ďťż
Rozwazania o samochodach (BMW,CV,T'bird...)
piotrekzet - 2008-09-15, 11:09 Radek - maska też jest inna. W II gen jest dłuższa o kilka cm, inaczej wyprofilowana z przodu. No i siłą rzeczy trochę inne błotniki, zderzak, i do tego inne drzwi, ale to już wewnątrz - z przodu gdzie indziej są klamki, z tyłu inne wytłoczenie blach wewnątrz. Hehe, w różnicach jestem obcykany Za to sporo gadżetów z silnika 3.8 pasuje do 3.0 Albo można dopasować Takie same amortyzatory z tyłu No dobra, nie będę się rozpisywał michal_5000 - 2008-09-15, 16:37 No właśnie Piotrek, różnice I gen vs. II gen miałeś okazję nieźle obadać Złożyłeś coś wreszcie? Jeździsz? Bo to już rok prawie minął, a się nie pochwaliłeś żadnymi fotami... piotrekzet - 2008-09-16, 05:22 Jeżdżę cały czas i powoli taurus zmienia się w I generację Jeśli chodzi o foty - brakuje mi natchnienia. Niby to kilka minut, ale sam wiesz jak bywa... Miałem z nim kilka przejść, między innymi musiałem dorobić przewód hamulcowy z tyłu - na szczęście sable posłużył - co ciekawe, mechanik przez tydzień mnie zwodził, po czym sam zrobiłem w ciągu kilku godzin. Cała opowieść Szykują mi się do wymiany amorki... michal_5000 - 2008-09-16, 07:17 Zmienia się w I generację...? Ale chyba tylko z przodu? Co w końcu zrobiłeś z przodem/zderzakiem?? piotrekzet - 2008-09-16, 08:03 Zderzak przypasowałem od sable, musiałem dołożyć taką listwę gumowaną, od której prawie umarłem przy cięciu. Zdjąłem lampy, bo ten plastik w których były uchwyty to była masakra, założyłem od sable, przez co musiałem zmienić maskę, bo wyglądał beznadziejnie. Oczywiście ciągle brakuje mi czasu, przełożyłem zegary, zmieniłem fotele - tapicerka też mnie prawie wykończyła, o podsufitce i wykładzinie pisałem już daaawno. Został mi jeden boczek do zmiany z tyłu, ciągle kombinuję bo to grubsza przeróbka. Zmieniłem szczęki z tyłu, olej i takie tam duperelki. Usiłuję zmienić wiatrak od chłodnicy, bo w 3.8 jest węższy, ten silniczek tak nie wystaje, ale nie mogę go wyciągnąć z taurusa!! Założyłem zamek od sable tylko u kierowcy, jest podświetlany, drugi zgubiłem Zepsułem ogrzewanie tylnej szyby Było strasznie pociachane, prawie jak podsufitka (Michał, co Ty robiłeś z dziewczyną na tylnej kanapie? ) i naprawiając załatwiłem zupełnie I to chyba wszystkie ciekawostki... piotrekzet - 2008-09-16, 08:08 I zapomniałem spytać - a jak Twoja beemka cosmosschwartz? Nadal śmigasz? michal_5000 - 2008-09-16, 13:51 No, to widzę że niezły 'projekt' Ci z tego wyszedł Nawet maskę zmieniłeś?? Ja śmigam cały czas BMW - ale właściwie jestem w trakcie sprzedawania. A co potem to się zobaczy. Może się skuszę na jakąś Amerykę, ale na razie nie mam żadnych konkretnych planów PS. Tapicerka to chyba jakiś pies a nie my!!! piotrekzet - 2008-09-17, 05:50 Maskę zminiłem, bo musiałem. Jak przełożyłem światła i zamknąłem maskę to wyglądało tragicznie Sprzedajesz beemkę? Hmmm... to był kombiak czy mi się wydawało? Dobra dobra, nie wstydź się, tylna kanapa faaajna jest michal_5000 - 2008-09-17, 11:06 Nie no, nie było nigdy serii 7 w kombiaku piotrekzet - 2008-09-17, 12:09 Michał... jeśli chodzi o bmw to moja wiedza kończy się na tym, że są trójki, piątki, siódemki, dwie ostatnie cyfry to pojemność i że mają napęd na tył Dlaczego mi się wydawało, że Twoja była kombi? No wiem, było ciemno michal_5000 - 2008-09-17, 22:24 Hehe, spoko - też mam tak z wieloma samochodami, zwłaszcza tymi mniejszymi... GAZDA - 2008-09-20, 01:42 są trójki, piątki, siódemki, dwie ostatnie cyfry to pojemność i że mają napęd na tył sa jeszcze zajebiste 6tki, oraz 8emki ktore nie przyniosly koncernowi ani grosza zysku, o 1kach nie bede gadac bo to porazka a nie bmw... piotrekzet - 2008-09-24, 12:24 Gazda, proszę Cię, nie stresuj mnie Jeszcze mi się przypomniało, że CHYBA nie robią widlastych tylko wszystko rzędowe michal_5000 - 2008-09-24, 21:13 A - nieprawda Nigdy nie robili widlastych sześciocylindrówek, ale V8 - jak najbardziej, zresztą b. udane piotrekzet - 2008-09-25, 06:13 O V8 to tylko w audiku wiem, że jest, zresztą ktoś sprzedawał niedawno koło mnie Oczywiście, jeśli chodzi o niemiecką produkcję michal_5000 - 2008-09-25, 09:10 Nie no, V8 występują w wielu produkcjach niemieckich (również Mercedes!) czy japońskich (Lexus, Infiniti...). Także nie jest to wyłączna domena Amerykanów - chociaż faktycznie to USA jest uznawane za ojczyznę V8. No i nigdzie indziej chyba nie stosowano tej konfiguracji na taką skalę (w tym w rodzinnych dupowozach typu Caprice). A, BMW robiło też diesle V8 - był np. 740d w takim nadwoziu jak moje. piotrekzet - 2008-09-25, 09:35 Michał napisałeś o dupowozie caprice i wymiękłem w kolankach... Chodzi za mną... O japończykach to wiem, o mercedesie zapomniałem michal_5000 - 2008-09-25, 12:30 No że dupowóz to jest to chyba się zgodzimy? Przynajmniej takie było jego oryginalne przeznaczenie w Ameryce, zanim stał się kultowy Hehe, za mną też mocno chodził kiedyś. Taki pełnowymiarowy Taurus... piotrekzet - 2008-09-29, 06:04 No zgadzam się że dupowóz, ale jaki piękny Za mną jeszcze chodzi thunderbird, ale takie chore ceny sobie krzyczą, że wymiękam A jeszcze te przeróbki świateł - w niektórych totalna porażka No i interesuje mnie tylko rocznik 90-92, w 93 wprowadzili poduchę i to już nie to... Wiem, dziwny jestem I koniecznie bez gazu michal_5000 - 2008-09-29, 19:36 Nad T-Birdem to i ja sam myślałem/myślę czasami... Problem taki, że w PL to jakiś biały kruk, a już wersja SC (tylko taka by wchodziła w grę) jest chyba równie rzadka jak Taurus SHO . Nawet w USA ich praktycznie nie ma . Raz tylko oglądałem takiego z bliska, jak zagadałem do chłopaka na myjni samoobsługowej. PS. tylne światła to dzieło sztuki, nie wiem czy znam inny samochód z tyloma metrami kwadratowymi powierzchni świecącej . Warunek - musżą być 100% oryginalne!! RadAg! - 2008-09-29, 20:16 O ktorym T-birdzie mowicie? Tym z poczatku lat 90-tych? Nie zaciekawe auto w sumie, dosc popularne, moze nie w PL. A swiatla z tylu?? CV z lat 95-97 ma ich jeszcze wiecej michal_5000 - 2008-09-30, 09:14 Dokładnie o tym, Radek. Ja wiem czy auto nieciekawe? Oglądałem z bliska, mi się podobał (stylistycznie trochę podobny to Taurusa SHO, tylko coupe). A technicznie - napęd na tył, no i sprawdź sobie wersję SC (Super Coupe). Napędzany V6 (!) ze sprężarką mechaniczną, ponoć ma niezłe kopnięcie... PS. tą Victorie znam - ale czy te światła wewnętrzne (na klapie) to nie były czasem tylko atrapy/odblaski? RadAg! - 2008-09-30, 18:49 W sumie nie wiem, by trzeba poszukac zdjec nocnych (apropo, kupiles aparat?) A T-bird'a nie widzialem na zywo, ale na zdjeciach jak narazie nigdy mnie nie zainteresowal, moze warto to zmienic... Dzis widzialem na wyspie Camaro 1 gen. convertible i to naprawde w stanie jak nowy jeden ze starszych rocznikow (67/68). michal_5000 - 2008-10-01, 09:55 Myślę że na pewno warto się zainteresować T-Birdem . Czytałem amerykańskie artykuły, porównujące go do Marka VIII, i to porównanie wychodziło bardzo na plus w kategorii "value for money". Również po tylu latach na rynku wtórnym wydaje się to prawdą - można je wyhaczyć za małe pieniądze. Problem tylko taki, że nawet w USA jest ich jak na lekarstwo! A propos - chyba oglądam jakiegoś Marka VIII za tydzień. PS. aparat kupiłem (ostatecznie Canon IS S5 i jestem b. zadowolony. Teraz muszę się douczyć trochę, ale czekam jeszcze na statyw). piotrekzet - 2008-10-02, 11:30 Jeśli chodzi o T-birda to czytałem, że automat z silnikiem 3.8 był lepszy do setki od manuala. Ale jakby ktoś do takiego wsadził gaz to.... A był taki niedawno na allegro, 5-litrowy A najgorsze badziewie jakie widziałem to T-bird z ogromnymi okrągłymi halogenami na przodzie, między światłami, chyba w ogóle na masce były. Silnik 3.8 jak w taurusie tylko podłużnie Fotele z taurusa. Deska digital też wygląda na taurusową Tylko boczki drzwi takie... mało ciekawe Inna sprawa, że niektórym palma odbija, widziałem T-birda z 1990 za 17 czy 18 tysi... michal_5000 - 2008-10-02, 14:56 Piotrek - tylko rozróżnijmy dwie rzeczy! Była wersja bazowa z silnikiem 3.8 Essex od Taurusa - i była wersja Super Coupe z niby tym samym silnikiem, ale ze sprężarką mechaniczną i intercooler'em. I to właśnie ten SC śmigał lepiej niż wersje LX wyposażone w V8 Co do wystroju wnętrza, wyposażenia, itp. - zapewne standard rósł razem z silnikami, tak jak było w Taurusie GL->LX->SE->SHO czy Sable'u GS->LS. Thunderbirdy LX (te z V8) które widać w ogłoszeniach to raczej straszna bieda - chyba ani jednego nie widziałem ze skórą. RadAg! - 2008-10-02, 16:05 Ogladalem dzisiaj w pracy TV i jakis program z serii poscigow policyjnych i w CV 95-97 to nie jest atrapa tylko swiatla te na klapie bagaznika michal_5000 - 2008-10-02, 19:51 + dla Vicky w takim razie Ale i tak T-bird mi się podoba. RadAg! - 2008-10-02, 21:16 A Vicky (ladnie zes nazwal) to ci sie podoba czy nie? Bo mi jak narazie bardzo, szczegolnie wlasnie ta wersja z lat 95-97. michal_5000 - 2008-10-03, 06:38 No co, wszyscy w Stanach mówią Crown Vicky Czy mi się podoba... Jak nieraz mówiłem - ja bym szukał czegoś co lepiej jeździ. Mercury Marauder mi się podoba (choć ma już mniejsze światła ). Victoria w standardowej wersji byłaby takim nadmuchanym Taurusem - i to z zewnątrz, bo za obszerność w środku nie dałbym grosza (chociaż nie siedziałem). A Marauder w stosunku do Impali SS podoba mi się z kilku powodów: - ma (może mieć) szyberdach, aut bez tego nie chcę nawet oglądać - liczyłbym na mniejszą tandetność środka - to w końcu nowy samochód, więc liczyłbym na "bezobsługowość" przez parę lat Ma też wady (ogólne, ale też w stosunku do Impali): - wciąż jest dość drogi (poniżej $10,000 raczej nie ma większych szans w USA) - w PL byłby praktycznie niesprzedawalny, gdyby np. się znudził Ale nie powiem, rozważałem go trochę. Tym bardziej że do planu pewnego auta sportowego się mocno zraziłem. Efekt jest taki - że pozbyłem się fajnego samochodu a nie mam pojęcia co kupić w zamian... PS. Radek - może by rozdzielić ten wątek i przenieść? RadAg! - 2008-10-04, 09:14 A tak poza tym to strasznie mi się podoba Oldsmobil Aurora Przekleilem zdanie Mardana do tego watku i tak sobie mozemy teraz spokojnie dalej debatowac o autach. Bardzo fajna ta Aurora choc jak dla mnie to troche maly i za krotki z tylu... michal_5000 - 2008-10-04, 14:43 Aurora to śmieszna konstrukcja... Poprzecznie umieszczone V8 i napęd na przód. Ogólnie też mi się kiedyś b. podobał - ale jednak w porównaniu z Markiem VIII wypada słabo. Te tylne światła aż się proszą żeby były przez całą szerokość - a nie są. A tu Lincoln: RadAg! - 2008-10-04, 15:32 Mark VII i VIII to rewelacyjne auta. Nie slyszalem o nich negatywnych opinni, moze troche narzekania na zawieszenie na poduszkach ktore jest drogie w serwisowaniu jezeli cos nawali. Natomiast klimat tego auta i osiagi sa naprawde niezle no i nawet nie jest drogi na rynku wtornym. michal_5000 - 2008-10-04, 18:06 No ja właśnie słyszałem sporo złego o tym pneumatycznym zawieszeniu... Ojciec kolegi miał takiego (fakt że dawno) i ponoć dużo było z tym problemów. Silnik to Ford Modular - czyli b. dobra, sprawdzona jednostka. A osiągi (przynajmniej w zakresie przyspieszania na prostej) - b. zacne, na poziomie flagowych modeli BMW, Audi czy Mercedesa z tamtych lat. Szkoda tylko że środek znowu wali trzeszczącym plastikiem - ale tak już chyba musi być w amerykańskich autach... A Ty Radek nie rozważałeś Marka? Te z końca produkcji (lata '97-'98), zwłaszcza w wersji LSC są naprawdę niezłe RadAg! - 2008-10-04, 18:41 Troszke o Marku myslalem, ale nieduzo. Jest zajebistym autem. Moim zdaniem ponadczasowa linia i te swiatla...Bardzo dobre proporcje i wnetrze tez z wygladu mi pasi, ale...Wole wieksze auta, bardziej "tapczaniaste" i to dyskwalifikuje go z mojej listy podejrzanych Zreszta, zobaczymy, niwe mowie NIE bo Trans-Am tez tapczanem nie jest a tez sledze co sie dzieje na rynku wtornym z tym modelem michal_5000 - 2008-10-04, 23:19 Ale on jest wielki! Na długość praktycznie taki jak Caprice "ogórek" - i jeszcze coupe A design to po prostu majstersztyk... Tylny neon na całą szerokość, te małe lampki w lusterkach, xenony z przodu (w wersjach poliftowych) - i to łagodne ścięcię tyłu, jak rufa jachtu . Krótko mówiąc - auto zaprojektowane z rzadko spotykanym rozmachem RadAg! - 2008-10-05, 07:22 No i to jest kolejny problem...Wiekszosc swoich opinii o autach opieram na obejrzanych zdjeciach, przeczytanych informacjach a nie na fizycznym kontakcie z samochodem. Samo zobaczenie samochodu na zywo moze sie okazac doswiadczeniem ktore przekresla wyrobione wczesniej zdanie nie mowie juz o zasiadaniu w srodku czy krotkiej przejazdzce nawet tylko jako pasazer. Widzialem mnostwo pieknych aut na zlocie w Vasteras tylko ze 99,9% z nich to byly klasyki ktore do jazdy na co dzien sa odrobinke bardziej klopotliwe niz auta nowsze... Nie widzialem na zywo Marka VII czy VIII widzialem natomiast Marka chyba V (79) i byl niesamowity... A tak przy okazji podaje link do ukonczonej juz galerii zdjec z Vasteras: http://www.photobox.co.uk/album/64246808 michal_5000 - 2008-10-05, 08:00 Zdjęcia robią wrażenie - ale faktycznie jak piszesz - mocne klasyki... Kilkoma chciałbym się raz w życiu przejechać, ale tak naprawdę żadnego z nich nie chciałbym mieć na własność. Co do opinii o samochodach - to jest to też i mój problem Jednak myśląc o czymś poważnie staram się choć raz to obejrzeć. M.in. teraz właśnie zamierzam kilka aut pooglądać, może coś mnie zainspiruje... PS. Mark VIII różni się znacznie od poprzednich. Dla mnie to takie ucieleśnienie stylu panującego w amerkańskiej motoryzacji w latach '90 (obłe, wrzecionowate kształty - jak właśnie Caprice, Buick Roadmaster, Olds Aurora i wiele innych). Nie wybierasz się do Polszy jakoś? W Gdańsku stoi jeden: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3625795 RadAg! - 2008-10-05, 11:21 W Warszawie masz troche wiecej mozliwosci zobaczenia amerykancow na zywo niz ja mialbym w Poznaniu nie wspominajac juz o tej zapomnianej przez swiat wyspie (moze to i dobrze w dobie swiatowego kryzysu ekonomicznego). Ten Mark jest sliczny.Nie wiedzialem ze on ma z 4,6 L az 291KM (to jest ten sam silnik co w CV ale chyba ma 4 zawory na cylinder). Kilka Markow widzialem na angielskim ebayu czasami, nie sa tu wcale rzadkoscia...Moze....Choc narazie trzymam sie marzenia o CV RadAg! - 2008-10-09, 19:03 Wracajac do T'birda wlasnie sie pojawil na jukejskim e-bay'u i to wersja SC o ktorej wspominal Michal http://cgi.ebay.co.uk/1990-FORD-Thunder ... 286.c0.m14 GAZDA - 2008-10-10, 07:21 w holandii jeździ dużo t-birdów Jacekn8 - 2008-10-22, 10:11 A co myślicie o Chryslerach 300?? Jak dobrze pójdzie to na następny rok kupie 300M, a jak jeszcze lepiej to 300C . Co o nich myślicie, są fajne??? Nie chce następnego Vw którego ma prawie każdy, myśle że w jakimś stopniu trzeba być oryginalnym . PS taurusik zostaje oczywiście, pewnie już na zawsze... michal_5000 - 2008-10-22, 10:33 Dobrze się nie rozeznaję na Chryslerach, ale powszechna opinia głosi, że mają bardzo zawodne skrzynie biegów (przynajmniej te z lat '90). Co więcej... 300M całkiem mi się podoba (fajna, "płynna" sylwetka - b. charakterystyczna dla amerykańskiej motoryzacji tamtego okresu). A 300C - wszyscy mówią że jakość plastików/wykończenia wnętrza jest po prostu tragiczna, co dla mnie byłoby dyskwalifikujące - zwłaszcza w tak nowym aucie! No i ogólnie dla mnie to trochę taki "wannabe" samochód Stylistyczne zapożyczenia z Bentleya/Rolls-Royce'a są rażące, jest nadęty jakby był niewiadomo czym - a faktyczna cena, prestiż i jakość są takie jakie są Na pewno podoba się tym biedniejszym Murzynom, których na prawdziwego Bentleya nie stać Bez urazy, podkreślam że to mój osobisty odbiór tego auta. PS. Radek, ten Super Coupe b. fajny! A tobie jak się podoba? Szkoda, że stan techniczny pozostawia do życzenia... Jacekn8 - 2008-10-22, 10:56 Jeżeli chodzi o jakość plastików to z tego słynie chyba 99% amerykanów, a nawet europejczyków i japońców kierowanych na rynek amerykański. Nawet w moim Taurusie może jakośc elementów jest przyzwoita ale ich spasowanie jest poprostu do bani, ale i tak go kocham i to sie liczy. Dla mnie ważne jest żeby auto było nie tyle dobre, ale fajne (byćmoże za dużo sie topgeara naoglądałem ). Ale jakość elementów jeżeli chodzi o 300C to słyszałem że w wersjach 2008 się bardzo poprawiła. Wnętrze jest lepiej wykonane i z lepszych materiałów. RadAg! - 2008-10-22, 17:19 Hmmm. 300M i 300C to stylistycznie rozne auta i to bardzo. Jak pisal Michal 300C wyglada z przodu jak Bentley, btw. jest bardzo popularny w UK (300C). Nie wiem. Mi ani jedno ani drugie auto sie w sumie nie podoba. CV rules - i to jest tez odpowiedz na pytanie czy mi sie podoba T'bird. polecam zajrzec na jedno z for o amerykanskiej motoryzacji ogolnie jezeli chcialbyc Jacek dowiedziec sie wiecej o innym autach zza oceanu. http://www.flamingwheels.pl/forum/ http://forum.amcar.com.pl/ GAZDA - 2008-10-23, 06:47 300tka ładna, ta nowsza mniej mi sie podoba, mój ojciec ma Chryslera Concorda, jest zdećka wiekszy od 300, ładnie wygląda, ojciec nie narzeka, czyli jest ok piotrekzet - 2008-10-23, 07:20 Znajomy ma voyagera z 2004 albo 2006 r. 2,5 diesla. Przejechał nim ok. 90.000. Klnie na czym świat stoi, a do tego przeczytał testy awaryjności i voyager jest w pierwszych 20 o ile dobrze pamietam. Jak opowiada co mu sie psuje to nie mogę uwierzyć, że mając 16 letni samochód mam mniej problemów. Ostatnio wąż gumowy, zresztą nie oryginalny tylko jakiś wynalazkowy, był uprzejmy pęknąć. Pod domem GAZDA - 2008-10-23, 08:51 silniki diesla w voyagerach nie są amerykańskie ino włoskie, to duzo wytłumacza... piotrekzet - 2008-10-23, 09:21 Tak, ale to nie chodzi tylko o usterki silnika, może trochę niejasno napisałem Jemu się psuje...prawie wszystko, głównie elektryka Jacekn8 - 2008-10-23, 16:59 Z drugiej strony zobaczcie na auta te najbardziej niezawodne - są NUDNE, ponieważ nie grzebie sie przy nich a nieliczni może nawet silnika w swoim aucie nie widzieli . Oczywiście nie mówie żeby sie tak psuł zeby z pod domu nie dało rady wyjechać. Niezawodność też ważna rzecz Apropo Chryslerów. Podobno Pacyfica jest dobrze albo nawet bardzo dobrze wykonana (miałem okazje siedzieć w nim ale jakoś nie zwróciłem uwagi). Do tego bardzo chwalona konstrukcja. Byćmoże dlatego ze jest na płycie podłogowej Mercedesa klasy R. To wyjaśnia dlaczego nie oferowany jest na rynku europejskim - Droższy Merc poprostu by sie nie sprzedawał. Ta sama sprawa tyczy sie Chryslera 300C Kombi (z dieslem) który jest sprzedawany na rynku europejskim i australijskim, a na amerykańskim jest Dodge Magnum. Ta sama konstrukcja tylko że z troszke innym przodem. Także jeżeli chcesz kupić 300C Kombi w ameryce - Dodge Magnum. Warto też dodać że za 300c w europejskim dielerze Chryslera trzeba dać tyle co chyba 2 albo 3 szt w USA ... oczywiście nie licząc akcyzy, cła... ale i tak bym sie chyba skusił na Magnum z usa niż tu dawać 2x tyle za 300C Kombi ale są ludzie którzy dla diesla zrobią wszystko... [ Dodano: 2009-07-30, 16:36 ] Co myślicie o takim samochodziku jak Buick LaCrosse I-sza generacja. Bardzo mi się podoba. |