ďťż
Kłopoty z mambą.
KiT - Nie Gru 09, 2007 11:47 am " />Przez ostatnie trzy tygodnie cztery osoby, kontaktowały się ze mną w temacie problemów z Mambą. Poniżej podaje statystykę: 2-przypadki po ładowaniu softu regulator jest martwy. Doliczając do tego kolegę Wrzech'a mamy już trzy takie sytuacje. Wniosek uwaga na update 1-przypadek po starcie regulator nie odpowiada dźwiękowa, konieczna procedura przeprogramowania z aparatury (full gaz, załączamy mambę, full hamulec itd., szczegóły w instrukcji) 1-przypadek nie był związany z awarią mamby tylko awarią kwarcu w odbiorniku, ale w czasie czynności serwisowych przestała działać zielona dioda. Wniosek: uważajmy na diody to dość małe i kruche elementy umieszczone bez dodatkowej ochrony, można je uszkodzić. _bollo_ - Czw Gru 27, 2007 12:52 pm " />Hej! Żeby nie zakładać nowego tematu, przyczepie się pod ten Mianowicie: Ni z tego, ni z owego regulator przestał działać poprawnie. Po podłączeniu baterii, omija jakby proces programowania, i przechodzi do "działania", czyli nie gra muzyka, a silnik zaraz po włączeniu ESC zaczyna reagować na cyngiel w aparaturze. Dodatkowo powstaje silny cooging (czy jak to sie tam zwie), a raczej tzw lag w reakcji silnika - przy minimalnym przyciśnięciu cyngla silnik ni rusza, a jedynie "drga". Rozumiem ze update softu raczej pomoże, a le jednocześnie wolałbym zaczerpnąć rady u Was. Pzdr! Edit: Model był używany na śniegu, regler więc dostał swoją porcję H2O, może tu gdzieś tkwi wina? Z drugim silnikiem jet to samo. KiT - Czw Gru 27, 2007 4:02 pm " />Regulatory mamby jakie mam są generalnie wodoodporne za wyjątkiem pół lutowniczych przewodów przyłączeniowych w tym BEC'a. Zobaczy czy w ich okolicy nie tworzy się korozja galwaniczna. Usuń spirytusem nalot jeśli jest, przesusz regulator i spróbuj ponownie. Daj znać czy pomogło... . _bollo_ - Pią Gru 28, 2007 3:26 pm " />Czyszczenie oraz gruntowne suszenie pomogło... THX! KiT - Pią Gru 28, 2007 4:44 pm " />To oznacza, że masz gdzieś lukę w lakierze zabezpieczający i to jest zła wieść. Bo tego regulatora w balonik nie zapakujesz. Spróbuj popatrzeć gdzie jest ubytek i zalakierować albo lakierem do zabezpieczania druku, lub kalafonią rozpuszczoną w spirytusie. |