ďťż
Nowy Sacz 1-2 maja 2006r




Rafał Malczyński - Pią Maj 05, 2006 10:53 am
" />Nikt nie zrobil jeszcze tematu odnosnie tych zawodow to ja zrobie

Jesli chodzi o 1 maja to:
- sprawnie sedziowane
- zadncyh wiekszych opoznien
- tor dobrze przygotowany
- AMBrc (o tym nizej bedzie)
- fajna atmosfera
- modele sprawdzane - byly

Nic wielkiego, co by mnie ruszylo negatywnie nie widzilem

Teraz 2 maja:
- DTM540 i fajne wyscigi - nawet producenci nie przewidzieli, ze to modeli z wyzszych polek ktos bedzie taki silnik wpychal
- tor przygotowany tak samo jak dzien wczensije - czyli dobrze
- sprawnie sedziowane
- szybko prowadzone... ale:

Negatywne:
- PRZERWA 1.5H SPOWODOWANA ROBIENIEM GRUP FINALOWYCH - a na koncu zabraklo kolo 30-50min zeby rozegrac reszte finalow bo syplo deszczem ( ) i poszly wyniki z eliminacji, co niektorych wyraznie skrzywdzilo... a to wszystko zawdzieczamy temu, ze AMBrc pojechalo do Wawy a w saczu zawitalo AMB20 w ktorym zeby sedziowe staneli na glowie to nie zrobia tych glupich grup tak szybko jakby chcieli, tymbardziej przy takiej ilosci osob!! - takze brawo za pomysl zabrania AMBrc z Sacza...
Jakby w polsce bylo tysiac zawodnikow to mozna robic w tym samym czasie 2 zawody, ale jak jest 200 osob na krzyz - czy ktos sie ze mna nie zgadza?

Jeszcze do tego to nasze leciwe AMB chwilami odmawialo posluszenstwa... wiec bylo jeszcze "kilka" minut w plecy, zeby znalesc ile kolek komus nie liczylo

Ja sie uwazam za wmiare normalnego czlowieka, ale mi sie to w pale normalnie nie miesci




Michał Olech - Pią Maj 05, 2006 11:02 am
" />1 maja byłem tylko popatrzeć więc nie oceniam, 2 maj ocenie bo startowałem

Kropiło co chwilę, ale dopiero potem się rozpadało.

No i niestety finały właśnie poszły w kichę przez tą przerwę :/

Pozatym było ok.



Maciej Pierzchała - Pią Maj 05, 2006 11:18 am
" />Bylem 1 maja, udalo sie sedziom w jakis dogadac z pogoda Smarknelo z nieba dopiero po finalach wiec kazdy sobie chyba spokojnie pojezdzil po suchym asfalcie. Na pocz bylo troche problemow z AMB ze zaczalem sie zastanawiac czy to wszystko wypali ale sedziowie szybko opanowali sytuacje i pozniej juz bylo z gorki. Wiec jesli chodzi o poniedzialek to problemy z AMB tylko na samym pocz (1-sze biegi eliminacyjne, kilka grup bylo pozniej powtarzanych, ale w tym czasie mozna bylo spokojnie cos zjesc) pozniej juz wszystko ok. Tak pierwszy raz w zyciu bylem w NS i powiem ze troche to wygladalo jak u skazanca pod gilotyna - caly czase wisialy grozne chmury i nie wiadomo bylo kiedy lunie, ale ostatecznie nie lunelo do konca zawodow i wracalem zadowolony jak nigdy do bazy
Tym bardziej ze w niedziele wieczorem widzialem zasepione miny spaliniakow ktorzy tez nie rozegrali finalow. A tor caly w kaluzach w niedziele nie byl tym co lubie najbardziej (na ktorejsc kaluzy spalilem przez to swoj regulator na wieczornym "treningu"), tym bardziej cieszy ze udalo sie wydrzec pogodzie "moj" poniedzialek

PS. Poza tym mam pytanie ile jest metrow nad poziomem morza NS? Bo calkiem dobrze mi sie tam spalo



Marcin Kapkowski - Pią Maj 05, 2006 2:17 pm
" />to ja powiem cos o spaliniakach 30 kwietnia ktorych i tak za duzo nie bylo bo przeszkodzila nam pogoda. do zawodów w Sączu nie mam praktycznie nigdy zadnych zastrzezen tak samo byloby w tym roku gdyby nie ta nieszczesna antena wiszaca pol metra nad torem Ja rozumiem ze nie mozna bylo wczesniej sprawdzic czy i ktory typ pchelek ma wystarczajaco silny sygnal ale antena juz raz byla zerwana podczas biegu i jestem prawie pewien ze staloby sie to podczas ktoregos z finalow a wtedy bylby juz wiekszy problem, reszta jak zwykle w N. Sączu byla dobra




Grzegorz Nóżka - Nie Maj 07, 2006 4:36 pm
" />W Nowym Sączu zawsze fajnie się jeździ. Niezadowlony jestem z pogody bo nie rozegrano finałów w spaliniakach, a wyniki po 3x 5min jazdy to loteria a nie wyścig. Uważam, że następnym razem jak pogoda będzie nie pewna. Powinniśmy rozegrać jeden bieg eliminacyjny dla rozstawienia zawodników, a nastepnie półfinały i finały żeby zdążyć przed deszczem, a jeśli popoada w trakcie finału, to mdele nie roztopią się (po co zabezpieczamy modele przed wodą jak od razu gdy lekko pokapie kończymy wyścig?) Przejechałem pół polski i się nie najeździłem. Tyle odemnie.



Paweł Grześkowiak - Nie Maj 07, 2006 6:03 pm
" />Ja ogólnie mam bardzo mieszane uczucia po tych zawodach biorąc pod uwage drugi dzien. Otóz najpierw było opóznienie startów o pół godziny.. potem kolejne pół godziny.. kiedy juz w koncu wystartowalismy cały czas były prolemy z AMB RC i odwołano kilka pierwszych biegów.. ale to wszytsko da sie zrozumiec bo jak wiadomo jakies komplikacje mogą wystąpic zawsze i nie jest to wina ogranizatora oraz sedziów dlatego na to przymknąłem oko poniewaz najwazniejsza jest dobra zabawa.. ale najwazniejszy minus zawodów to mianowicie to ze klasa MICRO dalej nie jest traktowana jako prawdziwa klasa modeli zdalnie sterowanych tylko sędziom sie chyba wydaje ze to dodatkowa klasa dla zabawy :/ wnioskuje to naprzykład z tego ze kiedy jechały modele micro nikogo nie było ne serwisie i musiały seriwisowac osoby postronne (w tym przypadku np.Mój Tata ) oki wiadomo ze czasami zawodnicy zawiodą i nie przychodza ale wtedy sędziowie nakładaja kary i przed biegiem wyczytują serwis a kiedy jechały modele mikro było cicho.. Nastpenie kiedy jechał DTM to sedziowie wyczytywali po nazwisku wszystkich z micrusów i kiedy raz sie spózniłem minimalnie z powodu problemu z pakietem sedziowie usuneli mi najlepszy wynik i z wielkimi pretensjami do mnie. Uwazam ze Klasa micro powinna byc tak samo traktowana jak DTM 1:10 i kiedy na serwisie podczas jazd micro kogos nie ma to trzeba nakłądac kary i wyczytywac poszczególnych zawodników.. to był ogromny minus tych zawodów i musze przyznac ze były to narazie najgorsze zawody na jakich osobiscie byłem..

z Powazaniem
Paweł



Artur Dzierzęcki - Nie Maj 07, 2006 6:14 pm
" />
">W Nowym Sączu zawsze fajnie się jeździ. Niezadowlony jestem z pogody bo nie rozegrano finałów w spaliniakach, a wyniki po 3x 5min jazdy to loteria a nie wyścig. Uważam, że następnym razem jak pogoda będzie nie pewna. Powinniśmy rozegrać jeden bieg eliminacyjny dla rozstawienia zawodników, a nastepnie półfinały i finały żeby zdążyć przed deszczem, a jeśli popoada w trakcie finału, to mdele nie roztopią się (po co zabezpieczamy modele przed wodą jak od razu gdy lekko pokapie kończymy wyścig?) Przejechałem pół polski i się nie najeździłem. Tyle odemnie.

Dziękuję Ci Grzesiu, zwlaszcza za tą ,,loterię,,.
Gdybyś byl wystarczająco szybki to wziąlbyś udzial w tej ,,loterii,,



Paweł Żelazo - Nie Maj 07, 2006 6:41 pm
" />Zawody bardzo mi sie podobały. Trochę problemów z rana było z pętlą przez co niektóre biegi były powtórzone. Ale ogólnie ok.
A co do serwisu. Mikrusom serwisował dtm open, czyli też ja. Problemem było to, że nie było dwóch zawodników (z 4 i 5). Stałem w szykanach i chyba jedynym zawodnikiem który tam nie wypadł był Marek Kusiakiewicz. Reszta lądowała w trawie co chwila. A niestety nie wszyscy serwisanci potrafią przyśpieszyć od 0-100 w 3 sec.



Patryk Raczyński - Nie Maj 07, 2006 6:52 pm
" />
">wnioskuje to naprzykład z tego ze kiedy jechały modele micro nikogo nie było ne serwisie i musiały seriwisowac osoby postronne

Bylem na kazdym serwisie w tej klasie i moi koledzy z dtm open takze(oprocz tych ktorzy nie dojechali na zawody)



Łukasz Potępa - Nie Maj 07, 2006 7:00 pm
" />To jak wszyscy to jeszcze ja sadze ze w dniu 1 maja bylo swietnie pod wzgledem toru i organizacji sprawne sedziowanie dzieki sprawnej obsludze ambrc i dobrze ustawionej pchelki dzeki sprawnej ekipie sedziowskiej torej chyba nie musze wymieniac ucieklismy przed wiekszym deszczem.ORGANIZACJA I ZAWODY NA DOSKONALYM POZIOMIE. Irytowaly mnie tylko 2 rzeczy:
- nie mozna bylo wierzdzac samochodami na plac ale to jeszcze mozna zrozumiec chociarz ciezko
- bardzo wkurzylo mnie to ze nie wolno wnosic jedzenia kazano mi kupowac w barze a tam nie bylo nic dobrego i wogule zachowanie jednego kolesia z sacza (nie zawodnika tylko kogos z obiektu) bylo ponizej krytyki



Maciej Pierzchała - Pon Maj 08, 2006 11:12 am
" />
"> oki wiadomo ze czasami zawodnicy zawiodą i nie przychodza ale wtedy sędziowie nakładaja kary i przed biegiem wyczytują serwis a kiedy jechały modele mikro było cicho.. Nastpenie kiedy jechał DTM to sedziowie wyczytywali po nazwisku wszystkich z micrusów i kiedy raz sie spózniłem minimalnie z powodu problemu z pakietem sedziowie usuneli mi najlepszy wynik i z wielkimi pretensjami do mnie.

Nagrywalem ten bieg ( tzn mam nagrany bo w nim jechalem ), mam cala sytuacje na filmie.

Na 7 czy 8 lapie na srodku toru model wpadl w trawe, i nikt nie serwisowal. Kierowca krzyknal z pomostu gdzie jest serwis. Sedzia tez walnal przez magafon, i wtedy zerwal sie jakis kibic, przebiegl pol toru i podniosl model.
Wtedy sedzial zaczal sprawdzac kto jest na serwisie z mikrusow.
Okazalo sie ze nie ma kilku nazwisk, ale po chwili z boksow wybieglo tych 3 mlodych kierowcow. Sedzia dostrzegl ten fakt, zidentyfikowal przestepcow, i wymierzyl im sprawiedlowisc

Jest czarno na bialym na tasmie, jak mial sie czuc ten driver ktorego model lezal 20 sekund w trawie, panowie jednego nieobecnego zrozumiem ale nie trzech na raz :O

EDIT: poprawka, obejrzalem w zwolnionym tempie, model wypadl z toru na drugim okrazeniu, lezal w trawie ok 7 sec



Michał Erazmus - Pon Maj 08, 2006 4:46 pm
" />Czy ten model to niebieska Mazda 6 i czy wypadł na prostej?



Maciej Pierzchała - Pon Maj 08, 2006 6:37 pm
" />Nie znam sie na wozach, model byl jasny z niebieskim motywem, wypadl z trasy na esce na srodku, zawodnik Marek Szczepaniak. Niezle sie wkurzyl, wiec nie bede go cytowal

Poza tym, mikruski najczesciej wypadaly z toru, a jezdza 8min. Sam widzialem w eliminacjach jak zawodnik z serwisu podniosl z trawy 1 model i malo nie nadepnal drugiego ktory wlasnie wjechal mu pod nogi. A po chwili 3 sie wykoleil jszcze zanim ten pierwszy wrocil na tor. Smiesznie to troche wygladalo Duzy model robi halas, a mikrusek wjezdza bezszelestnie. No i jakos niepewnie sie trasy trzymaja, latwo traca przyczepnosc na nierownosciach przy duzej predkosci, potrafia gwaltownie zmienic kurs. Wiec najbardziej utylane lokcie miala grupa ktora serwisowala mikruski (chyba jakis open)
Takie odnioslem wrazenie jako postronny obserwator.
Powered by WordPress, ©