ďťż
Pokrowiec na auto




RadAg! - 2007-09-22, 13:21
Hej. Ostatnio na rockauto.com pojawily sie w ofercie pokrowce na samochody, takze na Taurusy.
Co myslicie o pokrowcach. Czy chronia dobrze auto przed negatywnym dzialaniem atmosfery? Jakie macie doswiadczenia. Pokrowiec o jakim mysle to 3 warstwowy WOLF 380F za 95$:
http://info.rockauto.com/Global/Wolf/DetailUniv380.html





GAZDA - 2007-09-23, 08:02
ja na dłuższy czas zostawiasz auto bez ruchu to nie jest takie brudne potem, ale na codzień to nie ma sensu...



RadAg! - 2007-09-23, 11:18
Nie tylko o brud chodzi. O to ze nie jest mokre czy pokryte sniegiem jak nie masz garazu. Poza tym nie stoi caly czas na deszczu. W moim przypadku w tej chwili mam auto na podziemnym parkingu to mi pokrowiec nie potrzebny za bardzo ale jak bede w Polsce to garazu nie mam, druga sprawa to taka ze na wiosne bede mial juz 2 auta na glowie To jak na Forda nie bede potrzebowal pokrowca to moze akurat Mercurego przykryje

Pytam bardziej o zalety i wady pokrowcow. Czy nie gromadza wilgoci od spodu, albo kleja sie do auta niszczac powloke lakiernicza...Nie wiem...



michal_5000 - 2007-09-23, 15:15

Pytam bardziej o zalety i wady pokrowcow. Czy nie gromadza wilgoci od spodu, albo kleja sie do auta niszczac powloke lakiernicza...Nie wiem...
Też kiedyś to rozważałem, ostatecznie jednak zdecydowałem się na zimę wynająć miejsce na podziemnym parkingu strzeżonym...
Trochę info było na Lowrider.pl, kolesie raczej to odradzali (właśnie ze względów o których piszesz).




Taurus_GL - 2007-09-23, 18:57
Jak pamiętam z Polski to trochę stało po parkingach samochodów pod plandekami, z wymalowanym pędzelkiem numerem rejestracyjnym Nawet na moim osiedlu w Chicago stoi non stop kilka samochodów poprzykrywanych pokrowcem. Szczerze mówiąc nie wiem. Już się staram wynająć jakiś garaż na zimę bo tutaj w Chicago strasznie posypują tą solą, że samochody są całe pokryte takim białym pyłem Niestety jak dałem ogłoszenie do gazety, wywiesiłem po marketach i na uczelni i jak narazie zero odzewu Jak się nikt nie odezwie do zimy to kupuję chyba jakiś nieprzemakalny pokrowiec, zabieram akumulator do domu a samochód szczelnie owijam na parkingu
W poniedziałek jestem umówiony jadę odstawić samochód na konserwację profili zamkniętych olejem, spód jest zabezpieczony fabrycznie [jako opcja u dilera] barankiem to tylko trzeba uzupełnić ubytki bo wygląda bardzo dobrze. Z moim Wagonem sytuacja nie wyglądała tak dobrze, bo nie miał zupełnie ŻADNEGO zabezpieczenia- spod rdzy na podwoziu wychodziły jeszcze resztki lakieru takiego samego jak kolor karoserii



piotrekzet - 2007-09-24, 07:42
Pokrowiec to nie jest najlepsze rozwiązanie - gromadzi wilgoć, może Ci podniszczyć lakier, a zostawienie go na dłużej to porażka. Nie wiem, czy masz jakieś podwórko, ale już lepiej rozpiąć plandekę nad byczkiem. Żeby przewiewało



Taurus_GL - 2007-09-24, 17:52

Pokrowiec to nie jest najlepsze rozwiązanie - gromadzi wilgoć, może Ci podniszczyć lakier, a zostawienie go na dłużej to porażka. Nie wiem, czy masz jakieś podwórko, ale już lepiej rozpiąć plandekę nad byczkiem. Żeby przewiewało
No niestety mieszkam w bloku Ale chyba plandeka będzie lepszym rozwiązaniem jeśli postawię auto na parkingu zanim jeszcze spadnie śnieg i owiążę szczelnie sznurkami niż ma tak stać pod czapą śniegu Całe szczęście, że mam chociaż dostęp do normalnego parkingu a nie muszę zostawiać samochodu w luce wzdłóż ulicy...



piotrekzet - 2007-09-25, 06:52
Nie zawiązuj za szczelnie!!! Wilgoć i tak wlezie, zdejmuj co kilka dni, odpal go, przejedź się, jak zostawisz go na całą zimę to aż mi szkoda myśleć... No wiadomo, nie zgnije cały, ale szkoda go...



RadAg! - 2007-09-25, 15:58
Czyli nie radzicie pokrowca? Lepiej jak auto stoi pod golym niebiem?



Taurus_GL - 2007-09-25, 18:40

Nie zawiązuj za szczelnie!!! Wilgoć i tak wlezie, zdejmuj co kilka dni, odpal go, przejedź się, jak zostawisz go na całą zimę to aż mi szkoda myśleć... No wiadomo, nie zgnije cały, ale szkoda go...
Juz jestem na etapie zalatwiania garazu prawdopodobnie dogadam sie z jedna pania na cos okolo 150$ to sobie samochod postawie bede tylko raz na tydzien chodzil go przepalic i bedzie spokoj. Tutaj zima to strach wyjezdzac bo wszedzie posypuja ta sola jak nienormalni. Centymetr sniegu spadnie a oni juz sypia ta sol, pozniej tylko solanka wchodzi w kazdy zakamarek podwozia i karoserii i lipa



piotrekzet - 2007-09-28, 06:28
Wiesz, po soli można skoczyć na myjkę, ale poważnie, plandeka na całą zimę... Ja bym nie zaryzykował... Jeśłi już to tak jak mówiłem - co najmniej raz w tygodniu odśnieżyć, przepalić, rozgrzać...



BoMBowiec - 2007-09-30, 23:03
Ale z tym zbieraniem sie wilgoci to wszystko zalezy z jakiego on jest materialu. Technika tworzyw sztucznych poszla tak do przodu ze sa rozne oddychajace materialy itd. W pokrowcach jest analogia jak w odziezy czy sprzecie turystyczno-wyprawowym...



piotrekzet - 2007-10-01, 04:25
BoMBowiec, to nie jest tak prosto - mój stał pod wiatą a i tak wilgoć się zbierała, z tym, że oczywiście w środku. Samochody mają to do siebie, że jak stoją to się psują



Taurus_GL - 2007-10-03, 16:21
Pokrowiec jest wazny- rowniez na lato. Jak wiemy w szczegolnosci I Generacje mialy problem z lakierem, po prostu wypalal sie od samego stania na sloncu a bezbarwny z czasem sie luszczyl pozostawiajac szorstka i chlonaca brud powloke. Po jakims czasie samochod wygladal jak w panterke.
Ja np. mam taki specjalny letni pokrowiec, nie wodoodporny ale chroniacy przed promieniami UV, jak latem nie jezdze np. caly weekend to obowiazkowo go zakladam. Nie chcemy przeciez zeby pojazd wygladal o tak:


Tym bardziej, ze nawet przy przebiegu rzedu 69.000 w ciagu 21 lat np. tylna klapa juz robi sie piegowata
Pozdro



BoMBowiec - 2007-10-03, 16:38
Co ciekawe dzieje sie tak w wielu amerykanskich furach z niszej i sredniej polki. Po prostu byly do d... malowane... Co by nie powiedziec to blachy i lakiery najlepsze i najbardziej odporne miala i ma wiekszosc producentow europejskich.



RadAg! - 2007-10-03, 17:20
Ostatecznie nie kupilem pokrowca, moze innym razem



Taurus_GL - 2007-10-03, 19:23

Co ciekawe dzieje sie tak w wielu amerykanskich furach z niszej i sredniej polki. Po prostu byly do d... malowane... Co by nie powiedziec to blachy i lakiery najlepsze i najbardziej odporne miala i ma wiekszosc producentow europejskich.
Moze nie wiekszosc, ale Skandynawia na bank
----Volvo
----Saab
Po 15 latach w miare utrzymane bryki [nie koniecznie garazowane] maja wlasciwie zero rdzy, nawet na podlodze czy przy dole drzwi.
Merc jest [podobno] solidny i tu sie zgodze odnosnie powloki lakierniczej ale na pewno nie zabezpieczenia. Wlasciwie kazdy starszy Merc ma problem, ze robi sie dziura w podlodze pod nogami kierowcy
Pozdro



michal_5000 - 2007-10-04, 10:51

Merc jest [podobno] solidny i tu sie zgodze odnosnie powloki lakierniczej ale na pewno nie zabezpieczenia. Wlasciwie kazdy starszy Merc ma problem, ze robi sie dziura w podlodze pod nogami kierowcy
O przepraszam - mój był starszy a żadnej dziury po nogami nie miał
W ogóle np. W126 II serii uchodziły za bardzo dobrze zabezpieczone antykorozyjnie. W BMW z tamtych roczników o cynkowanych blachach mogłeś co najwyżej pomarzyć...



Taurus_GL - 2007-10-04, 17:49

O przepraszam - mój był starszy a żadnej dziury po nogami nie miał
W ogóle np. W126 II serii uchodziły za bardzo dobrze zabezpieczone antykorozyjnie. W BMW z tamtych roczników o cynkowanych blachach mogłeś co najwyżej pomarzyć...

No tak masz racje mialem na mysli Merce "beczki" i 124 tak sie akurat sklada, ze w rodzinie byl kiedys taki a poza tym znalem kilku taksowkarzy, ktorzy mieli beczki



michal_5000 - 2007-10-05, 07:30

No tak masz racje mialem na mysli Merce "beczki" i 124 tak sie akurat sklada, ze w rodzinie byl kiedys taki a poza tym znalem kilku taksowkarzy, ktorzy mieli beczki
Co do W123 zgoda, z W124 to chyba zależy od rocznika - ostatnie były chyba cynkowane, o ile pamiętam.
Pamiętajmy też że praca na taksówce wyjątkowo daje po dupie każdemu autu.

Natomiast ciekawostka taka, że okular (W210) który zastąpił W124 gnije na potęgę...



piotrekzet - 2007-10-08, 05:14
No to skoro poruszyliśmy temat niemieckich osiągnięć motoryzacyjnych to mój audik z 89 ma ocynkowane blachy i na dzień dzisiejszy jedną (!) kropkę rdzy na masce Ale z maską, dachem i bagażnikiem ktoś się bawił i jest kiepsko polakierowane. Tak jakby popękany lakier albo coś. Kiedyś miałem forda tempo, chyba 86 albo 84 rocznik, też był ocynkowany
A jeśli chodzi o "zabezpieczanie" lakieru, to mojego starego byczka kombi po myciu i wytarciu doczyszczałem plakiem - tym do kokpitów. Super sprawa, wystarczyło go potem przetrzeć suchą szmatką i żadnego śladu kurzu, a jak padało to większość wody nie zostawiała śladu. Z tym, że nie ma co ukrywać - katorżnicza robota... Ale efekt lepszy jak po woskowaniu



Taurus_GL - 2007-11-02, 15:45

Krajobraz jesienny...



piotrekzet - 2007-11-02, 16:04
Tylko pamiętaj, żeby go przewietrzyć, ściągnij mu ubranko czasami... Nie wiem czemu myślałem, że ten pokrowiec będzie szary...



Taurus_GL - 2007-11-02, 16:43
To BUDGE LITE Na lato jest wersja szara dla ochrony przed promieniami UV ale za to przemakalna A na jesien i zime niebieska, zapewniajaca maksymalnie 5 gwiazdek ochrony przed sniegiem i deszczem- wg. zapewnien producenta
Oczywiscie jest to bardzo lekki przewiewny material a nie jakas plandeka rolnicza jak sie w Polsce skarpete przykrywalo na parkingu takze mam nadzieje ze nie spowoduje zadnych spustoszen na lakierze, w kazdym razie nie takich jakby mial stac bez niczego...
Oczywiscie zima planuje plandeke sciagac przynajmniej raz w tygodniu, przepalic silnik zeby sobie popyrkal troche na jalowym, przejsc przez wszystkie biegi ale raczej nie zamierzam wyjezdzac na sol bo to swinstwo wchodzi we wszystkie najdrobniejsze zakamarki karoserii. Ale pozyjemy zobaczymy- moze stanie sie jakis cud i akurat uda mi sie do zimy jakis garaz wynajac
Pozdro



piotrekzet - 2007-11-02, 17:33
No to powodzenia Właśnie, zapomniałem Ci napisać, żebyś przynajmniej przewachlował wszystkie ustawienia, ktoś mi mówił, że jak stoi długo automat, to tarczki się rozwarstwiają - nie wiem, nie znam się, mój sable stał długo i efekt jest... znany
Powered by WordPress, ©