ďťż
Regulacja force 2,5cc!! potrzebna pomoc doświadczonych!!
shy4 - Wto Paź 04, 2005 6:40 am " />Witam! jak wyregulowac ten silniczek?? mam spalinke z takim silniczkiem i jest to mój pierwszy spalinowy model, dlatego mam pytanie do doświadczonych modelarzy do czego służa ponizsze "śrubki" która za co odpowiada?? i jak zaczać je ustawiać?? silnik jest nowy ale niestety nie mam do niego instrukcji! Bardzo prosze o pomoc!!! Chce go dotrzeć ale nie wiem jak ustawić obroty, gasnie na jałowym biegu po paru, parunastu sekundach(najdłużej pracował coś koło 3minut). Zdjęcia zapożyczone z netu ale mam identyczny silniczek. "śrubka nr 1" "śrubka nr2" shy4 - Wto Paź 04, 2005 9:49 am " />Ej!!! nikt nie pomoże?? póki co grzebiąc po zasobach sieci to doszedlem chyba slusznie ze pierwsza słuzy do regulacji miesznki paliwa a druga prawdopodobnie ustawia obroty silnika. dobrze mysle?? ale jak to teraz do cholery jasnej mam ustawić jeżeli chce dotrzeć model?? nie wiem jakie sa ustawienia fabryczne bo nie mam instrukcji....ehhh pomocy Tomasz Ostrowski - Wto Paź 04, 2005 10:03 am " />jeśli jest tak samo jak w hpi to pierwsza reguluje wysokie obroty, a druga wolne pierwszą regulujesz (wkręcając zubażasz mieszankę) tak, żeby na pełnych obrotach z rury leciał dym (znaczy smarowanie jest) i silnik się nie ksztusił (za bogata mieszanka) drugą ustawiasz wolne obroty(ale nie jałowe). Ustawiasz tak, żeby przy starcie ładnie reagował, a po zdjęciu palca z max gazu utrzymywał się trochę na obrotach. dyziek - Wto Paź 04, 2005 2:38 pm " />witam mam taki sam silnik, moge potwierdzic słowa Toost'a shy4 - Wto Paź 04, 2005 3:00 pm " />No nic, jakos bede sobie radził...a nie wiecie czy w tym silniczku nie moznaby zamontowac zamiast szarpaka roto start?? jezeli tak gdzie taki konwenter zakupic?? dyziek - Wto Paź 04, 2005 7:12 pm " />odradzam montowanie roto:) zawsze trzeba "tachac" ze soba pakiet z silnikiem:) jak dojdziesz do ładu z regulacja, odpalanie przestanie byc uciazliwe. wiem bo sam chciałem roto miec bo skubanca trzeba bylo duzo szarpac, po regulacjach jest ok i latwo sie odpala:) Tomasz Ostrowski - Wto Paź 04, 2005 8:42 pm " /> ">No nic, jakos bede sobie radził...a nie wiecie czy w tym silniczku nie moznaby zamontowac zamiast szarpaka roto start?? jezeli tak gdzie taki konwenter zakupic?? przy dobrym ustawieniu sznurek jest lepszy. dziś docierałem sav 3.5. Bałem się sznurka i chciałem zamawiać back plate (roto mam od RS4). Nie było żadnych problemów z uruchamianiem. Palił po kilku szarpnięciach. Musisz wyczuć ustawienie, a potem odpowiednio doprowadzić paliwo do gaźnika, tak żeby doszło i nie zalało silnika. Nie wiem czy tam jest pompka czy trzeba szarpać z zatkanym tłumikiem, ale spokojnie da się odpalić sznurkiem. W środę staliśmy z kumplem jak kołki na weselu bo nam sie pakiety rozładowały i czekaliśmy na odsiecz z nowa baterią ... zamiast jeździć ile wlezie. Przy docieraniu nie zmieniaj ustawień fabrycznych, kręcić zaczniesz dopiero po dotarciu. nie włączaj odbiornika, ręcznie "uchyl" przepustnicę pokręcając serwo na jakieś 15-20% wychylenia. Uruchom, po kilku sekundach delikatnie zdejmuj gaz, lepiej niech sie nie dociera na wariata. Śruba od wysokich niech będzie wkręcona jakiś 1mm poniżej krawedzi, ta od wolnych niech bedzie równo z płaszczyzną obudowy (w którą jest wkręcona), jeśli będzie gasł wkręć trochę śrubę od biegu jałowego, to ta ze sprężynką za wlotem powietrza, ale nie za dużo, góra 1/8 obrotu. Jeśli były by za duże to wtedy wykręć ją. Jeśli szarpanka nie daje sie szarpnąć lub słychac "parkotanie" z rury to silnik jest zalany i go nie uruchomisz. Trzeba wykręcić świecę i szarpiąć "wychlusnąć" paliwo z silnika. nie nalezy wtedy zaglądać z bliska w silnik bo paliwo potrafi naprawdę chlusnąć. Pierwsze dwa zbiornik zrób z kołami w powietrzu, tak mówią w hpi, ale w carsonie będzie pewnie podobnie. Potem następne dwa na małym gazie, bez maksa. Jeśli nie pojedzie (u mnie tak było) wkręć śrubę od wysokich o 1/8 obrotu. Po dwóch bakach zaczniesz regulację, ale tej od górnych nie wkręcaj więcej niż o 3/4 obrotu, lepiej niech na początku będzie troche zalany. Tą od dolnych ja bym narazie zostawił, potem może o jakieś 1/8, może 1/4 zależy jak będzie śmigał. Pamiętaj, na wysokich obrotach musi dymić, jeśli nie dymi to nie ma smarowania i się zatrze. docieraj paliwem, na którym będziesz jeździł, nie zrób mojego błedu i nie kupuj bańki "słabszego 'paliwa na dotarcie. ... ale się rozpisałem. zastrzegam, że to co opisałem jest na podstawie doświadczeń przy docieraniu silnika HPI + plus troche info wyciągnięte z sieci. Wydaje mi się, w carsonie jest podobnie. shy4 - Śro Paź 05, 2005 6:03 am " />Dzieki wielkie Toost! Tomasz Ostrowski - Śro Paź 05, 2005 6:07 am " />jeszcze jedno,w czasie docierania mieszanka musi być tak bogata, żeby z rury kapał lub prychał olej. Wybierz takie miejsce, gdzie ten wylewający się olej nie będzie stanowił problemu, bo trochę go będzie. shy4 - Śro Paź 05, 2005 6:49 am " />a!! i jeszcze jedno pytanko! nie ma u mnie zbytnio dostepu do paliwa w miescie mam tylko do wyboru Big Bang 16%nitro,Qwikfire 10 lub 16%nitro oraz Qwikspeed 10 lub 16% nitro. Które paliwko bedzie najlepsze dla mojego silniczka?? Chce juz dobrać jedno i dotrzec na nim model i jeździć na nim do końca. Ps: w najblizszych miesiącach bede tez posiadał Tamiya XBG albo bagusa Smartecha i do nich tez chce to samo paliwo stosowac. Tomasz Ostrowski - Śro Paź 05, 2005 7:02 am " />ja na docieranie kupiłem qwikfire 10% silnik grzał się. Trzeba uwzględnić, ze silniki T-15 grzeją się. Przewertowałem forum i paliwo Model Techniks nie zbierało zbyt pozytywnych opinii, często właśnie silniki przegrzewały się na nim. Do tego silnika polecam paliwo z 16% zawartością nitro. Jeśli już koniecznie chcesz Model techniks to bierz big bang 16% ale jeśli masz możliwość to bierz runer time lub tornado. Jest droższe, ale silnik mniej go zużywa (sam zaobserwowałem) i mniej się na nim grzeje (dłużej pożyje). Runer time ma paliwo do docierania, to specjalna mieszanka 16% nitro ze zwiększoną ilością oleju. Paliwa TRmożesz kupić w sklepie www.defenateam.pl lub www.rcbziom.pl Tornado kupisz w /www.schmeissner.com.pl lub w www.modelmaking.pl Model techniks mówisz że masz. Luki - Śro Paź 05, 2005 8:43 am " />Toost: A jeśli nie będzie śladu dymu, to co czeba zrobić Tomasz Ostrowski - Śro Paź 05, 2005 8:45 am " /> ">Toost: A jeśli nie będzie śladu dymu, to co czeba zrobić natychmiast wzbogacić mieszankę odkręcając śrubę wysokich obrotów Luki - Śro Paź 05, 2005 8:53 am " />A przy ustawieniach fabrycznych powinien być ślad dymu i kapania oleju czy czeba odkręcić srubę od wysokich obrotów okolo trzy razy zaczynająć od pozycji całkowitego zamknięcia Tomasz Ostrowski - Śro Paź 05, 2005 8:58 am " />u mnie na ustawieniach fabrycznych olej kapał, dymu nie było widać bo obroty były małe, jałowe dopiero jak dałem w palnik to poszła kita dymu nie pamiętam ile było wykręcone, nie zwróciłem uwagi wkręcając po zakończeniu docierania. trzy obroty od zakręcenia to ustawienie wyjściowe do regulacji np. po zmianie paliwa. TMAXX - Śro Paź 05, 2005 9:01 am " /> ">A przy ustawieniach fabrycznych powinien być ślad dymu i kapania oleju czy czeba odkręcić srubę od wysokich obrotów okolo trzy razy zaczynająć od pozycji całkowitego zamknięcia kazdy nowy silnik jest favbrycznie ustawiony na docieranie. W razie czego mozesz wkrecic caliem i wykrecic ok 3 - 3 1/2 obrotu. Chociaz tak naprawde dla kazdego silnikamoze to byc inna wartosc. Musisz kontrolowac temperature i ilosc oleju kapiacego z rury. No i oczywiscie powinien kopcic. Luki - Śro Paź 05, 2005 9:04 am " />A jeśli będzie kapał olej, a nie będzie dymu to tez chyba będzie smarowanie TMAXX - Śro Paź 05, 2005 9:06 am " />jak bedzie kapal to dymic tez musi Tomasz Ostrowski - Śro Paź 05, 2005 9:07 am " /> ">A jeśli będzie kapał olej, a nie będzie dymu to tez chyba będzie smarowanie jak najbardziej dym pojawi się jak zwiekszysz obroty, ale nie rób tego w trakcie docierania Luki - Śro Paź 05, 2005 9:08 am " />Ach dobra Dzieki Tomasz Ostrowski - Śro Paź 05, 2005 9:08 am " /> ">jak bedzie kapal to dymic tez musi aż tak bardzo to tego dymu nie widać TMAXX - Śro Paź 05, 2005 9:11 am " /> ">jak bedzie kapal to dymic tez musi aż tak bardzo to tego dymu nie widać zgadzam sie z toba ale cos tam dymi TMAXX - Śro Paź 05, 2005 9:13 am " />LUKI podjedz do skawiny to cos poradzimy Nie pisz dwoch postow jeden za drugim. Piotrek Luki - Śro Paź 05, 2005 12:52 pm " />Ja jeszcze nie mam modelu z silnikiem spalinowym, ale dzięki za zaproszenie. Jak będe miał model (za miesiąc) to będe wiedział do kogo się udać z kłopotem. Dzięki TMAXX - Śro Paź 05, 2005 1:00 pm " /> ">Ja jeszcze nie mam modelu z silnikiem spalinowym, ale dzięki za zaproszenie. Jak będe miał model (za miesiąc) to będe wiedział do kogo się udać z kłopotem. Dzięki nie ma sprawy, zapraszam. ">Nie pisz dwoch postow jeden za drugim. Piotrek sorki Nie ma sprawy, to tylko taka mala "podpowiedz";). Piotrek kianek - Śro Paź 05, 2005 1:10 pm " />sory,ze tu. Sav 4.6- mam mokry od paliwa sznuker od szarpaczki. co moze byc przyczyna? suszylem,ale za kazdym jest znowu wilgotny. ktoredy paliwo sie tam dostaje? wydech mam szczelny. TMAXX - Śro Paź 05, 2005 1:28 pm " />najwieksze prawdopodobienstwo ze przez wydech... ale skoro twierdzisz ze masz szczelny to oze sie jeszcze przedostawac przez http://www2.towerhobbies.com/cgi-bin/wt ... LXJYU8&P=Z bo innej mozliwosci raczej nie ma. kianek - Śro Paź 05, 2005 1:33 pm " />wlasnie dzis bedzie plate rozbierane. zobaczymy czy cos da. innej mozliwosci nie ma? autko nowka-na dotarciu TMAXX - Śro Paź 05, 2005 1:36 pm " />raczej nie. A moze poprostu zalales przez przypadek shy4 - Czw Paź 20, 2005 7:26 pm " />Witam ponownie! Carsona juz ustawiłem...ale teraz mam problem z smartekiem....mam nowego bagusa tej firmy i silnik ma tylko dwie iglice od wysokich obrotów i od jałowych.....jestem w martwym punkcie... ...samochód wypalił 2 zbiorniczki z kołami w górze(troche napluł paliwa)...chcialem zaczać powolne jazdy ale autko nie rusza....dokreciłem śrube od wysokich o 1/8 obrotu...czasem załapał ale żadko....dokreciłem poraz kolejny o 1/8....czasem łapie i rusza czasem nie(zębatka odbierająca i atakujaca kreca sie)...nie wiem co robic dalej?...dokrecac jeszcze??...nie miałem tego odwagi robić bo boje sie przegrzać lub zatrzec silnika... Toost Ratuj!! Dzieki tobie mnustwo sie dowiedziałem pomóż i tym razem Tomasz Ostrowski - Czw Paź 20, 2005 11:05 pm " /> ">Witam ponownie! Carsona juz ustawiłem...ale teraz mam problem z smartekiem....mam nowego bagusa tej firmy i silnik ma tylko dwie iglice od wysokich obrotów i od jałowych.....jestem w martwym punkcie... ...samochód wypalił 2 zbiorniczki z kołami w górze(troche napluł paliwa)...chcialem zaczać powolne jazdy ale autko nie rusza....dokreciłem śrube od wysokich o 1/8 obrotu...czasem załapał ale żadko....dokreciłem poraz kolejny o 1/8....czasem łapie i rusza czasem nie(zębatka odbierająca i atakujaca kreca sie)...nie wiem co robic dalej?...dokrecac jeszcze??...nie miałem tego odwagi robić bo boje sie przegrzać lub zatrzec silnika... Toost Ratuj!! Dzieki tobie mnustwo sie dowiedziałem pomóż i tym razem no pięknie, teraz wyglada, że jestem specem ... co znaczy, że autko nie rusza? czy przy dodawaniu gazu gaśnie? czy przy stopniowym dodawaniu gazu z kołami w powietrzu silnik wchodzi na obroty, czy zaczyna coś w rodzaju gulgotania i nie przyspiesza lub wręcz gaśnie? z opisu wynika, że skręciłeś dopiero 1/4 obrotu, to nie jest dużo i nie ma się co bać. ja bym kręcił dalej silnik zatrzesz, jeśli na wysokich obrotach nie będzie smarowania, a żeby do tego doszło to przede wszystkim musi ruszyć z miejsca i przy jeździe z pełną prędkością nie dymić (za uboga mieszanka, brak smarowania). Jeśli nawet skręcisz go za mocno to za sekundę się nie zatrze, a na max obrotach będzie tracił moc i nawet zwalniał. postaw go jeszcze raz z kołami w górze. uruchom, niech pochodzi z 10sekund, a potem łagodnym ruchem dodaj gazu na 1-2s, niech wejdzie na obroty i przepali olej po docieraniu. Potem na koła i niech jedzie, możliwe że zacznie jechac dopiero po kolejnym 1/4 obrotu, ale trzeba skręcać stopniowo, żeby nie przesadzić. Jak zacznie jechać to już nie skręcaj, wypal cały zbiornik na tym ustawieniu, dopiero przy następnym ew skręć dalej. jak reaguje carson na dodawanie gazu wiesz, tutaj ma być podobnie. shy4 - Pią Paź 21, 2005 5:21 am " />no pięknie, teraz wyglada, że jestem specem ... co znaczy, że autko nie rusza? czy przy dodawaniu gazu gaśnie? czy przy stopniowym dodawaniu gazu z kołami w powietrzu silnik wchodzi na obroty, czy zaczyna coś w rodzaju gulgotania i nie przyspiesza lub wręcz gaśnie? _____________________________________________________________ Spec nie spec...nawet sam nie wiesz jak DUŻO mi pomogłeś Przy dodawaniu gazu nie gaśnie, z kołami w górze wchodzi na obroty przyspiesza koła sie kręcą później zasuwa jak szalony a koła w miejscu sie zatrzymują....jak stoi na ziemi to wchodzi na obroty zebatki kreca sie jak nalezy ale autko nie ma siły ruszyc.....ok spróbuje dziś jeszcze troszkę dokręcić...z tym dokrecaniem to sie boje bo nie mam termometra no i naczytałem sie tutaj na forum o uszkodzeniu silnika tak że teraz jestem strasznie przeczulony na wszystko ..a przy pierwszych 2 zbiorniczkach silniczek nie był wogóle ciepły, teraz przy 3cim po dokreceniu o 1/4 obrotu był juz lekko gorący, ale nie tak zeby sparzyc, smarowanie tez jest mniejsze bo juz nie chlapie jak szalony niespalonymi resztakmi ale nadal jak sie podłoży kartke to zostaje ślad.... Pawlas - Pią Paź 21, 2005 7:15 am " />Skoro w powietrzu wchodzi na obroty a koła się nie kręcą to dla mnie wygląda to tak jaby miał uszkodzony układ przeniesienia napędu i cos gdzieć nie przekazywalo tego napędu na koła. Pokręc ręką zebatke odbierającą i jeśli model nie wyrywa sie lekko to ja na twoim miejscu rozkręcił bym uklad napędowy, przeczyścił go i ponownie złożył. A może przy jakiś kielichu poprostu odkręciła sie śrubka trzymająca go? Sprawdź dokładnie układ napędowy. Tomasz Ostrowski - Pią Paź 21, 2005 7:26 am " />poczekaj poczekaj, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem silnik wchodzi na wysokie obroty, a koła sie nie kręcą? jeśli koła się nie kręcą to nie powiny sie też kręcić zębatki, no nie ma bata. sprzęgło na silniku przy pewnych obrotach zasprzęgla koło zamachowe z zębatka i dalej już wszystko powinno się kręcić. jeśli silnik wchodzi na obroty i nie jedzie to albo sprzęgło nie działa, albo w układzie przeniesienia napędu coś sie blokuje, może w którymś dyfrze coś w zęby wpada. jeśli tak jest to nie gazuj bo zetrzesz sprzęgło. edit kolega Pawlas dobrze sugeruje. włóż cos w zębatki i spróbuj go popchnąć, nie powinien pojechać. Pawlas - Pią Paź 21, 2005 7:29 am " /> ">jak stoi na ziemi to wchodzi na obroty zebatki kreca sie jak nalezy Więc Toost, jak widać to tak jakby układ przeniesienia napędu nie przenosił mocy na koła. Wojciech Forysiak - Pią Paź 21, 2005 7:36 am " />moze odbior jest nie dokrecony i zwyczajnie sie kreci na tym sprzegielku ? Pozdrawiam shy4 - Pią Paź 21, 2005 10:49 am " />Tak Tak jak piszesz Black_Angel, masz racje, kreci sie w tym sprzegiełku a mocy na koła nie przekazuje wcale(no czasem załapie)....no nic ide patrzeć co jest nie tak, jakbym nie dał sobie rady to bede krzyczał No bo do kogo ja sie zwruce jak nie do was??.... I jeszcze raz serdeczne dzieki dla wszystkich którzy pomagaja a szczgólnie dla uzytkownika Toost shy4 - Pią Paź 21, 2005 6:47 pm " />Jestem załamany....podkrecanie silnika nic nie dało....poszedłem za drugą radą i rozebrałem w całości układ przeniesienia napędu ......i co??....i nic złożyłem ponownie dokładnie z instrukcja..i dalej to samo....powoli dodaje gazu samochód rusza jedzie i nagle..PACH!...stoi w miejscu a zebatki sie same kręcą......nie mam juz pojecia co jest grane...bo jak krece ręka zebatke odbierajacą na sucho to autko rusza i jedzie....a przy pracujacym silniku nie przenosi napedu...już nie wiem co mam zrobić Tomasz Ostrowski - Pią Paź 21, 2005 7:29 pm " />jeśli odbierająca się kręci to znaczy, że sprzęgło przenosi moment. Znaczy sprzęgło można wyeliminować. Pozostaje nastepny punkt, czyli skrzynia biegów. Sprawdź dokładnie mechanizm zmiany biegów, pewnie są dwa otworki, w jednym jest kulka ze sprężynką przykręcone śrubą z łepkiem imbusowym (wewnętrzny sześciokąt). Może tam jest coś nie halo? w HPI w skrzyni sa dwa otwory, śruba w lewym patrząc z tyły samochodu musi być wkręcona na maksa, sruba w prawym słuzy do regulacji momentu zmiany biegów i nie może być wkręcona na maksa. przypuszam, że w tym smartechu jest podobnie ten smartech to chyba kopia carsona CR-4 shy4 - Sob Paź 22, 2005 5:07 am " />Tak też zrobiłem, są dwa otworki i w obu śrubki były na maxa przykrecone, poluzowałem ten w którym jest sprezynka i kulka bo z tego ca ja zuwazyłem to powinno byc to na tyle luźno skręcone aby ta czesc która sprezynka blokuje pod wpływem prędkości otwierała sie i zachaczała o znajdujacy sie tam słupek metalowy. Dobrze mysle?? Bo śruba w lewym otworze trzyma mechanizm zmiany biegów na wałku i powinna być na maxa do niego dokrecona tak?? Jeśli dobrze rozumuje to poluzuje jeszcze trochę ten otworek ze spręzynką...może cos to da.... Tomasz Ostrowski - Sob Paź 22, 2005 7:34 am " />kręcąc śrubę dociskająca kulkę ze sprężynką ustalasz przy jakich obrotach następuje zmiana biegów. Bardziej chodziło mi o tą lewą, myślałem że jest niedokręcona i nie przenosi momentu. Jest jeszcze jedna możliwość wałek na którym są zębatki odbierające skrzyni biegów ma wycięcie, w które ma wchodzić właśnie ta lewa śruba. Może sruba nie trafia w wycięcie i mimo dokręcenia ślizga się. zablokuj koła, poluzuj lekko lewą śrubę tak, żeby zębatki obracały się na wałku, ale z lekkim oporem, jeśli w pewnym momencie zrobią się luźne to właśnie trafiłeś na wycięcie, wtedy dokręć śrubkę na maksa. shy4 - Śro Paź 26, 2005 6:29 pm " />Witam ponownie.....rozebralem i skreciłem spowrotem skrzynie biegów ze 20 razy ...i nic nadal nie załapuje...rozpedza sie na 1wszym biegu jedzie powoli delikatnie daje wiecej gazu i pach koniec... nie wskakuje na 2gi bieg... Dziś nastąpił pewien "przełom"...mianowicie problem najwidoczniej nie lezy w samej skrzyni biegów tylko w nacisku wałków napędzajacych...czemu tak uważam ....dzis składajac ostatni raz skrzynie biegów totalnie załamany zapomniałem założyc wałka napedowego na tył i został tylko ten na przednie koła...i co sie okazuje biegi slicznie sie zmieniają... pomyslałem ze zaskoczyło ogólnie i załozyłem tez wałek na tył...ale wtedy znowu nie działa i nie przerzuca biegów.. tylko jak jest sam wałek napedowy na przednie koła to działa cacy jak sa oba to juz nie wie ktos z was co moze byc tego przyczyna Ja wnioskuje że któryś albo dosciska za mocno albo własnie nie dociska wcale i to ma wpływ na zebatki w skrzyni biegów...naprawde juz zgłupiałem.... Tomasz Ostrowski - Śro Paź 26, 2005 8:15 pm " />z opisu wynika, że opór stawia tylny dyfer ... chyba trzeba go rozebrać. shy4 - Czw Paź 27, 2005 5:35 am " />W KOŃCU To nie była wina tylnego dyfra. Sprawa wyglada inaczej, po załozeniu przedniego wałka napedowego skrzynia działa ok ponieważ zebatki sa dobrze dociśniete, po załozeniu obu wystepował poprostu luz na moje oko ok 1mm, trzeba było na ta długość wybic łożysko z zebatki odpowiedzialnej za pierwszy bieg, fabrycznie była za mocno wbita przez co tylni wałek przy nacisku odsuwał zebatki, teraz juz wszystko smiga cacy! Heh temat był o silniku a zeszlismy na skrzynie biegów A co do silnika podaczas walki ze skrzynia biegów wypaliem ok 3 zbiorniczków z kołami w górze, ok 3 na próby ustawienia skrzyni biegów i ok 3 na jazde na pierwszym biegu. W ferworze walki z napedem nawet nie spostrzegłem że dobrze ustawiłem i dotarłem(nie zapeszając oczywiście )silnik, odpala od pierwszego szarpnięcia a przy wysokich obrotach widać piękny niebieski dym z tłumika I tym optymistycznym akcentem kończe meczenie was przynajmniej narazie Wielkie dzieki dla wszystkich którzy jakoś starali sie pomóc zwłaszcza dla uzytkownika Toost który udzielił mnóstwa przydatnych info oraz dla użytkownika Gieroll z którym to siedzielismy nad skrzynią biegów 4 godziny i dumalismy Gieroll - Czw Paź 27, 2005 9:55 am " />Dumalismy i dumalismy i coś jednak wydumalismy - w końcu autko ruszyło a łatwo nie było.... |