ďťż
Zrób to sam
nero93 - Pią Maj 26, 2006 7:09 pm " />Zaczynam ten temat pytaniem. Co zrobiłeś do swojego modelu własnoręcznie by usprawnić jego pracę, czyli żeby lepiej jeździł Chodzi mi o na przyklad o patent jak zabezpieczyć dyfry i zębatki przed kamieniami. Przydałoby mi się takie coś bardzo, bo nie lubie gdy model jedzie, jedzie jedzie, i nagle staje jak wryty i ni w ząb sie nie ruszy. Napiszcie tu o swoich hand made uprade'ach. Poprostu Na przykład ja aby dodatkowo uszczelnić środek modelu oprócz dokupionego inner body wyklepałem wyciąlem i spasowałem dwie blaszki z aluminium które zakrywają otwory za dyframi przednim i tylnym w moim modelu. Była to jedyna droga którą brud mógł się dostać do środka. Jedyna z którą mogłem coś zrobić. Pozostała jednak jeszcze dziura na ramię od serwa Zacząłem. Proszę o kontynuację Krzysiek Jamrozowicz - Sob Maj 27, 2006 4:25 pm " />zalezy o jakimodelu mowisz czy spalinowym czy elektrycznym on czy off -road bo tu sie pojawiaja lekkie ale znaczne ruznice w modelach 2wd masz oslonke na zebatki z polprzezroczystego plastiku a cale sprzeglo i dyfer sa wmiare szczelnie zamkniete w modelach 4wd wszystko zalezy od firmy modelu sa ruzne fabryczne rozwiazania, mozna jeszcze byde montowac na obrysie na rzepie aby byla szczelniejsza mniej sie kuzylo i mniejszy brud dostawal do wewnatrz modelu, spalinowki hmm tu moze by mozna cos pokombnowac ale to nie moja dzialka. to byly modele off-road modele on-road jedyne co mi sie wydaje sensownym rozwiazaniem to jest dobre ustawienie luzu, dobranie zebatek abi nie byly zcetrowane, lub jak jajko, i nie jezdzic w piasku i brudzie tylko na asfalcie i to mozliwie jak najczystrzym.... to sa moje moje zdanie i to co zaobserwowalem co mdelarze roba na zawodach... pzdr: Krzysiek J. nero93 - Sob Maj 27, 2006 4:39 pm " />To czy chodzi mi o model spalinowy czy elektryczny, off czy onroad zostało jasno określone przecież To jest forum modele elektryczne, podforum on-road. Jak można jeździć na jaknajczystszym asfalcie, jak ma sie model rajdowy na przykład? Dobieranie zębatek... hmm... To chyba jasne Chodziło mi na przykład o takie rzeczy, własnoręcznie zrobiony napinacz paska, albo na przykład jeśli byłby to temat w forum MT, jak zamontowałem w swoim REVO spoiler od bagusa Takiego typu rzeczy. Druga rzecz, pomysł Gismo_PL dobrze jest podkleić karoseerie przy dolnych krawędziach taśmą srebną zbrojoną. Nie będzie wtedy tak pękać przy jakichkolwiek uderzeniach. A i farba nie będzie odpryskiwać przy uderzeniu kamieniem. Proszę kontynuować Erik Turlejski - Sob Maj 27, 2006 5:11 pm " />moja nowa płyt adolna, która jest do wyrzucennia bo cuś źle zrobiłem hehe ale będzie nowa Michał Sękal - Sob Maj 27, 2006 5:15 pm " />Utwardzanie zawieszenia: UWAGA: Do jazdy koło domu wystarczy takie utwardzenie, jednak do poważnej jazdy kup nowe sprężyny Ja sam dorobiłem takie podkładki z rurki PCV pod sprężyny w amortyzatorach, trzeba kupić rurke o takiej średnicy jaką ma sprężynka. Twardość można łatwo regulowac poprzez różne długości podkładek, albo wycięcie sporej ilości o różnych grubościach i używajac paru na raz. Drążki skrętne w tl-01 (tl-01b też): Zamiast przykręcać drążki do zwrotnicy od dołu (tak jak piszą w instrukcji), przykręcić je od góry, wtedy przednie zawieszenie lepiej chodzi (mniejsze opory). Mocowanie osłony wału w tl-01 (tl-01b też): Ja u siebie (jak jeszcze miałem tl-01b) to osłonę zamocowałem w te miejsca gdzie są śróbki od osłon zębatek wału. U mnie to wyglądało tak. że mialem spory awałek alu który zasłaniał wał i na koncach dziurki żeby możnabyło przykrecić pod te miejsca gdzie są mocowane osłony zębatek wału (fotek niestety nie mam ) Napinacz tylniego paska w T1r: Proszę liczyć się z dodatkowymi oporami z tego wynikających jak Przemek Morawski napisał niżej. Po koleji wszystko na fotkach(na razie wersja beta, dodam jeszcze pare zmian ): http://img217.imageshack.us/my.php?image=img00055dj.jpg http://img50.imageshack.us/my.php?image=img00037dv.jpg http://img217.imageshack.us/my.php?image=img00025ih.jpg http://img217.imageshack.us/my.php?image=img00048gs.jpg (sorki za jakość, moja cyfrówka to nie jest wysoka klasa, jak ktoś z fotek nic nie rozumie to niech pisze - wytłumacze) Ps. Kocham klocki lego Jak coś nowego wymyślę to też napiszę. GEX - Sob Maj 27, 2006 5:55 pm " />Musisz sie nauczyc robic zdjecia a nie zrzucac na cyfrowke... zdjecie robione za malej odleglosci ... Calkiem ciekawie to wyglada Brawo jeszcze troche i bedziesz jezdzil klockami lego Michał Sękal - Sob Maj 27, 2006 5:57 pm " />1. Fotografem, owszem nie jestem 2. Trzeba improwizować nero93 - Nie Maj 28, 2006 7:09 am " />Keczus_16, naprawde mi sie ten napinacz podoba. Przeniesienie napędu masz takie jak w moim sprincie, a na pomysł z takim klockiem (:lol: o czym ja pisze na forum RC ) nie wpadłem, a mam ich już sporą ilość Zdjęcia rozmazane STRASZNIE ale widać było o co chodzi PS. O to mi chodziło, o czym tu teraz piszecie Wiadomość z ostatniej chwili. Nie wiem jak wy, ale ja śrubek i tego typu metalowych rzeczy WD40 nigdy nie pryskałem. Tylko elektronika, rzeby wode usunąć. Dzisiaj spróbowałem potraktować metalowe części mojego modelu tym specyfikiem. Jednak warto, brud ładnie zszedł z gwintów i tym podobnych Przy tym ładniej to wszystko wyglądało, i było zabazpieczone przed korozją. Michał Sękal - Nie Maj 28, 2006 8:13 am " />Ja nie mam potrzeby pryskania śrubek wd40, są "jeszcze" czyste Zamiast klocka chyba jednak użyje pineski, tylko jak ją zamontować? Przemek Morawski - Nie Maj 28, 2006 8:24 am " />Keczus, dwie uwagi: 1. Zawieszenie się utwardza poprzez zmianę sprężyn na twardsze a podkładkami reguluje się prześwit. 2. Każdy napinacz paska to dodatkowe opory przeniesienia napędu, lepiej zmienić pasek jak się wyciągnie niż kombinować z napinaczami, tymbardziej że w T1 o czymś takim jak napinacz tylnego paska producent w ogóle nie pomyślał, i jak myślisz, czy to ty masz rację czy dipl. eng. Juraj Hudy ? Michał Sękal - Nie Maj 28, 2006 8:32 am " />Już ci odpowiadam: Nawet nie chcę się równac P.Hudemu, oczywiście on to lepiej obmyślił, jednak ja robię wszystko niskimi kosztami A te podkładki pod sprężyny to chciałem zauważyć skracają możliwość skracania się sprężyny - czyli utwardzają. Chociaż oczywiście lepiej się sprawdzają nowe, twardsze sprężyny, bo podkładki zmieniają charakterystykę pracy (myślę dobrze się wysłowiłem) Jak to mówią na wszystko są złe i dobre sposoby Ps. Zedytowałem tamtego posta nero93 - Nie Maj 28, 2006 10:11 am " /> ">Keczus, dwie uwagi: 1. Zawieszenie się utwardza poprzez zmianę sprężyn na twardsze a podkładkami reguluje się prześwit. To prawda, ale podkładkami w środku amortyzatora. Podkładki na zewnątrz nie zmienią długości amortyzatora, a tym samym prześwitu. Skrócą tylko miejsce w którym pracuje sprężyna. Przemek Morawski - Nie Maj 28, 2006 11:05 am " />Nero, poczytaj trochę fachowej literatury i czym prędzej popraw swój post Stosując podkładki czy wkręcając pokrętło w przypadku gwintowanych amortyzatorów niejako skracamy lub wydłużamy sprężynę bez jej ściskania a co za tym idzie bez zmiany jej charakterystyki ale jest jeden warunek, mianowicie amrtyzator i zawieszenie musi to umożliwić bez ściskania sprężyny. W takim przypadku twardość zawieszenia pozostaje bez zmian ale zmienia się prześwit. Dodatkowo w lepszych modelach jest regulacja tzw. downstop limit czyli maksymalnego opadnięcia zawieszenia a co za tym idzie maksymalnego możliwego prześwitu. Tulejki wewnątrz amortyzatora są czynnikiem wpływającym na maksymalny prześwit ale jeśli podwozie posiada regulację downstop to po co grzebać w amortyzatorach ? Podsumowaując, stopień wysunięcia amortyzatora oraz maksymalny opad zawieszenia i konstrukcja przeniesienia napędu decyduje o maksymalnym do uzyskania prześwicie. Długość sprężyn (albo ilość podkładek NA ZEWNĄTRZ amortyzatora) decyduje o aktualnie ustawionym prześwicie. Twardość sprężyn w połączeniu z gęstością oleju i ilością aktywnych otworó w tłoczkach amortyzatorów oraz sposób ich zamocowania wyznacza charakterystykę zawieszenia. nero93 - Nie Maj 28, 2006 2:19 pm " />To dziwne. Posiadam amortyzatory gwintowane. Tą nakrętką na korpusie amortyzatora nie skracam lub wydłużam amortyzator, tylko miejsce pracy sprężyny. Post mój operałem na własnych doświadczeniach. Jeśli w inncyh modelach jest tak jak ty piszesz - sorry. Gdyby to co piszesz było prawdą - bardzo by mi to pomogło. Szukam taniego sposobu na wydłużenie amortyzatorów, potrzebny mi jak największy prześwit. Dalej uważam że prześwit reguluje się podkładkami WEWNĄTRZ amortyzatora, chyba że model posiada różne miejsca mocowania amortyzatora (niżej/wyżej) plus tą regulacje ,,downstop". W moich amortyzatorach tak jest. Może w innych jest inaczej. Jakoś nie chce mi się wieżyć w to, że w profesjonalnych amortyzatorach jest funkcja skracania spręzyny która źle wpływa na charakterystykę amortyzatora ! _marcin_ - Nie Maj 28, 2006 3:07 pm " />Nero... po prostu w swoim modelu masz spręzyny ze tak powiem na wymiar i kręcąc tym pierścieniem po gwintowanym amorku możesz spręzynę tylko ścisnąć. W lepszych modelach praktyka jest taka, ze ustawiasz ograniczniki opadania wahaczy i potem pierścieniem w zależności od długości spręzyny i żądanego prześwitu dopasowujesz go do sprężyny. Oczywiście można ścisnąć sprężynę zmniejszając jej zakres pracy. Jakbyś u siebie w modelu miał krótsze spręzyny (a na pewno możesz takie załozyć) wiedziałbys o co nam chodzi bo opisać to w sumie nie łatwo, trzeba zobaczyć... nero93 - Nie Maj 28, 2006 3:30 pm " />Aha Teraz już czaje Wracajmy do tematu, może. Niech OT nadejdzie kres Krzysiek Jamrozowicz - Pon Maj 29, 2006 10:42 am " />napinacz paska dowolne 2 lozyska modelarskie (choc niekoniecznie) najlepiej z kolnierzami, zamontowane na srubie M3 dł. ok 20mm skrecone kontrujacymi nakretkami belka mocujaca z gurna plyta zrobiona z laminatu (ale polecam cienka blache o gruboci ok 1mm npinacz dzialal super bez zadnych problemow plyta dolna oklejona samoprzylepna, gruba, przezroczysta folia dla zabezpieczenia od rys swietnie zdaje egzamin niepodnosi zbytnio ciezaru auta wiec nie wplywa na jazde modelem i jego wage warto podkleic karoserie na dolnych listwach jak juz zostalo powiedziane i na nadkolach. Opony nie wycieraja farby i dodatkowo niweluje czesciowo mozliwosc pekniecia budy niepolecal bym napianacza paska tylego jezeli nie da sie zmienic napiecia paska przestawiajac tylny dyfer to lepiej wymienic pasek ma miec jaknajwieksza bezwladnosc ale niezaduza by niemogl przeskoczyc na zebatkach, przedni pasek jest dlugi ijego bezwladnosc rowniez i dlatego stosuje sie dodatkowo napinac aby nie naprezyc pasek (choc moze troszke) ale by go obnizyc by bardziej przylegal do zebatki i zabezpieczyc przed ewentualnym przeskoczeniem i zgoleniem paska aha Przemek Morawski masz 100% racje co do sprezyn i podkladek zmienia sie char ze wzgledu na zmiane twardosci sprzezyny zmienia sie sila dzialania sprezyny mozesz skrucic sprzezyne sciskajac ja ale musisz pozmieniac gestosc oleju lub jeko przeplywowosc w amortyzatorze przez zmiane liczby oczek przez ktore przeplywa olej aby uzyskac podobna charakterystyke sprezyny, niejest wskazane skracanie sprezyn nikt z dosw. modelarzy tego nie robi bo niemasensu jezeli am sie lepszy efekt zmieniajac sprezyny a znowuz nieprzesadzajmy nie sa to az kosmologicznie wielkie ceny... (co nie znaczy ze jest to tanie) sorry ze sie tak rozpisalem:p Michał Sękal - Pon Maj 29, 2006 1:37 pm " />Zgodzę się z Tobą co do napinacza paska - lepszy jest Twój pomysł z łożyskiem, jednak te klocki mają za duże opory Co do sprężyn i podkładek - chcę podkreślić to prowizorka |