ďťż
"trykanie" zabatek w elektryku
chudej - Pon Wrz 01, 2008 8:27 pm " />czy jest jais sprawdzony sposob na wyleliminowanie przemieszczania sie silnika w elektryku jezdzac ok 15 min - zaczynaja trzeszczec , pyka, trykac ( nie wiem jak to nazwac ) zebatki , trzeba ustawic atak na papier i znowu mozna 15 min smigac Jednak jest to drazniace, ze co jakis czas trzeba ustawiac silnikiem odstep miedzy atakiem a odbiorem czy moze miec na to wplyw fakt,ze jezdzimy na dosc brudnym asfalcie ? sytuacja ma miejsce w dwoch modelac, ktore maja rozne mocowania silnikow ( tc4 i t1r ) przykrecac silnik na maxa , az sruba soki pusci ( mowie o xray'u ) , jezdzic po czysciutkiej baumie , czy moze jest jakas myk ? Przemysław Staniewski - Wto Wrz 02, 2008 8:55 am " />Najczęściej "terkotanie zębatek" jest spowodowane dostaniem się w nie syfu typu ziarenko piasku lub drobny kamyczek, które wbijają sie pomiędzy zęby, najczęściej w plastikową zębatkę odbierającą. Miałem T1R i nigdy nie było innego powodu dla którego model zachowywał by sie w taki sposób. Wystarczyło wtedy sprawdzić zębatki, wydłubać syf i było po problemie. Trzeba to było tylko robić zaraz po usłyszeniu terkotania, bo inaczej uszkadzała sie zębatka i o w miarę cichej pracy przekładni bez korekty luzu pomiędzy zębatkami mozna było zapomnieć. chudej - Wto Wrz 02, 2008 4:37 pm " />Przemek, wielkie dzieki - zgadza sie, winny byl syf , nie wpadlo mi do glowy, ze w miekka zebatke odb. moze wbic sie ziarenko piachu i juz trzeszczy |