ďťż
Z savage na revo ...




jasiek13 - Pią Sie 18, 2006 7:02 pm
" />Jestem ciekaw czy jacys uzytkownicy tego forum zdecydowali sie na zmiane modelu savage na revo ??

Jesli tak to co zdecydowalo o takiej zmianie...

Odrazu mowie ze nie chce wojny typu savage jest lepszy ...nie revo itd.

Jesli sa uzytkownicy ktorzy dokonali zamiany w druga strone tez prosze o wypowiedzi ...ale prosze bez klotni




Gruby - Sob Sie 19, 2006 1:34 pm
" />Ja bym w zyciu nie zamienil Sava na Revo - revo to dobry model, ale zarazem taki, ktorego bym nie chcial miec



jasiek13 - Sob Sie 19, 2006 6:36 pm
" />mmm a jakies bardziej konkretne uzasadnienie??



Jakub Banasiewicz - Sob Sie 19, 2006 6:50 pm
" />
">mmm a jakies bardziej konkretne uzasadnienie??

Tak, nigdy nie zamieniłbym Revo na Sava. Jeździełem i ty i tym. Revo zachowuje się jak taka żabka- szybko, skoczy i po chwili ląduje by przykleić się do ziemi.

Sav za to jest jak dorosły MT - wysoki jak wierzowiec, i po skoku odbija się jak piłka




jasiek13 - Sob Sie 19, 2006 7:18 pm
" />No to szukam dalej uzytkownika ktory dokonal tej rewolucyjnej zamiany



Wojtek Sadowski - Sob Sie 19, 2006 8:36 pm
" />
">mmm a jakies bardziej konkretne uzasadnienie??

Tak, nigdy nie zamieniłbym Revo na Sava. Jeździełem i ty i tym. Revo zachowuje się jak taka żabka- szybko, skoczy i po chwili ląduje by przykleić się do ziemi.

Sav za to jest jak dorosły MT - wysoki jak wierzowiec, i po skoku odbija się jak piłka

jeżdże rok i dziwne, bo nei zauważyłem, chyba nei umiem skakać, bo mi sie sav nei odbija



Grabson - Nie Sie 20, 2006 12:05 am
" />Witam,
swego czasu po roku używania Sava zdecydowałem się na zmianę modelu na Revo. Przyczyn było sporo, a decyzja naprawdę przemyślana. Revo miałem niecały rok (więc chyba mam dobre porównanie). Ostatnio przesiadłem się na model truggy/buggy i tylko problem z miejscem w domu i "drobne uwagi" małżonki spowodowały, że pozbyłem się Revo, ale powróćmy do przyczyn poprzedniej zmiany modelu.
Wg mnie Sav i Revo różnią się trochę funkcjonalnie (Sav bardziej nadaje się do skakania - ma wyższe zawieszenie i chyba lepiej znosi tego typu przeciążenia, Revo zaś zdecydowanie lepiej spisuje się podczas jazdy, głównie dzięki genialnemu zawieszeniu), obydwa modele są dość dobre, oczywiście mają swoje wady i zalety (o tym poniżej) i sugeruję wybrać taki model, który bardziej odpowiada naszym oczekiwaniom (przede wszystkim pod względem ich funcjonalnści).
A teraz powody mojej zmiany modelu:
- trakcja (podstawowy powód) - po kilku miesiącach jazdy modelem gdzie popadnie zacząłem bywać na torze, gdzie głównie ścigałem się z kolegami. Sav dobrze spisywał się na chopkach, ale na nierównościach i zakrętach niestety był dość wywrotny. Revo przy dobrze ustawionym zawieszeniu trzyma się toru jak przyklejony, natomiast wtedy nie nadaje się zbytnio do wysokich i dalekich skoków - dla mnie ważniejsza była trakcja niż skoki.
- awaryjność (drugi ważny powód) - miałem serdecznie dosyć grzebania w modelu w celu jego naprawy. Dyfry w Savie wymagają przeglądów co 2-3 jazdy (ok.co 2-4 litry paliwa) - nie są do końca szczelne i potrafią nałapać piachu, po drugie boczne łożyska są dość delikatne i trzeba je kontrolować, a dostęp do dyfrów nie jest łatwy. W Revo dostęp jest chyba jeszcze gorszy, ale nie trzeba do nich zaglądać - są szczelne i po 15 litrach nie miały śladów zużycia. Kolejną wadą Sava jest wykręcanie się śrub - koniecznie trzeba wkręcać je na klej i kontrolować, czy nadal są na miejscu. Chyba jedyną istotną wadą w Revo są końcówki układu amortyzacji, które dostają luzów - należy wymieniać co 10-15 litrów, więc zabiegi naprawcze są znacznie rzadsze (koszt nieznaczny). Pozostałe rzeczy w obydwu modelach raczej nie sprawiały większych problemów, w Revo większość rzeczyjest bardziej przemyślana i zabezpieczona. Innym tematem są awarie spowodowane przez kraksy - tu chyba Sav jest bardziej odporny na tego typu losowe przypadki (Revo ma zdecydowanie delikatniejsze wahacze).
- osiągi - Revo z fabrycznym silnikiem 2.5R ma lepsze przyśpieszenie i prędkość max. od Sava25 (głównie za sprawą sporo niższej masy), dodając zalety trakcyjne jest w stanie dorównać Savowi 4.6.
- wyposażenie - swego czasu Sav25 i Revo 2.5R miały podobną cenę, ale Revo fabrycznie ma starter z automatycznym grzaniem świecy, bieg wsteczny, akumulator odbiornika 6V + ładowarkę do niego. W Savie przeszkadzało mi wyjmowanie do ładowania akusów odbiornika oraz niewygodny rotostart z długą sztycą i używanie grzałki do świecy (dodatkowa rzecz do dźwigania i ładowania).
- konstrukcja i komfort obsługi - kolejne dość istotne zalety Revo - na stałe zamontowany starter z grzaniem świecy, ładowanie pakietu odbiornika bez wyjmowania go z modelu, wsteczny bieg (czasami przydaje się, choć na torze rzadko), sprężyna ściągająca gaz przy braku zasilania lub stracie zasięgu (prawdziwy fail safe), wydech z tyłu (nie mamy upapranego modelu olejem ze spalin), mały silnik, który zdecydowanie mniej palii (i jest cichszy ).
- możliwości tuningu - obydwa modele świetnie nadają się do tuningu, lecz wg mnie w Savie więcej trzeba wymieniać, żeby osiągnąć ten sam poziom (np. samo wstawienie mocniejszego silnika w Savie zwiększa problemy z dyframi, w Revo nie ma tego problemu).

Z perspektywy czasu, mając doświadczenia w użytkowaniu (jeździe i serwisowaniu) obydwu modeli nadal zdecydowanie wybrałbym Revo.
Miałem jeszcze kilka innych modeli, obecnie śmigam tragusem Ofny (jest super), ale mogę stwierdzić jedno - nie ma idealnego modelu



jasiek13 - Nie Sie 20, 2006 2:26 am
" />O dzieki za wypowiedz Grabson . Duzo daje do myslenia... wlasnie awaryjnosc sava jest dla mnie najwiekszym klopotem ( faktem jest ze to moj pierwszy model spalinowy na ktorym sie uczylem ) ...ale slyszalem ze revo troche mniej zawodzi pod tym wzgledem

Szczerze mowiac to zaczynam sie zastanawiac nad sprzedarza mojego sava4,6 ...tyle ze nie wiem czy kupie cos w zamian czy zostane "tylko przy hellfire"



Błażej Zagozda - Pon Sie 21, 2006 7:42 am
" />
">ciach...

- awaryjność (drugi ważny powód) - miałem serdecznie dosyć grzebania w modelu w celu jego naprawy. Dyfry w Savie wymagają przeglądów co 2-3 jazdy (ok.co 2-4 litry paliwa) - nie są do końca szczelne i potrafią nałapać piachu, po drugie boczne łożyska są dość delikatne i trzeba je kontrolować, a dostęp do dyfrów nie jest łatwy. W Revo dostęp jest chyba jeszcze gorszy, ale nie trzeba do nich zaglądać - są szczelne i po 15 litrach nie miały śladów zużycia. Kolejną wadą Sava jest wykręcanie się śrub - koniecznie trzeba wkręcać je na klej i kontrolować, czy nadal są na miejscu.

ciach...


niezaprzeczalnie slabym punktem sava moga sie wydawac dyfry... ale jest kilka prostych patentow na rozwiazanie tego problemu...

uszczelnienie - wystarczy silikon i kawalek gabki neoprenowej ewentualnie cienkie a szerokie uszczelki do okien.... i stozkowe podkladki pod sruby mocujace skidplate'a...

lozyska - przerobka na lozyska 8x16x6 lub 10x19x5...

szybkie zuzywanie satelitow - smar molibdenowy i odpowiednie dystansowanie....

szybkie zuzywanie glownej przekladni - jak wyzej...

wykrecanie sie srub - to nie tylko w savie sie dzieje... po zawodach pod PKiN zebralem garsc srubek z toru bagusy gubily najwiecej... wszystkie wkrety i sruby wkrecac na klej... metryczne najlepiej wymienic na szesciokaty albo ampule... philipsy latwo sie niszcza, ciezko odkrecic zwlaszcza jak sa na kleju...

jesli chodzi o modele RTR... osobiscie jakiej marki model by to nie byl to ja przed eksploatacja rozebral bym na kasze i zlozyl po swojemu... zaoszczedza to pozniej nerwow i kosztow....

pozdrawiam



Gruby - Pon Sie 21, 2006 9:54 am
" />Moje nie potrzebuja byc sprawdzane co 2-3 jazdy, bo piach sie tam po prostu nie dostaje - do tej pory rozbieralem go moze 3 razy i ani razu nie zaobserwowalem piachu w dyfrach



Wojtek Sadowski - Pon Sie 21, 2006 10:05 am
" />ja o dziwo mam tak samo jak Gruby ;]
Powered by WordPress, ©