ďťż
Niech mnie ktoś oświeci...
Jonasz Słomka - Czw Sie 26, 2004 5:41 pm " />Hmm mam takie pyatnie... do Xraya T1 Evo2 (jak i innych) można dokupić sztywny dyferenciał. Co on daje?? Adam Jaszczurowski - Czw Sie 26, 2004 6:45 pm " />sztywny dyferencjal?? eeee, chodzi o sztywny wal? powinien dawac znacznie lepszy przyspieszenie, ale o ile wiem jest preferowany do dlugich zakretow a nie ciasnych torow Jonasz Słomka - Czw Sie 26, 2004 7:19 pm " />no sory chodziło mi o sztywny wal bo dyferencial nie moze byc sztywny Dawid Głowacki - Czw Sie 26, 2004 9:04 pm " />Na pewno sztywna tylna oś da Ci lepsze trzymanie - ale tylko na torach o dużej przyczepności, fakt lepsze przyspieszenie - w końcu tak nie ma co puścić tak jak w dyfrze i model pójdzie jak przecinak. Osobiście chciałem sobie coś takiego kupić ale po krótkiej chwili stwierdziłem że nie ma sensu - mój dobry znajomy zastosował sztywną tylną oś w swoim TC3 - i po zamontowaniu jechało sie dużo gorzej. Mi-Mix - Czw Sie 26, 2004 10:21 pm " /> ">Na pewno sztywna tylna oś da Ci lepsze trzymanie - ale tylko na torach o dużej przyczepności A nie na odwrót? Przecież na torach o dużej przyczepności, gdzie nie występuje duży poślizg koła sztywny dyfer by tylko przeszkadzał w ciasnych zakrętach. A właśnie na torach o gorszej przyczepności lepiej chyba stosować sztywną oś, bo przecież na "luźnym" dyfrze moc będzie przekazywana na koło, które aktualnie nie ma kontaktu z nawierzchnią. Dawid Głowacki - Pią Sie 27, 2004 8:23 am " />Widze Mi-Mix że mnie nie zrozumiałes, więc napisze z innej mańki. Kiedyś zaistniała teoria, iż modele spalinowe, które posiadają dyfry wolniej pokounują zakręt niż modele posiadajace sztywną tylna oś i łożysko jednokierunkowe z przodu. Powód? Jasna sprawa - jak wiadomo spalinówka jest cięższa od elektryka i w momencie pokonania zakrętu wystarczało, aby przynajmniej jedno koło oderwało się od ziemi (najczęściej przednie w kierunku skrętu) - wtedy cala moc, która przekazywana była na przedni napęd zostawała kierowana na koło, które nie miało przyczepności z ziemią i poprostu znikała czego efektem był bardzo wolno i szeroko pokonywany zakręt. Jak ogólnie wiadomo w łożysku jednokierunkowym i sztywnej osi nie występują takie problemy. Teraz jak to się ma do modeli elektrycznych - przecietny elektryk jest za lekki, aby montować w nim sztywną oś. Jeździłem elektrykiem, który miał sztywną oś z tyłu i wiem jak się jeździ. Jak ktos nie wierzy to niech zakupi taki patent i spróbuje - tylko bez rozczarowań. Łukasz Kowalczyk - Pią Sie 27, 2004 8:52 am " />Sztywna os w modelach dtm nazywana spool zakladana jest zamiast one-waya na przod. Daje to samo co one-way tyle ze mozna hamowac 4 kolami. Gdy jest one-way hamulec jest tylko na tyl a to dziala jak reczny i wiadomo co sie dzieje. Na ostatnich zawodach Masami Hirosaka uzywal spool a Billy Easton uzywal one-way i byli tak samo szybcy, gdyz nie uzywali w ogole hamulca. Łukasz Kowalczyk - Pią Sie 27, 2004 8:53 am " />Dawid G. tutaj chodzi o sztywna os na przodzie a nie z tylu. Jonasz Słomka - Pią Sie 27, 2004 1:36 pm " />one way jest na szybkie tory gdzie potrzeba hamownia jest minimalna... jesli gwaltownie skrecasz i hamujesz to nastepuje najczesciej zerwanie przyczepnosci tylnych kol poniewaz tyle kola sie blokuja a przednie ciagna dalej... wiec ten pool jest troche na wolniejsze tory gdzie czesto raczej trzeba gwaltownie skrecac? Na hali (chodzi mi o nasze małe, krete) zdałby egzamin? Łukasz Kowalczyk - Pią Sie 27, 2004 1:43 pm " />Spool jest polecany na ciasne tory o duzej przyczepnosci. Ale mysle ze trzeba samemu przetestowac i zobaczyc co komu pasuje. |