ďťż
rozrusznik vs uszczelka pod filtrem oleju
nafta - 2007-09-06, 11:20 hejka walczę obecnie z drobna przypadłością mojego byka, w poniedziałek zdechł mi pod sklepem, próbowałem go zapalić na pożyczkę ale nic z tego nie wyszło i go zostawiłem w cholerę, następnego ranka zajechałem go zaholować do mechaniora ale ku mojemu zaskoczeniu pracował bez zarzutu, no to wpadłem na pomysł ze to rozrusznik zrobił zwiochę, wywaliłem drania a tu cały zalany olejem aż lepki, przyczyna wyciek spod uszczelki filtra i wymian oleju z filtrem przymusowa, miał ktoś podobną przypadłość z uszczelką? winić producenta czy mechanika? tym razem olej wymienię sam, zawsze człowiek z braku czasu i chęci do mechanika pogania ale jak coś ma być zrobione dobrze to trzeba robić to samemu:))) lotzu - 2007-09-06, 20:38 hejka walczę obecnie z drobna przypadłością mojego byka, w poniedziałek zdechł mi pod sklepem, próbowałem go zapalić na pożyczkę ale nic z tego nie wyszło i go zostawiłem w cholerę, następnego ranka zajechałem go zaholować do mechaniora ale ku mojemu zaskoczeniu pracował bez zarzutu, no to wpadłem na pomysł ze to rozrusznik zrobił zwiochę, wywaliłem drania a tu cały zalany olejem aż lepki, przyczyna wyciek spod uszczelki filtra i wymian oleju z filtrem przymusowa, miał ktoś podobną przypadłość z uszczelką? winić producenta czy mechanika? tym razem olej wymienię sam, zawsze człowiek z braku czasu i chęci do mechanika pogania ale jak coś ma być zrobione dobrze to trzeba robić to samemu:))) Zgadzam się w zupełności. Jeżeli chcesz coś mieć zrobione dobrze w 100 % zrób to sam. Ja tak robię. Auta które miałem tylko w wyjątkowych przypadkach trafiiały do zakładu. Dotyczyło to głównie blacharki i malowania. To co się da zostaje dla mnie. Zdaję sobie sprawę z tego, że pod blokiem niewiele się da zrobić. To zależy jakie się ma warunki. Ja sobie mogę pozwolić na to, że samochód będzie stał 3 miechy w garażu aż ściągnę części dorobię w robocie przyrządy i naprawię gdy będę miał czas. W miarę możliwości radzę róbcie co możlie sami.To też daje dużo satysfakcji, mimo że się wybrudzi łapy. Poza tym przy okazji można naocznie stwierdzić stan pozostałych elementów. Pozdrawiam lotzu Taurus_GL - 2007-09-06, 22:24 Zgadzam się w zupełności. Jeżeli chcesz coś mieć zrobione dobrze w 100 % zrób to sam. Ja tak robię. Auta które miałem tylko w wyjątkowych przypadkach trafiiały do zakładu. Dotyczyło to głównie blacharki i malowania. To co się da zostaje dla mnie. Zdaję sobie sprawę z tego, że pod blokiem niewiele się da zrobić. To zależy jakie się ma warunki. Ja sobie mogę pozwolić na to, że samochód będzie stał 3 miechy w garażu aż ściągnę części dorobię w robocie przyrządy i naprawię gdy będę miał czas. W miarę możliwości radzę róbcie co możlie sami.To też daje dużo satysfakcji, mimo że się wybrudzi łapy. Poza tym przy okazji można naocznie stwierdzić stan pozostałych elementów. Pozdrawiam lotzu Zgadzam się w 1000% z przedmówcą/ przedmówcami, np. ja CODZIENNIE zanim wyjadę z pod bloku sprawdzam poziom oleju, wspomagania i płynu w chłodnicy. Co tydzień sprawdzam też poziom oleju w skrzyni- jak przyjadę z trasy przelatuję powoli na parkingu przez wszystkie biegi, zostawiam na P, zaciągam ręczny i idę to sprawdzić. A na zimę już rozglądam się za jakimś garażem i po prostu schowam samochód na te kilka miesięcy dopóki będzie sól. Trudno się mówi, żeby mieć trzeba dbać, do roboty mam blisko a jak gdzieś trzeba będzie dalej to się podjedzie pekaesem ![]() Mechanicy to generalnie partacze, wystarczy np. nawet nakrętki antykradzieżówki przykręcali mi zawsze pneumatycznym pistoletem, chociaż w każdym manualu pisze, żeby tak nie robić. W końcu się wkur... i teraz zanim dam auto do mechanika to sam ściągam antykradzieżówki na parkingu pod warsztatem i oddaję samochód na 4 nakrętkach. A co. Generalnie jak na swoje możliwości to człowiek zawsze zrobi najlepiej dla siebie, wykluczając tutaj tych wszystkich wjejskich tjunerów NOS ![]() ![]() ![]() Pozdrawiam RadAg! - 2007-09-07, 16:03 Ja niestety duzo rzeczy robie w warsztatach a to z tej przyczyny ze nie umiem. Jak tylko jednak jest okazja, a mam kumpla mechanika to staramy sie robic pierdoly we wlasnym zakresie, problemem jest przede wszystkim dostep do garazu z narzedziami. GAZDA - 2007-09-08, 10:59 a ja nawet zarowke w warsztacie wymieniam... ![]() nie ze nie umiem, ale mi sie nie chce, a poza tym zawsze bedzie mozna kogos opierniczyc gdy cos nie gra... |