tylko do śmietnika, natomiast silnik zawodniczo jest do niczego, ale na pokazy, treningi jest jak najbardziej odpowiedni.



Jacek Żurek - Śro Lip 26, 2006 1:26 pm
" />silniki będą używane u Nas w szkółce przez najmłodszych

na zawody nie nadają się, nie są zgodne z przepisami TS, 540 i DTM Std.

poza tym są za słabe na klasę OPEN

posiadają tylko 23 zwoje i panweki

thx
Jacek



Zaremba Lesław - Śro Lip 26, 2006 2:16 pm
" />
">Pominę milczeniem pewien fakt związany z zaopatrzeniem zawodników w silniki. Zainteresowane osoby dobrze wiedzą o co chodzi i dobrze by było aby zachowały pewną powściągliwość w swoich wypowiedziach. Jak widać mimo wszystko można uczciwie wygrać bez oszukiwania kolegów.

Dziękuję za uwagę
Jacek

Panie Jacku tu myślę ,że należy się jednak jakieś wyjaśnienie,gdyż posiadanie wiedzy o przestępstwie i nie powiadomienie o nim stawia daną osobę w sytuacji współudziału.Do tego ATA zajmowała się zaopatrzeniem w te silniki,a i Pańskie wypowiedzi (jak wyżej-sianie niedomówień)wzbudzają kontrowersje.
Czyż jest to swoiste odgryzanie własnego ogona?



Marek Kusiakiewicz - Śro Lip 26, 2006 2:57 pm
" />
">... Pominę milczeniem pewien fakt związany z zaopatrzeniem zawodników w silniki. Zainteresowane osoby dobrze wiedzą o co chodzi i dobrze by było aby zachowały pewną powściągliwość w swoich wypowiedziach. Jak widać mimo wszystko można uczciwie wygrać bez oszukiwania kolegów...

Jacku, ponieważ post uderza bezpośrednio we mnie jak i w moją ekipę - bo to przecież ja jako organizator zaopatrywałem zawodników w silniki.
Otóż gwoli wyjasnienia dla wszystkich zainteresowanych:

Silników było 16 + 1 do testów. Z chwila kiedy silniki przyszły do nas wybralismy z wszystkich na hamowni 10 sztuk najlepszych (porównywalnych z soba silników) i zostawilismy je na wyścig. dodam tylko że róznice pomiędzy poszczególnymi silnikami najlepszy - najgorszy siegały ok. 2500 obr/min, ok. 15% na efektywności i ok. 20W na mocy.
Z pozostałej szóstki wybraliśmy jeszcze 2 sztuki i dołaczylismy do testów z modelem Sprint 2 PRZED zawodami w Kłodzku. 3 testowane silniki były dość mocno obciążane pod różnymi przełożeniami. Mamy całą dokumentację z hamowni.

Jednak w czasie zawodów - podczas losowania silników - ekipa HPI SUDETY KŁODZKO - do swojego modelu założyła 2 silniki które ZOSTAŁY po losowaniu przez resztę zespołów.

Ot co. To tak gwoli wyjaśnienia. Mam nadzieje że to wyczerpie znamiona stwierdzenia "... bez oszukiwania kolegów.

I żeby było jasne - nie piszę tego posta w celu tłumaczenia się bo poczuwam sie do jakiejkolwiek winy. Pisze go tylko po to aby opinia o ekipie z Kłodzka przez stwierdzenie jak w/w nie była nadszarpnięta.



Waldemar Wolak - Śro Lip 26, 2006 8:05 pm
" />Jak to zwykle bywa , piersi do orderów jest wiele (stary komunistyczny zwyczaj)
Czytam i oczom nie wierzę.
Już pojawiają się pomysły powielania tego typu imprezy, organizowania jej w innych miejscach w Polsce , jako imprezy imprezy przechodnie .
A czy ktoś zapytał Marka jako pomysłodawcę i realizatora imprezy " 12h Kłodzko" jak On ocenia tego typu propozycje?

Łatwo jest wejść komuś do ogrodu i sprzątnąć w "butach" dorodne warzywa. ("Wide metody SB")

Proponował bym trochę powściągliwości w tego typu propozycjach i odrobinę posznowania dla pomysłodawcy i realizatora tego typu imprezy.

Gratulacje Marku za perfekcyjną organizację "12h Kłodzko" i podziekownia za możliwość wzięcia udziału w TWOJEJ imprezie.

Pozdrawiam



Rafał Malczyński - Czw Lip 27, 2006 10:39 am
" />
">Do zespołu Team Xray II - Jak się Wam sprawowały nowe ogniva - VP 4300 od Jacka.

Cos nikt tu z naszych nie zaglada to ja moze napisze...

Pierwsze wrazenie bylo poprostu tragiczne... po wlozeniu do modelu nie wiedzilismy wogole czy on byl ladowany... jazda 5 min i to tak jakby jechac na polowie gazu... ale co zrobic - mielismy jeszcze inne akusy - moje, Jacka S., Pawla... i na nich jezdzilismy, zeby troche odrobic do reszty... ale po jakims czasie przestalismy sie wyrabiach z ladowaniem naszych i trzebabylo siegnac po VP 4300 - padly nam 3 cele (chyba ze mnie jakas ominela ), ale po ich usunieciu akusy zaczelo jakos chodzic...
AZ W KONCU!!
ostatnie 30 min - Jezdzil Jacek... ja chcialem sie jeszcze przejechac, wiec sie zmienilismy... przjechalem jednego akusa... i pozneij nasza ekipa wcisnela mi jednego z tych VP 4300 - normalnie bylem w szoku... niewiedzilem wogole co to za akus, bo nawet na Jacka selekcji Br00da takiego kopa nie bylo - akus wystarczyl na 17-18 min ostrej jazdy...
ale teraz mamy nauczke - akusy trzeba dobrze przygotowac a nie tylko zlutowac, naladowac i jazda...

Na poczatu bylem na "NIE" jesli chodzi o te akusy, ale po tym co zobaczylem i poczulem na tym ostatnim na kotrym jechalem to jest ot wielkie TAK
Jeszcze tylko nie wiadomo jak dluga taka ich forma sie utrzyma... ale zobaczymy )



HPI Polska - Czw Lip 27, 2006 10:53 am
" />Panie Matukin i Panie Jacku Żurku
W kwestii sponsoringu przed imprezą wyraźnie publicznie napisałem, że jeśli ktokolwiek chce fundować opony za free to bardzo chętnie odstąpię miejsca.
Jakoś wówczas nie byliście skorzy do podjęcia takiej decyzji (nabraliście wody w usta) a teraz zaczyna się gadka po fakcie.
Wszystko, co mogłem uczynić ze swojej strony to zaoferowanie super ceny.
Poza tym pragnę zwrócić uwagę ze jest jeszcze kilka firm w naszym kraju, które nie miały żadnego wkładu w tą imprezę i jakoś nikt nie szumi z tego powodu.
Uważam, więc ze takie dyskusje i lansowanie się po fakcie to chyba lekki brak skromności.
Poza tym nikt wam nie broni ani organizować imprez, na których wszystko jest za darmo ani organizować swojego wyścigu 6/12/24h – nawet jutro.
Oby frekwencja była większa, bo moim zdaniem to właśnie bezsensowna dyskusja Pana Żurka przed zawodami spowodowała zniechęcenie zawodników.



Aureliusz Ciechalski - Czw Lip 27, 2006 1:08 pm
" />"Wszystko, co mogłem uczynić ze swojej strony to zaoferowanie super ceny"

Już kiedyś pisałem jakie to "super ceny"



Jan Matukin - Czw Lip 27, 2006 8:42 pm
" />Usunąłem na prośbę zainteresowanej osoby.



HPI Polska - Czw Lip 27, 2006 9:11 pm
" />
">...jeśli ktokolwiek chce fundować opony za free to bardzo chętnie odstąpię miejsca. ... ...super ceny... ... ... ...
W moim poście nie wymieniłem żadnej firmy z nazwy.
"Super ceną" dokonał Pan niebywałego wysiłku za co cześć Panu i chwała, bo normalne są u każdego innego dystrybutora.
Można więc stwierdzić, że wśród sponsorów imprezy udział HPI PL był "super".
Dla czego zmienił Pan treść wcześniejszego postu???
Parę osób to przeczytało.

Wracając do meritum równie dobrze mogę powiedzieć, że jedyne osoby, które zarobiły na tej imprezie to chyba sędziowie.
Chyba, że się mylę i tez był Pan sponsorem zawodów i pracował charytatywnie.
Przecież dowolna firma mogła fundować, co chciała.
Dla czego nikt nie sfinansował opon, akumulatorów lub czegokolwiek innego ?
Jakoś kolejka sponsorów się nie ustawiła.
Czy ja mam jakieś obowiązki w tym zakresie?
Ciekawe, dla czego Pan tak uważa?



HPI Polska - Czw Lip 27, 2006 10:23 pm
" />Ostatnio Panie Janku do treści rzadko Pan się odnosi to, chociaż błędy zostawiłem, aby miał Pan, co odpisać.

P.S.
Sory Marku, że nie pogratulowałem jeszcze publicznie całemu Tamowi HPI udanej imprezy.
Żałuje ze nie mogłem być osobiście i przepraszam za te potyczki z najważniejszymi w tym kraju, ale nie mogę ścierpieć tego, co piszą. Mam nadzieję, że chociaż inni maja trochę zabawy i nie wpłynie to negatywnie na rozwój modelarstwa samochodowego w Polsce.
Dla nas z Łodzi jesteś Marku wielki Highlander z gór i tak będzie na zawsze.
Wszyscy czekamy na kolejne zawody w Kłodzku. Postaram się wyciągnąć wnioski z tego wielkiego testu, jakim był wyścig 12h. Następnym razem postaram się o lepsze akcesoria a może pojedziemy na Cyklonach ?
Pogadamy przy okazji.
Do zobaczenia.



jerzy ciechalski - Pią Lip 28, 2006 8:29 am
" />Na temat wyścigu 12-to godzinnego jest kilka opinii pozytywnych, więc nie będę odosobniony twierdząc, iż zawody były udane .Gratuluje wszystkim ekipom wyniku i wytrwałości.
Nie ma sensu wymieniać po kolei, co robiły ekipy aby uzyskać takie wyniki, ponieważ wszyscy pracowali zgodnie i z poświęceniem. Przychylam się do opinii, że organizator, tor i boksy przygotował w sposób profesjonalny i z myślą o zawodnikach, jednak nie ustrzegł się błędów, a właściwie niedociągnięć. Przy temperaturze w cieniu około 34 stopni, winien był zapewnić, cofam, miał obowiązek zapewnić wystarczającą ilość wody do picia. W takim upale, przez cały dzień organizm powinien dostać minimum dwa litry wody i jeden gorący posiłek. Wysokość startowego (500zł na ekipę)powinno było gwarantować przynajmniej wodę do picia. Nie wszystkie ekipy miały pana Niko który miał czas i chęć dbać aby w ekipie niczego nie brakło. To tyle krytyki, mam nadzieje iż tego typu zawody nie będą ostatnimi, a inni organizatorzy zrobią je na takim samym lub wyższym poziomie. Jeszcze raz gratuluje wszystkim i do zobaczenia na zawodach.



Jacek Żurek - Pią Lip 28, 2006 8:59 am
" />Ja ze swojej strony chciałem przeprosić wszystkich którzy mogli się poczuć urażeni moimi wypowiedziami
W szczególności przepraszam Panów: Marka Kusiakiewicza, Dariusz Flisiaka, Waldemara Wolaka, Lesława Zarembe.

Temat silników został częściowo załatwiony z Markiem poza forum. Tym samym chciałbym zakończyć dyskusje na ten temat.

Nie mam w tym temacie więcej nic do dodania.

Jacek



Mikołaj Barakoński - Pią Lip 28, 2006 9:24 pm
" />Witam i pozdrawiam wszystkich, którzy objechali te kilkaset kółek.

Tylko uczestnicy tego maratonu wiedzą ile stracili ci co nie pojechali.

Każdy chyba dochodził kilka dni do siebie, ale po tygodniu jestem przekonany, że każdy by znów wystartował. Wiemy jak byśmy pojechali jaką taktykę zastosowali by wynik był jeszcze lepszy.

Jako kierownik Tamiya II (samozwańczy kierownik, a z musu kierowca).

1. Chce podziękować wszystkim dosłownie wszystkim, którzy byli w Kłodzku. Każdy włożył chyba wszystko, przez co poziom zawodów był bardzo sportowy i emocjonujący. Żaden zespół nie czuł się bezpiecznie na swojej pozycji. Sędziowie chyba się nie napracowali a serwisu prawie nie było .

2. Dziękuję NIKO i ekipie Tamiyi I. Niko swym poparciem i sponsorawniem teamow i zawodów, i wiarą w swoje zespoły był kierowcą numer 1 a Tamiya I ratowała niedoświadczony zespół Tamiyi II radą, częściami i specjalistyczną pomocą (Tata Aurela - THX) .

3. Organizatorowi, że wpadł na pomysł i go zrealizował a też godnym był przeciwnikiem.

4. Last but not least. Dziękuję zespołowi Tamiya II oraz wszystkim którzy ich wspierali: Krzyśkowi Hulinowi (instruktor i szef klubu i najlepszy zmieniacz baterii, Grzsesiowi Hulinowi (Junior MP TS) za najlepsze czasy i serce mechanika, Pawłowi Skalcowi - poprostu mocny punkt (to był najlepszy twój trening przed MP), Kubie Frankowi za eleastyczność i dopasowanie w nowym Teamie oraz jego rodzicom za wsparcie, Tacie Pawła za udany debiut mechanika i Bartkowi za wytrzymałość chyba był jednym z najmłodzych zawodników oraz Kindze która kibicowała wszystkim;-) i sobie za odwagę by stanąć koło mistrzów Polski na podeście.

A dlaczego byliśmy last but no least?

1. słabo mieliśmy rozeznany model - naprawy wynikłe z niedoświadczenia kierowców (np takich jak ja) trwały za długo mimo że Grzesiek czynił cuda. Next time Mechanik będzie zawodnikiem nr1. (nam na 3 cim kółku odkreciła się śrubka, co zabllokowało skręt i naprawa spowodowała że mieliśmy 80 kółek w plecy na starcie.

2. nasz patent na zmiane baterii oparty o rozwiązanie z TS był dobry ale nie najlepszy z zastosowanych na 12h

3. Więcej ładowarek i więcej wentylatorów i więcej lepszych akusów... temperatura robiła swoje
4. Kierowcy młodzi i często ponosiła brawura albo zawodziły nerwy i siły, więcej dyscypliny i treningu.

5. Spektrum to podstawa.

INNE:

a. Organizatorzy i sędziowie trafili z przepisami.

Siliniki i opony były w ilościach nie rozpieszczających ale to zmuszało do myślenia. Bo co by było gdyby opony się wydarły a silniki popaliły w 10tej godzinie?.

b. Gratuluje TAMIYI I i XRAY I emocji jakie nam przyspozyli gdy walczyli o NR1 i zmieniali się na pozycji leadera.

c. Na pozstałych pozycjach łącznie z ostatnią, działy się ciekawe rzeczy.

przepraszam za długość postu ale tak długi post jak maraton.

Mikołaj



Jan Matukin - Pią Lip 28, 2006 9:36 pm
" />???



Zaremba Lesław - Pią Lip 28, 2006 10:08 pm
" />
">Wracając do meritum równie dobrze mogę powiedzieć, że jedyne osoby, które zarobiły na tej imprezie to chyba sędziowie.
Chyba, że się mylę....

Tak - jest Pan w błędzie,jest lepiej , sędziowie po zawodach w Kłodzku już kopią fundamenty pod swoimi rezydencjami...



Paweł Żelazo - Nie Paź 01, 2006 11:17 am
" />Wracają wspomnienia:
http://www.teamxray.com/teamxray/news/newsdesc.php?news_id=931&kategoria=931&catName=XRAY%202nd%20&%203rd%20in%20Longest-ever%20Polish%20Race



Paweł A. Szymański - Pon Paź 02, 2006 3:09 pm
" />Łezka w oku się kręci.



Maciej Barabasz - Pon Paź 02, 2006 7:13 pm
" />Jak dla mnie bomba
Powered by WordPress, ©