ďťż
Leonidy




fotograf - 2006-11-13, 20:07
Dla wielbicieli meteorów i dla tych, którzy mieszkają na wsi i są daleko od silnych źródeł światła oraz mają trochę wolnego czasu i porządny statyw :
<br><br>
Od wtorku rozpoczynają swoją aktywność Leonidy, jeden z najciekawszych i najaktywniejszych rojów naszego nieba - poinformował dr Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
<br>
Utworzony przez kometę 55P/Tempel-Tuttle rój Leonidów to jeden z najciekawszych rojów meteorów na naszym niebie. Co 33 lata, gdy w najbliższe okolice Słońca powraca jego kometa macierzysta, mamy do czynienia ze wzmożoną aktywnością lub nawet z deszczami meteorów. Najbardziej spektakularne deszcze obserwowano w latach 1833 i 1966, kiedy to aktywność sięgnęła nawet 100 tysięcy zjawisk na godzinę.
<br><br>
Leonidy mają jednak obecnie swój okres świetności za sobą. Kometa 55P/Tempel-Tuttle powróciła w najbliższe okolice Słońca w roku 1998 i przez to w latach 1998-2002 mogliśmy obserwować deszcze meteorów, które sięgały aktywność nawet 3000 zjawisk na godzinę. Modele teoretyczne opisujące ewolucję roju cząstek wyrzuconych z komety 55P/Tempel-Tuttle na przestrzeni ostatnich kilkuset lat, pokazują wyraźnie, że rok 2002 był ostatnim, w którym mieliśmy szansę obserwować deszcz meteorów z prawdziwego zdarzenia. Z drugiej strony wzmożona aktywność roju może trwać nawet do 10 lat po przejściu komety przez peryhelium więc Leonidy są rojem na pewno wartym obserwacji. Tym bardziej, że w ostatnim czasie astronomowie donieśli, że rok 2006 może przynieść całkiem efektowną aktywność tego roju.
<br><br>
Leonidy możemy obserwować każdego roku w dniach 14-21 listopada, a więc jego pierwsze meteory możemy dojrzeć już we wtorek. W tym roku główne maksimum związane ze starym materiałem naniesionym przez kometę macierzystą wiele powrotów temu jest spodziewane 17 listopada o godzinie 21.50 naszego czasu. Nie jest to moment korzystny dla obserwatorów w Polsce, bo o tej godzinie radiant roju dopiero wschodzi.
<br><br>
Astronomowie szacują jednak, iż w roku 2006 możemy spodziewać się jeszcze jednego i to dość wysokiego maksimum. Jest ono spowodowane spotkaniem Ziemi z materiałem wyrzuconym z komety 55P/Tempel-Tuttle dwa powroty temu - w roku 1932. Do tego spotkania dojdzie 19 listopada o godzinie 5.58 naszego czasu. To bardzo dobra wiadomość, bo w tym momencie jest jeszcze ciemno, radiant roju znajduje się wysoko, a znajdujący się blisko nowiu Księżyc, zupełnie nie będzie przeszkadzał w obserwacjach.
<br><br>
Największym problemem w tego typu symulacjach jest zawsze określenie oczekiwanej aktywności roju. Naukowcy wskazują, że spotkamy się z dość młodym materiałem bardzo bogatym w drobne cząstki, które będą powodować głównie zjawiska niewidoczne gołym okiem, ale na przykład "dostrzegalne" techniką radiową. Mimo wszystko ilość większych cząstek będzie na tyle duża, że powinniśmy liczyć, iż wizualnie dostrzeżemy nawet 100 meteorów na godzinę. Choć są modele, które mówią nawet o 400 zjawiskach.
<br><br><a href="http://wiadomosci.onet.pl/1432881,16,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1432881,16,item.html</a><br>_________________<br><a href="http://www.picasaweb.google.com/sebastianhinca" target="_blank" class="postlink">www.picasaweb.google.com/sebastianhinca</a>
<br><img src="http://img227.imageshack.us/img227/8650/klmuserbar3hg5.png" border="0">




grztus - 2007-06-08, 15:04
z
Powered by WordPress, ©