---

Maly#99 - 2007-03-12, 16:22
Nie wiadomo, co będzie z popularnym programem motoryzacyjnym "Top Gear". Jego największa gwiazda, Jeremy Clarkson, twierdzi, że nie będzie nowej serii latem. Z kolei szefowie BBC mówią, że show będzie trwał, tyle że... bez Clarksona.

"W ostatnich odcinkach zaprosiliśmy widzów do letniej serii <Top Gear>. Mogę teraz powiedzieć, że tej serii na pewno nie będzie" - pisał Clarkson w swym felietonie w "Sunday Times". Na jego słowa od razu zareagowała BBC. "<Top Gear> na pewno będzie latem na antenie naszej stacji" - obiecywał rzecznik stacji. Tyle że na pytania co z Clarksonem, Hammondem i Mayem, czyli ekipą prezenterów, wymijająco odparł, że... nie może niczego powiedzieć.

A bez Clarksona "Top Gear" nie będzie już taki sam. To właśnie jego cięte recenzje samochodów przyciągnęły przed telewizory miliony widzów na całym świecie.

uuuuuuuuuu szkoda by było zeby odszedl, ciekawe o co poszlo. na brak kasty chyba nie może narzekac

---

GAZDA - 2007-03-12, 21:55
naprawde szkoda, lubie gościa...

---

RadAg! - 2007-03-13, 07:33
Ja nie lubie...Duzo gada, malo z tego wynika, poza tym jego zdaniem tylko brytyjskie auta sa najlepsze....

---

michal_5000 - 2007-03-13, 17:19

Ja nie lubie...Duzo gada, malo z tego wynika, poza tym jego zdaniem tylko brytyjskie auta sa najlepsze....
Taka jest konwencja tego programu - trochę humorystyczna. Nikt nie twierdzi że tablica "cool - uncool" ma konkurować z super obiektywnymi, wnikliwymi i merytorycznymi testami wyspecjalizowanej prasy czy firm które się tym zajmują.

Ja tam do gościa nic nie mam. Jakies preferencje nt. samochodów ma większość z nas (lubisz japońskie?). Jeżeli ktoś ciekawie o nich opowiada - mogę posłuchać.

Nie popadajmy w ton FW, gdzie mieszają z błotem każdego kto nie daje buziaczków jedynie słusznym autom z USA....