ďťż
Moja pierwsza jazda




Kamil Maszkowski - Czw Wrz 15, 2005 12:45 pm
" />Pożyczyłem od kolegi (Kuba Stolarski) ape i esc
Poszliśmy pojezdzić na parking od OBI
Troche pojezdziłem dopóki na "drobnych" nierównościach (konkretnie łączenie kostk z asfaltem) nie połamałem płyty i zderzaka .
Jak Kuba robił swoją pierwszą jazde to spalił silnik.
Czy to standard że coś trzeba zrypać na początku Jak to u Was wyglądało?




kianek - Czw Wrz 15, 2005 1:09 pm
" />pierwsze odpalanie autka-poszedl rotostart
pierwsza jazda-urwany wahacz
po naprawieniu:
druga jazda-prawie urwane kolo

ale nie martw sie,tylko ja jestem tak uzdolniony....:>



Erik Turlejski - Czw Wrz 15, 2005 1:13 pm
" />Nie powiem

druga jazda - spalony regiel mech
trzecia - to samo



Tomasz Dolata - Czw Wrz 15, 2005 1:15 pm
" />jak wam sie łamią wachacze itp. to uż zaczynam sie bać o swój ''bolid''
, ale całe szczęście ma zapasowy wachacz




barman_pl - Czw Wrz 15, 2005 1:48 pm
" />Heh.... No ja jeszcze nic nie urwałem... Ale może to czysty przypadek

Pozdr.



kianek - Czw Wrz 15, 2005 1:56 pm
" />
">jak wam sie łamią wachacze itp. to uż zaczynam sie bać o swój ''bolid''
, ale całe szczęście ma zapasowy wachacz


na poczatku jezdzij na DUZYM placu. Ja popelnilem blad,jezdzilem na ogrodku i waHacz poszedl.



Tomasz Dolata - Czw Wrz 15, 2005 2:00 pm
" />
">jak wam sie łamią wachacze itp. to uż zaczynam sie bać o swój ''bolid''
, ale całe szczęście ma zapasowy wachacz


na poczatku jezdzij na DUZYM placu. Ja popelnilem blad,jezdzilem na ogrodku i waHacz poszedl.

rozumiem, że masz torówke, żeczywiście spaliną po nierównościach i w dodatku pierwsza jazda...to niezły hardkor



kianek - Czw Wrz 15, 2005 2:26 pm
" />Nie-mam MT2.
Jezdzilem na ogrodku i uderzylem w schody. Nastepnym razem madrzejszy wyszedlem na ulice i uderzylem w plot....
Dlatego na pierwszy raz proponuje teren wymiarami boiska,az nabierzemy wprawy w kierowaniu autkiem.



Pawlas - Czw Wrz 15, 2005 6:12 pm
" />Ja jechałem se niedokończoną 2 pasmową ulicą i przeniesienie napędu na przednie koła poszło ...



Vyxio - Czw Wrz 15, 2005 6:48 pm
" />ja urwalem zwrotnice coprawda dopiero po ok 2 miechach ale co tam moj pierwszy defekt



Winczewski Radosław - Czw Wrz 15, 2005 9:47 pm
" />
">......
ale nie martw sie,tylko ja jestem tak uzdolniony....:>

Ja jeste lepszy. Jak po dotarciu silnika pojechałem na wyrobisko piachy zwane żwirownią i po paru baczkach niespodzianka
Savage nie wytrzymał londowania z 5-7m w kamienie, poszedł prawie cały do kosza



Tomasz Ostrowski - Pią Wrz 16, 2005 6:48 am
" />kilkanascie baków w kilku jazdach. Jedno uderzenie w słup, ale bez uszkodzeń.
Powered by WordPress, ©