ďťż
-------- WAZNE - zmiana organizacji forum ------------------
~|_ukasz - Śr gru 19, 2007 12:25 " />W związku z wypowiedziami niektórych osób, noszącymi znamiona naruszenia dóbr osobistych osób prywatnych i podjęciem odpowiednich kroków prawnych przez osoby, których dobra mogły zostać naruszone : od dzisiaj dostęp do wszystkich podforów (z wyjątkiem Forum Ogólnego) będzie możliwy tylko dla osób zarejestrowanych. Po pewnym czasie dostęp do Forum Ogólnego zostanie także ograniczony. codereds - Cz gru 20, 2007 20:10 " />Łukasz tylko szczerze dostęp do podstron został zamknięty dla ogółu, bo ludzie z Edbudu poczuli się zagrożeni w kwestii szczegółowego opisywania jak postępują ze swoimi klientami ? Rozumiem, że padła sugestia z ich strony, żeby odciąć ten dostęp, gdyż każda zła opinia może zagrozić im w realizacji śmiałej strategii wejścia na giełdę ? Pomijam oczywiście posty, w których przewijały się konkretne nazwiska, bo to można uznać za przegięcie.... myślę tutaj o ogólnie poruszanych sprawach typu drastyczne potknięcia Edbudu z terminami itd. Jurek - Cz gru 20, 2007 20:33 " /> ">Łukasz tylko szczerze dostęp do podstron został zamknięty dla ogółu, bo ludzie z Edbudu poczuli się zagrożeni w kwestii szczegółowego opisywania jak postępują ze swoimi klientami ? Taka prawda - i to należy zmieniać codziennie . Jurek 4est - Cz gru 20, 2007 21:33 " />W sumie macie racje, weszli na gielde wiec teraz 'dbaja' o swoja opinie. Szkoda tylko ze jest juz ciut za pozno Ciekaw jestem kiedy obejrzymy jakis reportaz z PB u Pani Jaworowicz ~|_ukasz - Cz gru 20, 2007 22:12 " /> ">Łukasz tylko szczerze dostęp do podstron został zamknięty dla ogółu, bo ludzie z Edbudu poczuli się zagrożeni w kwestii szczegółowego opisywania jak postępują ze swoimi klientami ? Rozumiem, że padła sugestia z ich strony, żeby odciąć ten dostęp, gdyż każda zła opinia może zagrozić im w realizacji śmiałej strategii wejścia na giełdę ? Pomijam oczywiście posty, w których przewijały się konkretne nazwiska, bo to można uznać za przegięcie.... myślę tutaj o ogólnie poruszanych sprawach typu drastyczne potknięcia Edbudu z terminami itd. Wiesz... codereds (i Jurek, 4est?)- nie chce mi się nawet odpowiadać... w każdym bądź razie dziękuję za tak szczerą opinię o mojej skromnej osobie i motywach działania forum... codereds - Cz gru 20, 2007 22:45 " />Łukasz źle odebrałeś moj post. Po jego wrzuceniu sam się zacząłem zastanawiać, czy nie pomyślisz, że może mam do Ciebie pretensje czy coś, że "pomagasz" E...... w złej wierze. Absolutnie nie o to mi chodziło wiec wiesz głowa do góry Każdy docenia to co robisz itd. itp. i nikt (a już na bank moja skromna osoba) nie ma do Ciebie o nic pretensji Poczytałem kilka wpisów i zacząłem wyciągać wnioski (może złe). Napisałeś, że ostatnio zostałeś zasypany dużą ilością "PW" w "tej sprawie", szybko podjąłeś radykalne kroki związane z odcięciem dostepu "anonimowym", później pojawiły się jakieś dziwne wpisy, że Ci co mają coś na sumieniu mają się już bać, bo za moment będą "pociągani do..." itd. Takie teksty prowadzą do psychozy, że teraz każdy za wszystko może być "ciągany" i lepiej "źle się nie wypowiadać o tej firmie", bo się Pan Kazio z Edkiem lub innym Ryśkiem z E obrazi, tupnie nogą i będzie ch......a. Wiem, że to jest pogadanka na osobnego maila na priva ale jeśli ktoś z tej firmy wpadł na pomysł zastraszania, cenzurowania czy sugerowania czegoś w miarę czyszczenia i wybielania wątpliwej już niestety reputacji (na którą sam zapracował lub jego współpracownicy i/lub cała firma) to sorry ale MÓWMY O TYM GŁOŚNO I WYRAŹNIE. Bo oznacza to, że nadszedł kres przymykania na wszystko oczu, traktowania ich jak "wybawicieli świata" tylko okres surowego wyciągania konsekwencji za EWIDENTNIE popełniane błędy i zaniedbania. Zapewne można powiedzieć, że jest to puste pisanie o niczym... że i tak nikt nic nie zrobi tylko tak się składa, że jak ktoś się już dostatecznie wq...... i za nich weźmie to zrobi się przy tym straszny smród i w sumie każdy z nas coś na tym straci włącznie z osobą, która na taki krok się zdecyduje... można powiedzieć, że niepotrzebnie zrobi się głośno o naszym fajnym osiedlu Z drugiej strony to "przycięcie" może wynikać z Twojego braku czasu na moderowanie każdego posta i zrobiłeś to dla swojego świętego spokoju, bezpieczeństwa (były takie przypadki, że ludzie/firmy pozywali nie tych co pisali posty tylko adminów serwisów np. ostatnia akcja troll versus wikipedia.pl - kto nie wie o co chodzi niech "pogoogla" troszkę co może być zrozumiałe i szczerze na Twoim miejscu też bym pewnie tak postąpił Daj słowo komentarza, którą ścieżką rozumowania mamy iść I pamietaj looooz )))))))))))))))))))))))))) Filtruj wszystko co ja i ludziska piszą zanim Ci ręce opadną na klawiaturę )))))))))))))))))))) Nie chcę mieć sąsiada co mi za posta na forum ze złości zaleje łazienkę ))))))))))))))))) ~|_ukasz - Pt gru 21, 2007 9:55 " />Ok. Wyjaśniam... Co do rozumienia tekstu pisanego - napiszę jeszcze raz, jasno: - PW dostawałem od forumowiczów PO zamknięciu -- bo parę osób ma trochę kontrowersyjnych wypowiedzi "na sumieniu"... - nic mi nie wiadomo o naciskach E. na forum, "poszkodowany" wyraźnie zaznaczał prywatny charakter sprawy. Zamknięcie fora osiedlowego i tak było kwestią czasu, to wydarzenie tylko mnie zdopingowało. Dlaczego? Bo na forach osiedlowych ZAWSZE jest dużo emocji i krytyki, co musi doprowadzić do wzajemnych pretensji, które mogą się skończyć w sądzie. Co daje rejestracja do czytania? Aby coś przeczytać trzeba zgodzić się na: ">Zgadzasz się więc, że zawartość każdego postu na tym forum wyraża poglądy i opinie jego autora a nie administratorów, moderatorów czy webmasterów (poza wiadomościami pisanymi przez nich) i nie ponoszą oni za te treści odpowiedzialności. Temat jest ogólnie trudny, bo coś co obraziłoby mnie, może nie obrażać X i vice versa. Niech każdy odpowiada za siebie, ja interweniuję jedynie w ewidentnych (dla mnie) przypadkach. Nie chcę by poglądy, których nie podzielam, były przypisywane mojej osobie. Nie chcę jednak odcinać od forum żadnych mieszkańców osiedla za brak wyczucia i zachowania form (przynajmniej nie od razu ). Jeśli chodzi o kazus Arnold B. vs Wikipedia: A.B. poznałem w sieci wiele lat temu, nawet chciał mnie/firmę pozywać, ale jak mu pewne sprawy prawne i techniczne wytłumaczyłem, to momentalnie mu przeszło -- więc generalnie radzę sobie z aspektami prawnymi funkcjonowania , nawet ze sławnymi twardzielami . Myślę, że wszystko zostało już teraz wyjaśnione. |