ďťż
Skrzynia Biegow AXOD 1986




amiklr - 2007-04-02, 23:25
Serdecznie witam
Posiadam swojego Forda Taurusa od 1996 roku. Samochód jest z początku produkcji z roku 1986. Pod maska kryje się vidlasta 6 o pojemności 3 litrów wraz ze skrzynią AXOD i gazem. Ford jest 6 osobowy i tak jest także zarejestrowany w Warszawie. Z tego co mi wiadomo jest to najbogatsza wersja 3 litrowego automatu z tego okresu. Samochód ma takie bajery jak światła na zachodzenie, podświetlane klamki, podwójne zasłony przeciw-słoneczne itd...

Niestety ostatnio jadąc sobie nim zatrzymałem się na światłach. Ponieważ światła te się zmieniają bardzo wolno pozwoliłem sobie przerzucić skrzynię z biegu D na N. Po zapaleniu się zielonego majtam wahają z N na D i... dupa nie jedzie.... po wszystkich pozostałych przełożeniach... nadal stoję... Zastanawiając się co się mogło stać wrzuciłem wsteczny (R) i o dziwo pojechałem. Niestety samochód nadal nie jeździ do przodu, aczkolwiek do tłu zasuwa całkiem dobrze... Czy ktoś może spotkał się z podobnym problemem lub wie co mogło się stać.. Bardzo proszę o pilna pomoc....

pozdrawiam




GAZDA - 2007-04-03, 11:08
po 20tu latach sie po prostu widocznie skończyła...
jaki masz stan oleju? jak wygląda?
oki fakt że masz wsteczny wyklucza chyba kłopoty z ciśnieniem...

a co do wersji to chyba masz lx'a



Maly#99 - 2007-04-03, 17:09
a byly lx`y na 6 osob? jak masz podswietlane te klamki i zaslony masz na tylnej czy bocznych szybach?
a tak poza tym to witaj



BoMBowiec - 2007-04-03, 22:48

a byly lx`y na 6 osob? jak masz podswietlane te klamki i zaslony masz na tylnej czy bocznych szybach?
a tak poza tym to witaj


Co ciekawe to byly... I pod maska siedzial Duratec...




Maly#99 - 2007-04-04, 06:42
nawet nie wiedziałem a byly 6cio osobowki w skórze?



GAZDA - 2007-04-04, 06:57
eeee nie, duratec w 1 generacji???



BoMBowiec - 2007-04-04, 10:30

eeee nie, duratec w 1 generacji???

Pozno bylo nie doczytalem dokladnie, ze kolega ma auto z 86 roku od 96 roku... Myslalem ze ma 96 rocznik ... A wtych starszych generacjach to sie nie orientuje co ktora miala w ktorej wersji jako standard, a co jako opcje.

Na bank siedzialem w I generacji - 6 osobowej - na skorzanej tapicerce oryginalnej.



Maly#99 - 2007-04-04, 19:57
tez myslalem ze furka jest z 1996;)



Taurus_GL - 2007-04-06, 15:24
Pierwsze Generacje byly ogolnie wlasnie 6 osobowe Z tylu trzy osoby a z przodu skaldalo sie podlokietniki i jeszcze dziecko moze sie zmiescic na srodku Jak byl wagon to jeszcze czesto mial rozkladana laweczke tylem do kierunku jazdy to dodatkowo mozna bylo upchac jeszcze dwoje dzieci albo doroslego Pojemnosc byla wtedy jak w minivenie to byly czasy bez zadnych glupich wymagan poduszek dla kazdego pasazera

Jeszcze tylko tak tradycyjnie zapytam a moze Kolega wrzucilby jeszcze jakies fotki tego TAURUSA? Nie ma to jak zobaczyc Isza Generacje w skorze i to jeszcze na dodatek z elektronicznym licznikiem Nawet w Chicago duzo takich nie ma- to juz prawdziwy klasyk wlasciwie tylko na prospektach takie byly
Pozdro



wiesia - 2007-07-14, 10:27
Odświeżam temat , bo niestety nasze sable zrobiło nam dziś ten sam numer.
O ile wsteczny jest , stan oleju w skrzyni w normie , to nie ma żadnego biegu do przodu.
Ratujcie i powiedzcie co to jest .
Skrzynia padła? Czy może coś innego?



piotrekzet - 2007-07-16, 04:42
Ale masz tylko wsteczny, czy P R N a potem...? Co robi przy zmianie biegów? I w ogóle na żadnym nic? Nawet na 1?



wiesia - 2007-07-21, 00:34
układ biegów mam taki : P R N OD D 1 .
Na R śmiga aż miło. Kiedy w rzucam OD D lub 1 nie czuć przerzucania , efekt jak przy przełożeniu na N. Cóż , chyba nam zostało tylko go (nad czym bardzo boleję) oddać na złomowisko , bo koszt remontu skrzyni przekracza narazie nasze możliwości finansowe. Trzeba kupić coś taniego ,żeby poruszać się jakoś do pracy. Co prawda w naszym zawodzie dość łatwo o transport ( koledzy kierowcy zabiorą zawsze , jeśli jest "po drodze") , ale co swoje to swoje.
Pogrzebaliśmy w nim trochę w niedzielę , ale niestety nawet dwie nasze głowy nie wydumały nic mądrego. Brak nam też czasu , bo będąc w domu tylko w weekendy trudno skupiać się na aucie , gdy ma się rodzinę.



lotzu - 2007-07-22, 19:16
Cześć Wiesia.
Bardzo mi przykro, że Twój byczek odmówił współpracy w tak złośliwy sposób. Z tym złomowaniem to się trochę wstrzymaj , bo z ostatecznym rozwiązaniem problemu zawsze zdążysz. Mnie się wydaje że skrzynia pod względem mechanicznym nie uszkadza się tak z dnia na dzień bez wcześniejszych objawów. Bardziej podejrzewał bym coś z układem sterowania, zwłaszcza, ze do tyłu działa. Spróbuj się skontaktować z amiklr-em i dowiedzieć co on zrobił z tym problemem, podzwoń po zakładach naprawiających skrzynie, może Ci coś powiedzą. Wiem że w nowszych modelach program serwisowy obejmuje silnik i skrzynie biegów, może w twoim też i udało by się zdiagnozować dokładniej uszkodzenie.
To że chcesz kupić coś do jeżdżenia na co dzień to masz rację – byk się do tego nie nadaje i nawet się dziwiłem że używasz go do tego celu. Na co dzień wystarcza samochód mniej luksusowy, prosty w budowie, szybko, łatwo i tanio naprawialny oraz tani w eksploatacji.
Może się uśmiejecie ale dla mnie te kryteria spełnia właśnie Polonez z gazem. Sam się za takim rozglądam . Wiem bo sam mam jeszcze starego poldka który bardzo się zasłużył wożąc różne materiały do budowy domu.
A teraz ciekawostka jak raz na jednej stacji pomylili zbiorniki i zamiast benzyny zatankowałem ropę to objechałem na tym 100 km w jedną i z powrotem. Był bardzo słaby, więc dałem mu ssanie i bardzo śmierdząco kopcił na biało. Wstyd było jechać ale objechałem. Myślałem że się już kończy, ale jak wyczaiłem w czym problem, zlałem resztkę ropy i zatankowałem to jeżdżę dalej. Który samochód to potrafi?
Pozdrawiam, życzę powodzenia w reanimacji byczka lub udanego nowego zakupu .
lotzu



wiesia - 2007-07-22, 21:05
dzięki serdeczne za pocieszenie.
Nietsety w kilku warsztatach diagnoza była ta sam " skrzynia do wymiany".I nie wiem , czy to wina małej fachowości tych warsztatów, czy poprostu sable się skończyło.
Poszukam jeszcze rozwiązania , chociaż już powoli godzę się z jego odejściem. Szkoda mi go strasznie.



Taurus_GL - 2007-07-22, 21:17

Cóż , chyba nam zostało tylko go (nad czym bardzo boleję) oddać na złomowisko
Byłoby bardzo szkoda bo to w sumie całkiem ładny egzemplarz
Jeśli chodzi o jeżdżenie bykiem na codzień to ja niestety muszę z konieczności gdzyż nie posiadam garażu to i tak stoi pod blokiem a poza tym utrzymanie Taurusa w stanach wcale nie jest drogie. Jakbym chciał coś tańszego to bym chyba musiał w ogóle kupić jakąś puszkę starą toyotkę, Geo Metro czy innego czterokołowca

Może się uśmiejecie ale dla mnie te kryteria spełnia właśnie Polonez z gazem. Sam się za takim rozglądam . Wiem bo sam mam jeszcze starego poldka który bardzo się zasłużył wożąc różne materiały do budowy domu.
A teraz ciekawostka jak raz na jednej stacji pomylili zbiorniki i zamiast benzyny zatankowałem ropę to objechałem na tym 100 km w jedną i z powrotem. Był bardzo słaby, więc dałem mu ssanie i bardzo śmierdząco kopcił na biało. Wstyd było jechać ale objechałem. Myślałem że się już kończy, ale jak wyczaiłem w czym problem, zlałem resztkę ropy i zatankowałem to jeżdżę dalej. Który samochód to potrafi?
Pozdrawiam, życzę powodzenia w reanimacji byczka lub udanego nowego zakupu .
lotzu

A dlaczego mielibyśmy się śmiać????? Poldki to wbrew pozorom przy należytej dbałości bardzo wdzięczne samochody- było ich u nas w rodzinie kilka i to zarówno stare Borewicze jak i Caro z silnikiem Rovera Pewnie, że rdza trochę wychodzi ale z drugiej strony to ludzie chcieliby nic nie dbać wlewać tylko paliwo najlepiej jeszcze jakieś siki od ruskich, upchać po dach 10 worków kartofli a póżniej mają pretensję, że Polonez zły samochód Ale i tak przynajmniej nie to co nowoczesny dieselek TDI, że pomylisz paliwo to pozostaje po przejechaniu kilku mil obetrzeć chusteczką plasticzek osłaniający silnik i posłusznie czekać do przyjazdu dealera

PS. Ojciec miał kiedyś starego VW Passata 1984, silnik [diesel] chodził jak w Jelczu ogórku ale i paliwo lało się najgorszą ropę jaka chyba tylko była i olej opałowy I nigdy nie zawiódł. Poszedł na sprzedaż z poszpachlowaną budą
Pozdro



michal_5000 - 2007-07-26, 14:04

To że chcesz kupić coś do jeżdżenia na co dzień to masz rację – byk się do tego nie nadaje i nawet się dziwiłem że używasz go do tego celu. Na co dzień wystarcza samochód mniej luksusowy, prosty w budowie, szybko, łatwo i tanio naprawialny oraz tani w eksploatacji.
Przeciez Taurus wlasnie taki jest! (ok, SHO troche mniej ze wzgledu na dostepnosc niektorych czesci)
Moim zdaniem spokojnie nadaje sie do tluczenia na co dzien.
A z tym "luksusem" to nie przesadzajmy, powiedzmy ze jest dosc wygodny



wiesia - 2007-10-14, 10:31
mam pytanie , troche w stylu blondynki.....
mam okazję kupić skrzynię od taurusa ale 3.0l , mój sable ma silnik 3,8l - czy ta skrzynia od 3 pasuje do 3.8?



RadAg! - 2007-10-14, 16:14
Juz to gdzies poruszalismy...przede wszystkim kwestia jest czy to AXOD czy AXOD-E bo wczesniejsze modele mialy AXOD i teraz pytanie czy ta skrzynia od silnika 3.0 to od nowszego czy starszego rocznika. Drugoa sprawa to juz nie wiem. Niby w 3.0 i 3.8 sa te same skrzynie ale cz\y sterowanie nie jest rozne albo jakis osprzet?



piotrekzet - 2007-10-15, 05:10
Z tego co ja wiem, to skrzynia pasuje, ale od 3.0 jest za słaba do 3.8
Ale za to mam lekko padniętą skrzynię do 3.8 Trudno powiedzieć co jest zwalone, wg. kilku opinii to tarczki. Po rozgrzaniu nie wrzuca 3 i 4



brolcio - 2007-10-16, 02:03
Skrzynie mogą być prawie identyczne - tarczki, płyta sterowania itd nawet mogą być identyczne ( i pewnie tak jest ) - różnica powinna być w pompie oleju (może być więcej łopatek, inne łopatki itd) no i w konwerterze.



RadAg! - 2007-10-16, 06:25
No wlasnie,jak pisze brolcio, chyba tak jest bo same skrzynie wg specyfikacji modeli sa identyczne...



wiesia - 2007-10-19, 19:50
Chłopaki , wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi .Sorki ,że dopiero dziś , ale niestety taka praca.....
Wygląda na to ,że niedługo nasz mercury ruszy na polskie dziurawe dróżki.
I cieszę się z tego , jak cholerka...



piotrekzet - 2007-10-20, 18:14
Wiesia, a chcesz te lampy? Bo rozbieram sable...



wiesia - 2007-10-26, 21:23
Dzięki , Piotr , ale lamp nie potrzebuję.
Skrzynie mamy już kupioną , czeka na montaż.
Za duzo wydatków mamy teraz , więc sable dostanie tylko "nową" skrzynię. Remontujemy trochę w domu i teraz to priorytet , auto musi poczekać na takie ekstrawaganckie zakupy .
Ale dzięki Ci za pamięć.



wiesia - 2007-11-01, 13:45
Skrzynia zamontowana i auto nie chodzi....Sprzedawca zapewniał ,że skrzynia jest ok i została wymontowana z auta , które było "na chodzie".
Teraz nie ma nawet wstecznego biegu, zbyt mało oleju?
Do tej "nowej" mąż nalał tylko 5,5 litra....Poza tym zaczęły się problemy z odpalaniem , raz odpali , raz nie......
Na wrzucanie któregokolwiek biegu reaguje identycznie (albo nie reaguje) jak na neutal.
Qrcze , chłopaki , co to może być ? Problem z jakimś sterowaniem?elektryka czy pompa? Chociaż przy starej skrzyni pompa działała bez zarzutu....
Pomocy!!!!



RadAg! - 2007-11-01, 17:36
Kurcze a robicie to w domu/garazu? Piszesz ze maz wlal tylko 5,5 litra. Wchodzi 7-8l a jeszcze drugie tyle do sprzegla....A na bagnecie co pokazuje?
moze wart by bylo jechac z tym do dobrego serwisu??



BoMBowiec - 2007-11-01, 23:45
Albo sterowanie miedzy wajcha a skrzynia, albo pompa oleju.
Z odpalaniem problem moze byc zwiazany z Park/Neutral Switch na skrzyni.



piotrekzet - 2007-11-02, 13:36
Musisz dobrze wyregulować tą linkę, długą jak cholera... A jeśli nie chce odpalić to zobacz, czy przy skrzyni, tam gdzie dochodzi ten pręt co zmienia biegi, nie zapiera się o coś... Mi raz tak zrobiło, wisiały kable i na P się turlał, za to nie chciał odpalać.



wiesia - 2007-11-02, 21:10
Wszystko jest już ok, autko śmiga aż miło.
Po pierwsze zbyt mało oleju było wlane , brakowało 4!! litrów , Po drugie coś było nie tak podłączone , jakieś przewody od sterowania. Ale dzięki nieustępliwości mojego małżonka wszystko pięknie gra.
A auto remontowane było w garażu , wyciągnięta "stara" skrzynia i zamontowana nowa. Mój mąż potrafi naprawdę robić rzeczy niemożliwe.

Dzięki Wam wszystkim za dobre i przydatne rady.
Co ja bym bez Was zrobiła



RadAg! - 2007-11-02, 22:53
No to jestem pod wrazeniem. Dla mnie te rzeczy to czarna magia i zazwyczaj powierzam warsztatom jakies naprawy a co tu dopiero o swapie skrzyni mowic...
Dobrze ze dziala, oby jak najmniej kolejnych inwestycji...



GAZDA - 2007-11-03, 10:06
gratulacje



lotzu - 2007-11-04, 21:08

Wszystko jest już ok, autko śmiga aż miło.
Po pierwsze zbyt mało oleju było wlane , brakowało 4!! litrów , Po drugie coś było nie tak podłączone , jakieś przewody od sterowania. Ale dzięki nieustępliwości mojego małżonka wszystko pięknie gra.
A auto remontowane było w garażu , wyciągnięta "stara" skrzynia i zamontowana nowa. Mój mąż potrafi naprawdę robić rzeczy niemożliwe.

Dzięki Wam wszystkim za dobre i przydatne rady.
Co ja bym bez Was zrobiła

Wiesia
Bardzo się ciesze że udało wam się ożywic byka. Myślę że za włożoną w to pracę i serce odwzajemni się bezawaryjną jazdą. Samochody to czują.
Napisz jak tego dononaliście - wyjmowaliście cały cały zespół napędowy?
Gratulacje.
Powered by WordPress, ©