ďťż
Pompka pailwa w baczku.
Wiktor2006 - Sob Sty 05, 2008 6:34 pm " />Mam baczek 120ml ale bez pompki paliwa. Żeby paliwo doszło do gaźnika muszę dmuchnąć w wężyk od tłumika (fuuuuj!!) A na szarpanie szarpanką to dojde do 1/4 rurki i wymiękam. Czy ktos może napisać jak takowoą pompkę zrobić? Bo nie chce kupować kolejnego baku Jakub Żebrowski - Sob Sty 05, 2008 6:40 pm " />Może o-ring przepuszcza albo wydech masz nieszczelny? Wiktor2006 - Sob Sty 05, 2008 6:43 pm " />o-ring.... przyznam się szczerze że nie wiem co to jest Ale wydech mam raczej szczelny (był niedawno dokręcany) PS. Ale w modelarni udało im się odpalić bez dmuchania Jakub Żebrowski - Sob Sty 05, 2008 7:31 pm " />To inaczej Może nie domykasz baku albo uszczelka przepuszcza co jest w korku od baku? Wiktor Sułek - Sob Sty 05, 2008 7:41 pm " />Wiesz co, zmią zawsze trudniej odpalić spalinke - szczególnie szarpanka Piotr Owcarz - Sob Sty 05, 2008 7:52 pm " />ja ostatnio odpalałem t-maxx 2.5 ze 20 min co prawda ez-starter ale naprawdę zimno mi było ,ale mówiąc szczerze kupiłem za zima świece R5 haha ,a co do tematu to ktoś miał taki problem sprawdź wydech muszę jakaś uszczelka duke14 - Sob Sty 05, 2008 8:09 pm " /> ">Wiesz co, zmią zawsze trudniej odpalić spalinke - szczególnie szarpanka Czemu tak sądzisz? Mnie silnik odpala tak samo jak jest lato albo jesień czyli przy zakresie temperatur od 0 stopni do 25 i więcej To kwestia regulacji, doboru świecy i sposobu zapalania. Nie rozumiem po co producenci montują takie badziewia jakimi są pompki do pompowania paliwa, albo każą paliwo pompować przez zatkanie wydechu. Ja silnika nigdy tak nie będę zapalał, tylko poprzez zassanie przez wał, i to daje moim zdaniem najlepszy rezultat, bo chwilkę pokręcę rotem jak mam palcem przytkany gaźnik i paliwo jest już w gaźniku, potem grzałka, roto, trochę gazu i zapala po mniej więcej 2-3 sekundach, a często szybciej. A nie że 10 sekund muszę nakręcić żeby paliwo w ogóle doszło do gaźnika, a potem drugie tyle żeby silnik w ogóle zaskoczył. Tak samo dla porównania, musiałem odpalać sava kolegi tym "cudowną" pompką i kręcę i kręcę i kręcę i lipa. Zapalił dopiero po kilkunastu sekundach. Niestety nie mogłem zdjąć filtra i zapalić "normalnie" przez zassanie, tylko musiałem się męczyć jak to zwykle fabryka każe w kazaniu instrukcyjnym. To na dodatek odbywało się w ciemnościach i nic praktycznie nie widziałem (tylko oświetlenie na ulicy) Ja osobiście nie polecam "fabrycznego lub instrukcyjnego sposobu zapalania", męczy on nie tylko roto (naszą rękę w przypadku szarpanki), ale także silnik, i ogólnie wkurza jak model nie zapala Wiktor Sułek - Sob Sty 05, 2008 8:18 pm " />Przyznaj, że w lato jak masz 20-30 stopni to łatwiej odpalić silnik niż przy -10 Tomasz Ostrowski - Sob Sty 05, 2008 8:25 pm " /> ">Przyznaj, że w lato jak masz 20-30 stopni to łatwiej odpalić silnik niż przy -10 nie Tomasz Ostrowski - Sob Sty 05, 2008 8:26 pm " /> ">Mam baczek 120ml ale bez pompki paliwa. Żeby paliwo doszło do gaźnika muszę dmuchnąć w wężyk od tłumika (fuuuuj!!) A na szarpanie szarpanką to dojde do 1/4 rurki i wymiękam. Czy ktos może napisać jak takowoą pompkę zrobić? Bo nie chce kupować kolejnego baku a przepustnice miałeś otwartą? Jędrzej Bieniasz - Sob Sty 05, 2008 8:29 pm " />mi się często trafia ten problem. I zazwyczaj chodzi o zapowietrzony wężyk, nie wiem jak to się dzieje duke14 - Sob Sty 05, 2008 8:40 pm " /> ">Mam baczek 120ml ale bez pompki paliwa. Żeby paliwo doszło do gaźnika muszę dmuchnąć w wężyk od tłumika (fuuuuj!!) A na szarpanie szarpanką to dojde do 1/4 rurki i wymiękam. Czy ktos może napisać jak takowoą pompkę zrobić? Bo nie chce kupować kolejnego baku a przepustnice miałeś otwartą? No i właśnie to jest ten problem, że ludzie będą całkowicie się trzymać instrukcji, gdzie często nic nie ma na ten temat napisane, żeby przy zapalaniu uchylać przepustnicę, a nie odpalać (pompować paliwo) na jałowych. Żal mi często jak na jakimś filmie młody człowiek kręci tym rotem albo szarpie i szarpie i myśli ze przytkanie wydechu albo "cudowna" pompka zdziała cuda i model zaraz zapali. Tylko ze on zapala, zapala i zapalić nie może... ">Przyznaj, że w lato jak masz 20-30 stopni to łatwiej odpalić silnik niż przy -10 Wink nie Potwierdzam słowa Pana Tomka Draxan - Sob Sty 05, 2008 9:55 pm " />Hmm ja jak mialem pompke w baku to wiadome, popompowalem (nie wiem co w tym trudnego...) az zobaczylem ze paliwo doszlo do silnika, grzalka na swiece, roto do dziory i siup po kilku chwilach silnik dziala. Jak urwalem pompke przy zbiorniku (mala kraksa ) to najzwyczajniej zatykalem wydech palcem i krecilem roto tak samo az paliwo dojdzie do silnika i tez odpalal. Z szarpanka robi sie tak samo tylko jest to troszke mniej wygodne (teraz tak wlasnie mam) i nie ukrywam ze pompka pomaga troszke w tej "zabawie" w odpalanie . Syncro - Sob Sty 05, 2008 9:58 pm " /> "> Żeby paliwo doszło do gaźnika muszę dmuchnąć w wężyk od tłumika (fuuuuj!!) Jeśli boisz się dmuchnąć w wężyk to nie jesteś prawdziwy modelarz Myślę, że jest to najlepsze poza pompką rozwiązanie. Michał_DT - Sob Sty 05, 2008 11:10 pm " />nie no to bez sensu jest. Co. Mam za każdym odpalaniem zwalać wężyk z baku, dmuchnąć i znowu go zakładać? Czy macie co innego na myśli? Draxan - Sob Sty 05, 2008 11:12 pm " />no nie powiem super wygodne to rozwiazanie jest Tomasz Ostrowski - Sob Sty 05, 2008 11:32 pm " /> ">Mam baczek 120ml ale bez pompki paliwa. Żeby paliwo doszło do gaźnika muszę dmuchnąć w wężyk od tłumika (fuuuuj!!) A na szarpanie szarpanką to dojde do 1/4 rurki i wymiękam. Czy ktos może napisać jak takowoą pompkę zrobić? Bo nie chce kupować kolejnego baku dobra, powiem jak miałem sava to zanim włączyłem apkę otwierałem przepustnice na maxa, zatykałem wydech, opierałem kciuk na silniku a wskazującym i fakalcem pociągałem za sznurek. Po trzecim skuku tłoka paliwo było w gaźniku czy ja jestem geniusz? ufb - Nie Sty 06, 2008 9:56 am " /> ">nie no to bez sensu jest. Co. Mam za każdym odpalaniem zwalać wężyk z baku, dmuchnąć i znowu go zakładać? Czy macie co innego na myśli? Wydaje mi się, że to chodzi o wężyk od tłumika, który łatwo jest zdająć ( przy najmniej w moim savage), a nie wężyk od zbiornika paliwa. Pozdrawiam, ufb duke14 - Nie Sty 06, 2008 10:31 am " /> ">Hmm ja jak mialem pompke w baku to wiadome, popompowalem (nie wiem co w tym trudnego...) az zobaczylem ze paliwo doszlo do silnika, grzalka na swiece, roto do dziory i siup po kilku chwilach silnik dziala. Jak urwalem pompke przy zbiorniku (mala kraksa ) to najzwyczajniej zatykalem wydech palcem i krecilem roto tak samo az paliwo dojdzie do silnika i tez odpalal. Z szarpanka robi sie tak samo tylko jest to troszke mniej wygodne (teraz tak wlasnie mam) i nie ukrywam ze pompka pomaga troszke w tej "zabawie" w odpalanie . Ciekawi mnie jak byś odpalił silnik bez tej przecudownej pompki, albo jak byś nie miał od tłumika wężyka do zbiornika, albo jak byś w ogóle tłumika i pompki nie miał co? Może paliwko do ust i w gaźnik? Nie mówię tu tylko o silnikach w samochodach... PS: Draxan to tak z ciekawości pytam... Mariusz Szopa - Nie Sty 06, 2008 11:51 am " /> ">.. albo jak byś nie miał od tłumika wężyka do zbiornika, albo jak byś w ogóle tłumika i pompki nie miał co? Pójdźmy dalej, a co byś zrobił jakbyś nie miał zbiornika? Ale jaja!!! PS: pozostaje strzykawka, którą zużyłeś, bo na trzeźwo ciężko coś takiego wymyślić. Wiktor2006 - Nie Sty 06, 2008 12:04 pm " />Dzięki za rady Przepustnice przy zaciąganiu paliwa mam otwartą na maxa. Z tym dmuchaniem to nie tyle że się boje że się zatruję albo coś tylko żeby z powrotem założyć wężyk to albo szczypcami albo muszę odkręcać tłumik (trochę niewygodne rozwiązanie) Poczekam do wiosny i może wybiorę się na torek żeby mi ktoś w regulacji pomógł. fantomR - Nie Sty 06, 2008 12:12 pm " />Przygladam sie tematowi i musze cos napisac... Ja odkad mam modele (teraz mam 3) zawsze biore wezyk z tlumika i dmucham az paliwo dojdzie do silnika... Pozniej jedno pociagniecie szarpanki i silnik chodzi... Czy ja tez jestem geniuszem ??? Nie rozumie kolegi czemu fuuuuujjjjjj???? Chyba ze wciagales paliwo do siebie Przeciez jak dobrze dmuchniesz to paliwo nie wroci od razu do ust ??? Co do braku cisnienia w baku to zauwazylem ze przy niskich temperaturach bak sie tak jakby kurczy i uszczelka nie zawsze sie dociska przy zamykaniu baku, poza tym wiekszosc bakow ofny z "bocznym" wlewem jest ponoc lekko "niedorobiona" - nie zawsze sie domyka i trzeba recznie docisnac dobrze.. Pzdr! Tomek duke14 - Nie Sty 06, 2008 12:37 pm " /> ">.. albo jak byś nie miał od tłumika wężyka do zbiornika, albo jak byś w ogóle tłumika i pompki nie miał co? Pójdźmy dalej, a co byś zrobił jakbyś nie miał zbiornika? Ale jaja!!! PS: pozostaje strzykawka, którą zużyłeś, bo na trzeźwo ciężko coś takiego wymyślić. To bym nie miał paliwa Mnie też strzykawka przyszła do głowy Koniec OT z mojej strony Aaa Mam taki zbiornik, blaszak do samolotu, tam nie ma w co dmuchać, tylko zassanie pozostaje, silnik normalnie zapala za 2-3 pociągnięciem za śmigło Tyle z mojej strony miki49 - Nie Sty 06, 2008 12:37 pm " /> ">duke14 napisał: .. albo jak byś nie miał od tłumika wężyka do zbiornika, albo jak byś w ogóle tłumika i pompki nie miał co? Pójdźmy dalej, a co byś zrobił jakbyś nie miał zbiornika? Laughing Ale jaja!!! a co by dopiero było jakbyś nie miał silnika! a na serio. też zawszo dmuchałem w wężyk albo zatykałem wydech i kręciłem silnikiem i zawsze zaskakiwał. nie wiem w czym problem Marek Byrczak - Nie Sty 06, 2008 1:46 pm " /> ">Przyznaj, że w lato jak masz 20-30 stopni to łatwiej odpalić silnik niż przy -10 Bzdura. Ostatnie 6H w Piasecznie. Mój silnik, nie zalany ARO, po 3 miesięcznej przerwie, z taką sobie kompresją przy temp ok 10* odpalił przy drugim przyłożeniu boxa. Dodam, że świeca (zimna) miała za sobą ponad 6 litrów, docieranie i nie była w najlepszym stanie. Wiktor2006 - Nie Sty 06, 2008 3:04 pm " /> ">Przygladam sie tematowi i musze cos napisac... Ja odkad mam modele (teraz mam 3) zawsze biore wezyk z tlumika i dmucham az paliwo dojdzie do silnika... Pozniej jedno pociagniecie szarpanki i silnik chodzi... Czy ja tez jestem geniuszem ??? Nie rozumie kolegi czemu fuuuuujjjjjj???? Chyba ze wciagales paliwo do siebie Przeciez jak dobrze dmuchniesz to paliwo nie wroci od razu do ust ??? Co do braku cisnienia w baku to zauwazylem ze przy niskich temperaturach bak sie tak jakby kurczy i uszczelka nie zawsze sie dociska przy zamykaniu baku, poza tym wiekszosc bakow ofny z "bocznym" wlewem jest ponoc lekko "niedorobiona" - nie zawsze sie domyka i trzeba recznie docisnac dobrze.. Pzdr! Tomek Ja też dmucham ale jest to nieporęczne bo musze później tłumik odkręcać jak napisałem wsześniej. Czy jesteś geniuszem to nie wiem A fuuuj to dlatego że nie smaczne bikeman1 - Nie Sty 06, 2008 5:02 pm " /> "> Żeby paliwo doszło do gaźnika muszę dmuchnąć w wężyk od tłumika (fuuuuj!!) Jeśli boisz się dmuchnąć w wężyk to nie jesteś prawdziwy modelarz Myślę, że jest to najlepsze poza pompką rozwiązanie. Dokładnie!!! dla mnie dmuchniecie w wezyk jest NAJLEPSZE, nawet pompki nie pompki i "inne dzikie węże" wymiękają hehe orcio - Nie Sty 06, 2008 6:52 pm " />A ja ani nie mam pompki, ani nie zatykam wydechu. Po prostu nalewam paliwo do baku, grzałka na świecę, 1- 2 kręcenia starterboxem i pali. sumpirowicz - Pią Sty 18, 2008 11:02 pm " />Witam Widziałem gdzieś filtr paliwa zintegrowany z pompką - zakładamy jak normalny filtr na wężyk. Nigdy tego wynalazku nie testowałem, ale wydaje się to być rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą dmuchać pozdrawiam Sławek Mateusz Jura - Pią Sty 18, 2008 11:35 pm " />nie wiem jak wy to robicie moje SH po 9 miesiacach na półce zapalilo po doslownie sekundzie krecenia z zatkanym wydechem, zero problemu |