ďťż
Nasza zima zła...
nero93 - Śro Mar 02, 2005 2:06 pm " />Hu hu ha nasza zima zła... I co tu panowie w tą zime robić?? Model leży rozkręcony (wymieniam pasek) nie chce mi się go skręcić. Bo po co. Po śniegu przecież nie będe jeździł. Pakiety leżą na półce już ze dwa miechy.Btw. Boje się żeby nie zadługo leżały to pomorduje je troche żarówką . No i do czego zmierzam. A do pytania: Co taki przeciętny szary polski modelarz może robić w zimę nieruszając się z miasta?? Erik Turlejski - Śro Mar 02, 2005 2:11 pm " />iść na kort tennisowy (na bitwy jest taki kortz wielkim balonem więć zima nie jest aż taka zła............) EDIT:Albo na lodowisko Rafał Malczyński - Śro Mar 02, 2005 2:26 pm " />.... pojechac na zawody moj yokomo jest w ciaglej exploatacji ;p salvationofblade - Śro Mar 02, 2005 3:00 pm " />pojsc na jakas sale ginastycznaczy gdziekolwiek gdzie jest w miare rowno, nie jest mokro i nie ma sniegu[jesli mamy on-road] i posmigac[jesli mamy elektryka]. albo po prostu pojsc na dwor i po sniegu modelem smigac [jesli mamy offroad]. albo po prostu siasc przy kompie i przegladac i pisac na forach, ogladac filmiki[oczywiscie RC], programowac itp. albo wziasc w lape lutownice i zbudowac sobie jakies porzyteczne uzadzonko[np. ladowarke, rozladowywarke] albo jeszcze uformowac sobie akuski, pomajsterkowac cos, albo spedzic milo czas z dziewczyna/zona/babcia[co kto ma ]... Peo - Śro Mar 02, 2005 3:24 pm " />Ja nienawidze zimy... a ja Monsterkiem moge jezdzic.. i niewiele moze robic, No tak sluchaj taka prawda ze w lato żul pojedzie na rowerze po wino na rowerku a wyobraz sobie ze taka patologiczna rodzina pujdzie na lodowisko... pianajr - Śro Mar 02, 2005 4:48 pm " />kolega wczesniej dal dobra propozycje... isc na kort, i pograc np. ja juz gram 3,5 roku i tenis to jest ....zeby nieuzywac wulgaryzmow, jest fajny BARDZO!!!!!!!!!!!!!!! ludzie grajcie w tenisa, turnieje itd, to jest fajna sprawa Han_ - Śro Mar 02, 2005 4:51 pm " />Jaka zima ja po prostu jeżdze sezon się dla mnie nie skończył. Erik Turlejski - Śro Mar 02, 2005 5:03 pm " /> ">kolega wczesniej dal dobra propozycje... isc na kort, i pograc np. ja juz gram 3,5 roku i tenis to jest ....zeby nieuzywac wulgaryzmow, jest fajny BARDZO!!!!!!!!!!!!!!! ludzie grajcie w tenisa, turnieje itd, to jest fajna sprawa tylko nie koniecznie chodziło mi o gre...........Ja tam gram owszem ale i JEŻDZE AUTKIEM !!! Problem potemjest z czyszczeniem............jak chcecie więcej to poczytajcie w dziale Drifting........ nero93 - Śro Mar 02, 2005 6:36 pm " /> ">.... pojechac na zawody moj yokomo jest w ciaglej exploatacji ;p jako odpowiedź dam swój cytat ">nieruszając się z miasta:) ">pojsc na jakas sale ginastycznaczy gdziekolwiek gdzie jest w miare rowno, nie jest mokro i nie ma sniegu[jesli mamy on-road] i posmigac[jesli mamy elektryka]. albo po prostu pojsc na dwor i po sniegu modelem smigac [jesli mamy offroad]. albo po prostu siasc przy kompie i przegladac i pisac na forach, ogladac filmiki[oczywiscie RC], programowac itp. albo wziasc w lape lutownice i zbudowac sobie jakies porzyteczne uzadzonko[np. ladowarke, rozladowywarke] albo jeszcze uformowac sobie akuski, pomajsterkowac cos, albo spedzic milo czas z dziewczyna/zona/babcia[co kto ma ]... -Za sale gimnastyczną trza zapłacić -Niegdzie nie jest sucho i wszędzie jest śnieg -Nie mamy off-road -siedząc przy kompie psujesz oczy Ale i tak w ten sposób spędzam czas -Tak to jest myśl!!! Skończe swoje halogeny Ale na jeżdzęnie nie ma szans salvationofblade - Śro Mar 02, 2005 7:34 pm " />u mnie tam sala gimnastyczna jest za darmo dwa razy w tygodniu sa zajecia, jakbym chcial pojezdzic autem[oczysicie elektrykiem na sali gimnastycznej to napewno by mnie wpuscili bez problemu, napewno chcieli by zobaczyc jak toto zasuwa Wojtek Sadowski - Czw Mar 03, 2005 10:11 pm " />Ja tam mam elektryka, zwaijam dywan, wyciagam bryke i jezdze do... rozladowania aku. Nie polecam tego typu rozrywki posiadaczom modeli spalinowych . A jesli o jazde outdoor chodzi to radzilbym poszukac parkingow poziomowych, w wiekszych miastach np: przy tesco, a w mniejszych miescinach jakies satre garaze (tez poziomowe ). I mozna jezdzic do woli nie moczac kółek w aucie. Frajda niezła bo sie model nie slizga na chlapie i potem sprzatania mniej . Pozdrawiam wszystkich. PS: Byle do lata ;]. nero93 - Pią Mar 04, 2005 7:14 am " />Heh salvationofblade. Spróbuje takiego bajeru Wojtek89 - Olsztyn = Wiocha. Czyli to znaczy że ja nie mam szczęścia i w moim mieście parking poziomowy jest, ale płatny Wojtek Sadowski - Pią Mar 04, 2005 2:05 pm " />U mnie w białymstoku sa dwa darmowe i pare płatnych. Ja mam gdzie posmigac ;]. Olsztyn znam i wydaje mi sie ze gdzies byl taki parking i to darmowy ale moge sie mylic ;] Smolik Jr - Pią Mar 04, 2005 4:26 pm " />Zima jest extra A najlepiej jak w dzień jest oglwilż a na noc przychodzi mróz, woda na drodze zamarza i mamy boczki jak tralala . A pozatym można nad kontrolowaniem modelu popracować (kontrolowane poślizgi itp.) Erik Turlejski - Pią Mar 04, 2005 5:32 pm " /> ">Zima jest extra A najlepiej jak w dzień jest oglwilż a na noc przychodzi mróz, woda na drodze zamarza i mamy boczki jak tralala . A pozatym można nad kontrolowaniem modelu popracować (kontrolowane poślizgi itp.) zazleży gdzie........bo w wa-wie wszędzie sól a woda spływa do rynienek Smolik Jr - Pią Mar 04, 2005 7:25 pm " />Ja mieszkam w takiej bocznej uliczce więc zawsze mam ślisko a pług raz do roku jeździ Wojtek Sadowski - Pią Mar 04, 2005 10:23 pm " />a jak masz model elektryczny to dupa z poslizgow. Mokro i koniec jazdy kubi - Sob Mar 05, 2005 6:55 am " /> ">a jak masz model elektryczny to dupa z poslizgow. Mokro i koniec jazdy Czemu koniec jazdy ?? Ja mam elektryczny i śmigam ile tylko sie da i kiedy mam czas, obojętnie czy tam jest chlapa , śnieg , mokro , błoto ... po jazdach model do wanny i prysznic a potem wd-40 Uszczelnijcie se wszystko i ruszcie dupy z przed kompa do odważnych świat należy :D Smolik Jr - Sob Mar 05, 2005 10:00 am " />Ja tam wole uważać i nie jeździć jak jest mokro. "Ja mam elektryczny i śmigam ile tylko sie da i kiedy mam czas, obojętnie czy tam jest chlapa , śnieg , mokro , błoto ..." Nie wiem czy masz on czy off-road-a ael chyba łatwiej jest uszczelnić modele on-road. Dzieś na forum był model on-road z chlapaczami. Ja ma trucka więc chlapacze nie zabardzo. Wojtek Sadowski - Sob Mar 05, 2005 10:21 am " />a skoro uszczelinic - to mogłbys moze napisac co uszczelnic i w jaki sposob? Moze sprobuje jazdy po mokrym Smolik Jr - Sob Mar 05, 2005 6:58 pm " />Z tego co panientam to można zrobić silikonową obudowe na odbiornik. Wiem że Wrobcio taką zrobił, ale on gdzieś wynalazł forme.Także nie wiem jak to można zrobić inaczej. Ja dziś zryłem cały ogródek, model był cały mokry w środku ale nic sie nie działo. Po jeździe elektronike suszarką przeleciałem i teraz działa. Jak już napisałem wcześniej można zrobić chlapacze dla on-road-ów jak dobrze poszukasz to znajdziesz. Życze powodzenia Robert Lubina - Sob Mar 05, 2005 7:14 pm " />Kubi ma wszystko w balonach i jest to skuteczny sposób. Mariusz Szopa - Sob Mar 05, 2005 7:22 pm " />Witam! Sprawa zabezpieczenia elektroniki w samochodzie przed wodą nie dotyczy tylko of-road. Na ten problem natknąłem się nie jeden raz na zawodach. Najlepszym, najprostszym, i najtańszym rozwiązaniem jest w tym przypadku prezerwatywa lub mały balon. Akumulatory i odbiornik wsadzam do balona, zawiązuję gumą i mam problem z głowy. Gorsza sprawa jest z serwem oraz ewentualnie regulatorem w elektrykach. Serwa z wyższych półek lub dedykowane do samochodów są z reguły wodo odporne. Jeśli używam standardowych serw to je najpierw rozbieram, płytkę z elektroniką pokrywam kilkakrotnie ze wszystkich stron lakierem do zabezpieczania elektroniki a następnie składam serwo uszczelniając silikonem. Jako regulatorów używam tych dedykowanych do "navy" i problem z głowy. Można ewentualnie też użyć lakieru (jeśli można demontować), niestety balon się nie sprawdza . Połączenia pakietu napędowego też można potraktować lakierem do elektroniki. Dla tak zabezpieczonego modelu deszcz i kałuże przestaną być problemem. edit: Zobaczyłem, że w czasie gdy to pisałem ktoś już wspomniał o "gumie" nero93 - Sob Mar 05, 2005 7:36 pm " />Jeli można wiedzieć: Jak się taki lakier nazywa i gdzie go szukać:?: Mariusz Szopa - Sob Mar 05, 2005 7:52 pm " />W lepszych sklepach z podzespołami elektronicznymi bądź na giełdach elektronicznych. Jest w sprayu. Możliwe, że na allegro (nie sprawdzałem). Nazwa i producent są sprawą drugorzędną. Można też użyć kalafonii rozpuszczonej w denaturacie lub spirytusie Trzeba tylko dłużej poczekać aż całkowicie wyschnie. Jeszcze jedna uwaga, choć nie polecałem malowania odbiorników: Płytek odbiorników nie malujcie od strony elementów, zwłaszcza tam gdzie jest w.cz. Lakier może zmienić indukcyjność odsłoniętych cewek a co za tym idzie rozstroić odbiornik!!! Smolik Jr - Sob Mar 05, 2005 7:54 pm " />Gratuluje pomysłu . A nie lepiej na akumulator koszulke założyć o ile mamy składany przez siebie Mariusz Szopa - Sob Mar 05, 2005 8:10 pm " />Jeśli chodzi o koszulki termokurczliwe to zawsze zostaną nam dwa końce niezamknięte. Silikon słabo trzyma się tego materiału. Pamiętać należy, że obudowy „wodoszczelne” mają jedną cechę, łatwo wodę wpuszczą, ale jej nie wypuszczą. Poza tym koszulka jak i balon utrudnia chłodzenie (dotyczy pakietów napędowych). Wojtek Sadowski - Sob Mar 05, 2005 9:04 pm " />Jesli juz taki temat jest to zapytam sie: Czy silnik (mam na mysli wntrznosci) jest odporny na wode i zanieczyszczenia. Bo wydaje mi sie ze jak zaleje silnik albo sie bardzo zakurzy to moze sie zepsuc. I moze ktos wie jak czyscic silnik standardowy Tamiya RS 540? Smolik Jr - Nie Mar 06, 2005 9:23 am " />Temat odnośnie konserwacji czyszczenia był już i to nie dawno( chyba w elektrykach ale nie wiem na którym z działów). Ja po jeździe psikam do środka sprężone powietrze(dostaniesz w komputerowym) i wydaje mi się że to na piasek itp wystarcza. |