ďťż
problemy taurusa maratonisty...




piotrekzet - 2007-07-19, 11:57
Regulator jak padnie klima, zaswieci się poducha a potem kontrolka ABS, to na pewno regulator Sprawdź, czy Ci ładuje Kontrolka ładowania się nie zaświeci. Ale może to tylko wtyczka, jeśli masz taki "normalny" regulator luzem. Sprawdź i przeczyść, mi właśnie poległ przez zaśniedziałe styki




GAZDA - 2007-07-21, 11:20
kilka spostrzezen: to ze swiatlami juz nie wystapilo, moze mi sie nawet wydawalo po kilkunastu godzinach jazdy
to z tym hamowaniem to znak ze dzala mi tempomat, na luzie silnik sam co jakis czas dodaje se gazu i skacze do gory o jakies 500 obrotow, czyli przyspiesza, a tempomat go hamuje zas...
dzieje sie to na benzynie jak i na gazie...
a tak to gra...



piotrekzet - 2007-07-23, 05:32
Gazda, ta zmiana obrotów silnika to raczej mi się wydaje że z klimy - jak masz ustawioną na cokolwiek oprócz "max AC" i "AC" to sprężarka włącza się na chwilę, razem z wiatrakiem, i wyłącza. To normalne Najbardziej słyszalne i zauważalne na luzie Takie jakby "falujące" obroty. No jak jest wyłączona klima (na "vent") to oczywiście nic takiego się nie dzieje, więc możesz łatwo sprawdzić Pozdro



GAZDA - 2007-07-23, 09:22
skok obrotow o 500 wiecej i przyspieszanie przez klime'? poza tym dzieje sie tak przy kazdym ustawieniu, bo jechalem na ac vent i zwykly nawiew...

i cos mi sie zaczelo brzeczyc pod autem, chyba od wydechu cos, oslona katalizatora czy co...




piotrekzet - 2007-07-23, 12:26
No jak przy każdym ustawieniu to nie... I faktycznie o 500 obrotów to trochę sporo... To mogę Cię pocieszyć - nie wiem co to Może silnik krokowy? Na wydechu to pewnie tak jak mówisz, mi brzęczała osłona, która była od góry katalizatora A filtr powietrza czysty?



GAZDA - 2007-07-23, 12:56
tak, filter jak i oleje sa u mnie zmieniane regularnie, mi sie wydaje ze to silnik krokowy



piotrekzet - 2007-07-25, 11:28
No to mamy podobne odczucia



GAZDA - 2007-07-29, 20:54
dotarłem do chałpy, nic nowego sie nie popsuło, conajmnioej w aucie.
jedynie co to te obroty, tutaj podejżewam silnik krokowy...
no i w wydechu coś sie sypie bo brzdęgoli mi jak stoje.



piotrekzet - 2007-07-30, 05:02
No jak zapchasz wydech to daleko nie pojedziesz... A silnik krokowy lepiej zmienić, niektórzy sugerują czyszczenie, ale kolega próbował i guzik dało...



GAZDA - 2007-07-30, 06:30
z tym wydechem to raczej osłona sie telepie, choć kto wie jak w środku wygląda...
gdzie dostane taki silnicek?



piotrekzet - 2007-07-30, 06:49
Pytanie co najmniej za 50 punktów... na szrocie, ale nie wiadomo czy sprawny... Bezpieczniej sprowadzić, np. z rockauto...



GAZDA - 2007-07-30, 09:13
jak to sie zwie po angielsku? wie ktoś?



BoMBowiec - 2007-07-30, 22:42
Chinska podroba z rockauto moze gorzej dzialac niz uzywka ze szrotu

Jak kupowac to tylko oryginalny.

Zwie sie Idle Speed Control Motor



piotrekzet - 2007-07-31, 07:13
No jeśli ze szrotu to jedyne ryzyko jest takie że albo działa albo nie Z tym, że wydaje mi się, że chińska podróba podobnie - w sumie to na dobrą sprawę jest po prostu elektromagnes...



GAZDA - 2007-07-31, 08:04
jutro mam termin, to se to pooglądają, przeczyszczą na więcej nie ma czasu, no bo w czwartek wieczorem wyjazd kierunek jastarnia!!!



piotrekzet - 2007-07-31, 11:48
To szerokiej drogi i gumowych słupów



GAZDA - 2007-08-01, 19:35
wydech zrobiony, znaczy sie tylko to co sie tak telepało, tłumik nadal dziurawy...
silnik krokowy przeczyszczony i coś tam ustawiali i na razie obroty ok...
w ciągu ostatnich 2 tygodni zużył 1,5l oleju i tyle samo płynu chłodniczego, tego ostatniego zgubił przez nieszczelną chłodnice, a olej to spalił bo nigdzie nie wudać wycieku, ale nie jest źle wychodzi 0,5l na 1000km...
można jechać nad morze



GAZDA - 2007-08-11, 16:04
nad morze dojechałem bez problemów, ale w drodze powrotnej za gdańskiem w korku wysiadła mi klima, a przed łodzią ktoś w cb radiu mi powiedział ze mi sie coś pod autem leje. zjechałem na cepeen i faktycznie doś sporo sobie kapało pod autem za przednią ośką mniejwięcej po srodku ale troche bliżej strony pasażera. sprawdziłem stan płynów ale było ok. w piotrkowie jeszcze raz sprawdzałem, lało sie więcej, pomyślałem że może to przewód do nagrzewnicy, więc wyłączyłem ogrzewanie i jechałem dalej, gdzieś tam za sulejowem sprawdzałem jeszcze raz ak samo kapało a w zbiorniczku wyrównawczym miałem większe ciśnienie. przed kielcami sprawdzałem wszystko ok, poza tym ze sie cały czas leje... potem jeszcze 4 razy pod maską i autem, leje sie cały czas ale poziom w zbioniczku sie nie zmienia... to co kapie nie jest żadnym olejem, jest bezbarwne i prawie bezzapachowe, ciepłe. więc chyba woda z nagrzewnicy, ale czemu nie ubywa a leje sie dośc dużo jak juz podczas jazdy mi przez cb gadali. a od zgierza do tarnowa jest kawałek a nie dolewałem ani kropli...
a poza tym to wydech mi jeszcze bardziej pierdzi, jak go odpalam to brzmi jak 5cio litrowy v8 8)



taurus - 2007-08-12, 08:11
Witaj!
Cosik mi sie zdo, ze to jednak woda. Bezkolorowe i bezzapachowe... To tlumaczyloby wieksze cisnienie w zbiorniczku.... w efekcie pokazuje ten sam stan wody mimo, ze ubywa. Pewnie roznice w stanie wody w zbiorniczku zauwazylbys, gdybys zgasil byka i pozwolil mu ostygnac. Z wydechem mam podobnie, a nie mam w nim dziury... sam nie wiem.



GAZDA - 2007-08-12, 15:18
nie no ostygł wczoraj i dziś jechałem nim troche dalej sie leje a wody nie ubywa... temperatura ok i ogrzewanie też jest...
możliwe że ucieka mi tego bardzo mało i sie gdzieś zbiera i ino sie wtedy leje jak sie zatrzymuje, bo gościu przez cb radio gadoł że szczególnie jak przyhamuje to sie mocno leje...
jutro warsztat, kanał, zobaczymy...



taurus - 2007-08-12, 20:46
To w takim razie sie zgadzam, ze gdzies sie moze zbierac...



GAZDA - 2007-08-13, 13:26
uffff, wszystko ok!
okazało sie że po prostu wreszcie poprawnie działa mi klima, miałem ją co prawda wyłączoną ale był nawiew na szybe a wtedy klima też chożi, podczas jazdy gdzieś mi sie zbiera i dopiero jak chamuje i stoje to sie leje...



RadAg! - 2007-08-13, 15:16
Ale co ci sie zbiera? Jaki to ma zwiazek z klima??



GAZDA - 2007-08-13, 18:58
woda, przy pracy klimy skrapla sie i kapie, odprowadzenie mam chyba jokoś zagięte i podczas jazdy nie kapie se ino sie gdzieś zbiera...
załącz klime i zobacz pod maską jak sie wigotność skrapla na elementach klimy



RadAg! - 2007-08-13, 20:01
U mnie klima nie dziala....Nieszczelna sprezarka...



GAZDA - 2007-08-13, 21:18
no to ci sie nie leje



RadAg! - 2007-08-13, 21:43
No nie z klimy ino z ukladu chlodzenia



GAZDA - 2007-09-08, 11:52
cos mi sie dzisiaj mulowaty zrobil byk, jak ruszam spod swiatel to tak jakby na drugim biegu startowal albo by sprzeglo sie slizgalo...
na autostradzie szedl normalnie...
zmiana zauwazalna tylko przy ruszaniu z miejsca lub przyspieszaniu...



GAZDA - 2007-09-08, 17:56
ok, jest zle, faktycznie nie mam pierwszego biegu...
widac to po obrotach, olej jest profilaktycznie dolalem nic nie dalo, zreszta jak jest stan to nie ma sensu lac wiecej bo po co...
co to moglo sie porobic? mam jeszcze 2000 km do przejechania, az bede w polsce w domciu...



lotzu - 2007-09-08, 20:19
Myślę że dojedziesz. Życzę szczęścia.
lotzu



taurus - 2007-09-08, 20:32
Gazda, a Ty ten TRS miales nowy czy uzywany? Nie pamietam....



GAZDA - 2007-09-09, 07:22
nowiutenki
to nie bedzie trs.
to bedzie albo cos w skrzyni z pierwszym biegiem, albo sterowanie, ze elektryka mysli ze jest 1 a jest 2 przy 40km/h, czuc jak nagle jedzie dobrze, tak jakby bieg zmienil, ino ze tego nie robil (widac po obrotach)



taurus - 2007-09-09, 08:31
No wlasnie to za to sterowanie jest m.in. odpowiedzialny TRS. On ma swoje napiecia na kazdy bieg inne i jesli mu sie cos popieprzy to wpada w tryb awaryjny ( 2 bieg).
Tak czy inaczej; pamietam, ze naprawiales niedawno ta skrzynie. Mam nadzieje, ze dali Ci gwarancje chociaz 6 miesiecy...



GAZDA - 2007-09-09, 11:12
trs jest nowy a remont skrzyni byl 13 miesiecy temu
no ale odlaczylem akumulator po czym spokojnie se szybki wyczyscilem, podlaczylem akuumulator, ustawilem zegarek i takie tam, i ruszylem juz z pelna gama biegow...
juz gra
ale co to moglo sie stac???



taurus - 2007-09-09, 11:43
nie chce krakac, ale to moze byc nie na dlugo



GAZDA - 2007-09-09, 11:58
nie krakaj!!!
jest dobrze!
nawet drzwi sie same naprawily, lampka nie swieci i centralny zamek nie wariuje...
za to moj rolex przestal chodzic... ale tuj juz inna historia



brolcio - 2007-09-09, 17:04
Zresetowałeś ECM - po najbliższych kilkudziesięciu kilometrach prawdopodobnie ECM ponownie wykryje "problemy" i może ponownie załączyć tryb awaryjny (np. pełny test EVAP przeprowadzany jest po ok. 8h jazdy). Z drugiej strony oczyszczenie styków aku może zmniejszyć spadek napiecia na klemach dziędki czemu elementy instalacji elektrycznej mogą dalej pracować poprawnie.



GAZDA - 2007-09-09, 17:29
ok, wiec co teoretycznie moze sie dziac z ta skrzynia?
jest rok po remoncie, olej wymieniany regularnie, nie katowana, stan oleju ok, nowy trs, czemu zalaczyl mi sie tryb awaryjny?



brolcio - 2007-09-09, 18:05
Jeżeli ECM wykrywa odczyt poza zakresem tolerancji któregoś z istotnych czujników moze załaczyć tryb awaryjny. Nie oznacza to usterki zespołu napędowego w każdym przypadku - równie dobrze może być to uszkodzenie czujnika lub okablowania - sugeruje pojeździć do chwili ponownego pojawienia się problemu i zeskanowanie kodów błedów ECM oraz odczyt wartości chwilowych parametów z czujników które wykazały błedy - wtedy można coś zdiagnozować.



brolcio - 2007-09-09, 18:05
Jak zaskanujesz to podaj błedy.



RadAg! - 2007-09-09, 20:12
Brolcio! Skad ty tyle wiesz??



brolcio - 2007-09-09, 23:00
Jestem z wykształcenia automatykiem/informatykiem - zabawa ze sterownikami to dla mnie codzienność (co prawda nie motoryzacyjnymi - ale działają w identyczny sposób).



GAZDA - 2007-09-13, 22:37
dojechałem do domciu, nie było żadnych kłopotów ze skrzynią czy czymś innym...



taurus - 2007-09-14, 06:46
No to co nas straszysz...?
Moim zdaniem itak musisz to sprawdzic, bo bez powodu nic sie nie dzieje...



GAZDA - 2007-09-14, 08:02
wiem, coś tam sie stało... ale jak to sprawdzić jak wykasowałem błąd z komputera a wszystko gra...
nie, nie bede wyciąg i rozbierać skrzyni !



piotrekzet - 2007-09-18, 06:42
Nie wyciągaj, jak działa to niech działa, nawet byle jak ) Jak tylko czytam o wyciąganiu skrzyni to mi słabo



GAZDA - 2007-09-18, 08:00
nie, nie, naprawde nie mam takich zamiarów...
wygląda na to że to wiązka kabelków do skrzyni robi kłopoty...
czyli do elektryka...



taurus - 2007-09-18, 09:10
Jest to rzeczywiscie calkiem mozliwe.



piotrekzet - 2007-09-18, 11:29
Można spróbować zalać WD40, nie zaszkodzi a może coś da



taurus - 2007-09-23, 10:42
Obawiam sie, ze nie da to nic. Na dluzsza mete WD-40 ma wlasciwosci zacierajaco - klejace...



GAZDA - 2007-10-03, 06:34
zaraz ruszam w kolejną trase.
akurat zaczeło lać, a moje opony niezbyt takie, kupił bym te od oicmoh'a ale troche za daleko do warszawy...
trza poszukać gdzieś po drodze jakichś używek (pokłon w kierunku ... )
Do zrobienia mam koniecznie przeguby i łącznik stabilizatora, znowu, bo przecież niedawno był wymieniany, no ale troche kilometrów zrobiłem, jeszcze podjade dzisiaj do polmozbytu czy jak to sie teraz nazywa, by instalacje gazową sprawdzili i w droge...



RadAg! - 2007-10-03, 06:37
no to szerokiej. Kierunek UK?



GAZDA - 2007-10-03, 07:36
tak jak zawsze...
dzięki



GAZDA - 2007-10-04, 10:04
przejechalem pierwszy etap, 1500 km, (bombowiec nie czytaj dalej!;) wystrzal opony, skutecznie ja rozpieprzylo, nie dalo sie zalatac, u wulkanizatora wygrzebalem se z odpadow oponke co prawda 205/60 ale lepiej to niz ta cholerna dojazdowka. koszt z wymiana 25 zl w sumie 23 i grosze, bo wiecej nie mialem...



RadAg! - 2007-10-04, 16:38
Ale chyba nie wystrzelila ci jak jechales...Pewnie byla uzywana...



GAZDA - 2007-10-06, 11:19
raz na 1000000 km mi wystrzela, zdaza sie, nowa opona tez by statystyki nie polepszyla...



BoMBowiec - 2007-10-06, 15:21
No ale zwykle strzeleja opony ktore maja wiecej niz 3 lata... Do tego pewnie jakies pseudoopony typu Debica, Kleber itd.



GAZDA - 2007-10-06, 18:38
poprzednim razem w 95 wystrzelila good year ktora miala niecaly rok...
stalo sie to na tej cholernej betonowej drodze z gliwic do strzelc opolskich, przy 100 km/h przednia lewa...



GAZDA - 2007-10-06, 18:40

...jakies pseudoopony typu...
jakie opony polecasz?



BoMBowiec - 2007-10-06, 22:28
Jakies z wyzszej polki z lepszych modeli firm:
- Yokohama, Kumho,
- Dunlop. Michelin, Continental, Pirelli, Firestone

Do SUV i 4x4 przyjemne sa Goodrich i calkiem calkiem Matadory od naszych poludniowych sasiadow.



RadAg! - 2007-10-06, 22:58
A Goodyear?



piotrekzet - 2007-10-08, 05:06
W moim sablu miałem goodyeary. W zasadzie nie ma co narzekać, ale bardzo głośne. Kiedyś jeździłem na continentalach - suuuuper, i na fuldach - jeszcze lepsze. To moja indywidualna opinia. Prawie nówki dębicy zostawiły trwały ślad na parkingu gdy troszkę ostrzej skręciłem....



GAZDA - 2007-10-09, 08:20
mam dziadowskie oponki, spalila mi sie zarowka od swiatla mijania + inne dolegliwosci ktore wczesniej opisalem, bylem w anglii i weekend spedzilem w niemczech bo z kolega bylem umowiony. wczoraj dowiedzialem sie ze firma w ktorej pracowalem, splajtowala, nie jest nawet w stanie wyplacic mi ostatniej wyplaty...
mam 10 funtow, 65 euro, 15 zl, dobrze ze chociaz w sobote na sluzbowym koncie promem na kontynent wrocilem...
jako ze nie zostalo mi wiele kasy, a w chalpie czeka na mnie masa rachunkow i dlugi tez mamy, bede jechal na tych chujowych oponach z jedna mniejsza i bez jednego swiatla.....
i odstawiam byka na jakis czas, bo nie ma kasy na remonty...



RadAg! - 2007-10-09, 16:09
Co ty GAZDA? Bez pracy zostales??



GAZDA - 2007-10-09, 17:59
bez pracy, bez forsy, bes swiecacego reflektora bez opon z bieznikiem... i po dzisiejszym telefonem do domu chyba niedlugo tez bez zony
jeszcze zbieram rozne szpeje od roznych ludzi, tak na handel...



RadAg! - 2007-10-09, 18:36
No co ty? Co sie dzieje...Mowia ze nieszczescia chodza parami ale u Ciebie to chyba w wiekszej ilosci...



piotrekzet - 2007-10-10, 06:21
Gazda, nie dawaj się. Zawsze przychodzą gorsze dni. Będzie lepiej



GAZDA - 2007-10-10, 09:09
miewalem juz gorsze czasy, ino wtedy nie mialem zony dziecka...
a to z tymi nieszczesciami to u mnie hurtowo zawsze...
mimo wszystko mam nadzieje ze jakos dojade, wlasnie wyjezdzam z niemiec mam przed soba 1273 km...



GAZDA - 2007-10-11, 14:53
dojechałem...
BOMBOWIEC!!
masz jeszcze te żarówki? 9007? bede w następnym tygodniu w mieście bo musze do starostwa i pup'u to bym je wzioł.



GAZDA - 2007-10-15, 17:39
kupiłem żarówke, wmontowałem i ... dupa
dalej nie świeci...
bezpiecznik ok długie są, a mijania njet...
do domu wracałem po omacku bo ten reflektor co świeci jest taki matowy że nic nie widać...
niezbyt fajnie na naszych krętych drogach...



piotrekzet - 2007-10-16, 05:11
O, to dziwne... masz jakiś miernik, żeby sprawdzić, czy dochodzi zasilanie do krótkich?
A jeśli chodzi o reflektory - wziąłem cif, pastę polerską i wypucowałem. Jeszcze nie podłączone, ale "na oko" jest dużo lepiej. Jak się boisz, że porysujesz to spróbuj gdzieś z brzegu Z tym, że naprawdę trzeba nieźle "popucować", żeby było widać różnicę.



GAZDA - 2007-10-16, 07:22
w tym reflektorze to już ino młotek pomaga...



piotrekzet - 2007-10-16, 13:21
Brutal...



brolcio - 2007-10-16, 19:07
Spokojnie - ja u siebie zregenerowałem i przerobiłem reflektory. Mam żarówki H4 (obecnie narva +60% more light) , lampy są asymetryczne (czytaj europejskie), klosze przezroczyste i w nocy drogę widzę i nie oślepiam innych. Co do samego polerowania to pomaga ale na niezbyt długo ( w przypadku mocno zniszczonych reflektorów).



piotrekzet - 2007-10-17, 05:00
Brolcio, tak się zastanawiam - po tym polerowaniu to jeszcze nie jest "to"... A jakby je "machnąć " bezbarwnym, i wtedy wypolerować? Dałoby to coś?



brolcio - 2007-10-17, 18:15
Cała zabawa polega na zeszlifowaniu starej warstwy lakieru (pracochłonne bo jest twardy), wygładzeniu lexanu papierem ok. 1000 ( idzie lekko - to tworzywo łatwo sie obrabia, zapodkładowaniu primerem na tworzywa sztuczne (zwiększenie przyczepności lakieru - rodzaj bezbarwnego podkaładu) i położeniu bezbarwnego (klaru) najlepiej w HS (twardego) i dopiero jego zapolerowaniu - efekt jest niesamowity, po drodze dużo pracy ale satysfakcja gwarantowana. Samo polerowanie pomoże jak mamy jescze znosne lampy, ale jak gdzieś luż "przetrzemy" stary klar lub mamy głębokie wzery to konieczna jest cała opisana procedura. U siebie poszedłem dalej i wymieniłem odblaśniki na dobrane z innego auta (aseymetryczne) jednocześne mam oprawkę na H4. Planowałem bi-ksenony, ale by było OK musiałbym dorobić układ poziomowania reflektoów i mycia reflektorów - a to już zbyt dużo pracy).



piotrekzet - 2007-10-18, 06:07
Brolcio, dzięki No to szykuje mi się zajęcie na długie zimowe wieczory A skąd Ty to wszystko wiesz?



brolcio - 2007-10-18, 17:56
Autami zajmuje się w wolnym czasie - normalnie pracuje w innej branży i mam wykształcenie niezwiązane z motoryzacją (jestem hybrydą elektryka, elektronika, informatyka i automatyka przemysłowego). Wiedzę zdobywam poprzez własne doświadczenia - po prostu to mnie bawi - oraz w wyniku współpracy z kumplami ( ludzie pozytywnie zakręceni - jeden z nich np. budował auta na Paryż - Dakar, inny zajmuje się tuningiem optycznym - jako hobby (zbudował już 3 auta dla siebie), kolejny zajmuje się autami z USA itd.)



GAZDA - 2007-10-19, 10:49
instalacja aż do wtyczki ok, okazało sie że mi zepsutą żarówke sprzedali, kupiłem następną i jest ok, teraz musze czekać 14 dni z tą reklamacją i dostane zamiane...
załatwiłem se ładne oponki zimowe i jest cacy, ale forsa sie skończyła a jeszcze w niedziele rano do rabki na wybory musze jechać ichyba bede musiał zatankować...
do zrobienia jeszcze to głupie lusterko, przeguby/półośki, przewody wysokiego napięcia, łożysko amortyzatora i zmiana oleju w asb sie zbliża...
jeszce jedna rata i byk jest mój.
mimo wszystkich kłopotów nie poddaje sie!!!



RadAg! - 2007-10-19, 16:48
daj se spokoj z wyborami , na paliwie zaoszczedzisz



GAZDA - 2007-10-19, 21:54
oj nie, obiecałem babci że razem pójdziemy...



Bogdan - 2007-10-22, 09:02
brolcio - ja w temacie polerowania reflektorów. Opisz proszę jeszcze precyzyjniej w jaki sposób "wyprowadziłeś" na cacy powierzchnie? Ja 2-razy polerowałem poprzednie, ale były to przeróbki i poza szkłem(plastikiem) były po prostu kiczowate zarówno co do wyglądu jak samego mizernego efektu oświetlenia.
W marcu ściągnąłem z USA nowe i sądziłem, że problem mam z głowy. Po wakacjach we Włoszech są w takim samym stanie -powierzchnia lewego ma wręcz widoczne punkty jak ziarenka piasku.(zapewne temperatura była pomocna!)
M-c temu za pomocą wiertarki + krążek polerski+ pasta co nieco poprawiłem powierzchnie, ale nie myślałem o sposobie jaki Ty zastosowałeś - czyli nakładanie lakieru ! Niezwłocznie przystępuję do działania o ile uzyskam wskazówki i zakupię odpowiedni lakier. Jak rozpoznać, że "zdjąłem" oryginalną warstwę lakieru? -wiedziałem że taka powłoka jest nanoszona i te stare plastiki "darłem" papierem 800, 1000 i na koniec 1500 i polerka, ale bez lakieru.
- jaki lakier
- jaką pastę stosowałeś? ja poszukując miałem wskazania na coś czym polerują plexiglas np. w firmach reklamowych- ale tego nie zdobyłem.

Pozdrowienia
Bogdan



GAZDA - 2007-10-22, 10:54
hmmm, ciekawy pomysl, nigdy bym na to nie wpadl by lakierowac reflektor...



brolcio - 2007-10-22, 22:18
Robiłem to ze trzy lata temu. Procedura jest prosta - zaczynamy od papieru ścirnego na mokro - około 400-tki i szlifujemy na mokro do chwili gdy poczujemy, że zamiast w twardym lakierze szlifujemy w miększym plastiku (robiąc to na mokro zauważymu, że nagle ścieramy dużo więcej, dodatkowo po przetarciu zauważymy granicę pomiędzy obszarem gdzie już zeszlifowaliśmy a obszarem gdzie jeszcze jest lakier) - lepiej jest robić to ręcznie bo używając szlifierki/wiertarki z krążkiem po przetarciu lakieru zacznie się bardzo szybko topić lexan i możemu sobie narobić problemów. Następnie zmieniamy papier na drobniejszy - około 800-tki i dokładnie szlifujemy - na mokro reflektor bedzie super przejrzysty, po przesuszeniu matowy. Można jeszcze przetrzeć papierem ok 1000. Następnie dokładnie odtłuszczamy i suszymy (reflektor będzie lekko matowy) i nakłądamy podkład na tworzywa sztuczne - bezbarwny (primer) i zgodnie z zaleceniami producenta primera nakładamy na mokro (lub po wyschnieciu) twardy lakier bezbarwny - warto jest go zeszlifować zanim stwardnieje do końca - tj po kilku godzinach od lakierowania (wszystko zalezy od producenta lakieru, utwardzacza i temperatury w jakiej suszymy) - robimy to na mokro papierem ok 1500 a następnie ok 2500 i na koniec dowolną pastą polerską do lakieru np. G3 czy podobną. Jeżeli ograniczacie się do samego polerowania to jest spora szansa na przetarcie starego lakieru a lexan łatwo się rysuje, cienka warstwa lakieru także nie zapewnia właściwej ochrony. Cała renowacja jest to typowa robota lakiernicza (z jednym zastrzeżeniem - należy wcześniej zeszlifować dokładnie stary lakier) - każdy przyzwoity lakiernik zrobi to bez problemu a w niezbedne materiały zaopatrywałem się w sklepach z autolakierami.



nafta - 2007-11-26, 13:01
brolcio - ja też w temacie reflektorów, polerowanie ok już wcześniej robiłem ale efekt mizerny teraz spróbuje z lakierowaniem ale mam pytanie o odblaski z mocowaniem na h4 - pamiętasz może z jakiego auta brałeś???



brolcio - 2007-11-26, 17:51
Mam odblaski z lanosa, słyszałem, że matiza też są dobre - ogólnie wymaga to trochę cięcia i trochę zachodu z zamontowaniem - jednak warto. Jest nieco problematyczne rozbieranie lampy (jest zgrzewano-skręcana) - należy od tyłu wykręcić wkręty i rozwiecić plastikowe bolce - wtedy rozbiera sie ją bez problemu). Reszta to tylko zabawa szlifierką i warto sie zaopatrzyć w silikon do podklejenie nowego zwierciadła w miejscu po starym (warto też zastosować wkręty). Przy okazji mozna domyć klosz od środka - dużo to pomaga - jednak trzeba bardzo uważać na srebrna powłokę bo jest bardzo podatna na zarysowania).



GAZDA - 2007-11-27, 00:48
chyba łatwiej nowy reflektor kupić...
a co do mojego maratonisty to za 3 dni kończy mu sie przegląd, do wymiany kupa części, a wczoraj nie chciał od razu odpalić jak na zakupy pojechałem...
a kasy ni ma, puściłem kilka szpejów na aukcje, może na podbicie dowodu starczy...



brolcio - 2007-11-27, 05:20
Jak kupisz nowy reflektor to dalej masz światła symetryczne z żarówką HB5 - po konwersji odblaśnika masz światła asymetryczne (europejskie), możesz założyć lepsze żarówki H4 np Bosch, Philips o zwiekszonym strumieniu swiatła i jeżdząc w nocy widzisz drogę nie oślepiając innych.



GAZDA - 2007-11-27, 07:16
w sumie to ja nie mam problemu ze swoimi światłami, nakupiłem kilka żarówek na zapas i jest ok...



nafta - 2007-11-27, 19:04
gazda aż mi się wierzyć nie chce że w twoim byku lampy świecą ok, ja jeszcze nie miałem amerykana z dobrym oświetleniem, mam jeszcze obecnie forda curiera i ten to ma światła a ja w byku to jak w rowerze z dynamem, ciemno ciemno, poprzednio posiadałem chryslera neona i tez bardzo kiepsko świecił na lampach plastikach



GAZDA - 2007-11-27, 23:43
miewałem już gorsze oświetlenie
mam dobry wzrok, te mi wystarczą



GAZDA - 2007-12-19, 02:38
dzisiaj wsiadam do auta, odpalam, i cos zajebiście śmierdzi mi olejem od asb...
patrze a pod autem wielka plama oleju...
sprawdziłem stan w skrzyni jest ok...
ruszyłem z parkingu - nie moge ruszyć kierownicą...
wspomaganie szlag trafił...



GAZDA - 2007-12-21, 15:02
pękniety przewód naprawiony, wspomaganie działa jak działało czyli na 75%.
nadal jest ten problem że super działa dopuki nie przejedzie sie kilku metrów, potem już idzie ciężko... nie ma że se jednym paluszkiem kierownice kręce na skrzyzowaniu...
nie wiem czemu sie tak dzeje...
wymieniony został tez olej w silniku, pełen optymizmu czekam na przyszły miesiąc gdzy wymienione zostaną łożyska amortyzatorów. no chyba że coś innego sie zjebie... w tym miesiącu budżet juz mi na nic nie pozwala



GAZDA - 2008-01-29, 15:35
porobiło sie tak, ze mam następujące opcje, kontrakt 12 miesieczny lub 6 miesięczny w anglii, irlandii, islandii lub szwecjii, ewentualnie rotacyjny system 12 tygodni anglia 4 tygodnie polska...
nie bede jechał taurusem, zostawiam go, no i teraz pojawiła sie kwestja jak go zakonserwować by w najgorszym wypadku po 12 miesiącach był nadal sprawny, albo lepiej powiedziawszy nie mniej sprawny niż teraz
mam garaż ale byk sie tam z długości nie zmieści...



GAZDA - 2008-06-21, 13:30
cos sie znowu pierdzieli trs...
choc niedawno calkiem nowiutenki wmontowalem, nie mam 1 go biegu, startuje z 2go troche to wkurwiajace przy jezdzie w miescie, na trasie wszystko ok, teraz robie tak ze jak musze gdzies szybko wystartowac by wmontowac sie w ruch to wrzucam 1 i potem daje D...



brolcio - 2008-06-21, 16:29
No to masz jakieś 45 min pracy - wyjąć TRS, rozwiercić nity, otworzyć obudowę, popodginać blaszki, sprawdzić sprężynki, poskładać do kupy i przesmarować, zamknąć obudowę, zanitować i zamontować w aucie - nic specjalnie wielkiego. Zrobiłem tak ok 2 lata temu i śmiga bezproblemowo.



GAZDA - 2008-06-21, 17:02
u mnie robili to kilka razy ze starym i starczalo na 2 miesiace...
ja rozumiem ze mu sie moze pierdzielic d z od ale czemu na d nie ma 1-ki??? ino jak dam 1 to jest???
wole wydac 100 na nowy niz majstrowac i nie miec efektow...



brolcio - 2008-06-21, 17:42
Może masz jakiś problem z płytą sterowania co powoduje, że w normalnych warunkach nie masz jedynki.



brolcio - 2008-06-22, 13:55
Po zapoznaniu się z dokumentacją uważam, że małoprawdopodobne jest uszkodzenie TRS-a - objawy są typowe dla defektu w obrębie Main valve body - choć jest też szansa, że masz uszkodzone okablowanie lub sam PCM. Problemem może być np. źle skrecone main valve body, uszkodzony zawór np pęknięta spręzynka lub uszkodzony solenoid - przyczyn może być kilka - bez pewnych procedur nie można więcej powiedzieć. Usterkę powinno się dać usunąć bez wyjmowania skrzynii z auta.



taurus - 2008-06-30, 05:29
Witajcie bracia

A ja pojechalbym na podlaczenie do kompa z szczegolnym naciskiem uwagi na komunikaty "short to ground"...



brolcio - 2008-06-30, 16:30
Gdyby były to uszkodzenia elektryczne to powinny pojawić się błedy sygnalizowane kontrolką SES - choć jezeli jest LPG i gazownicy zrobili "układ kasowania SES" poprzez resetowanie ECM-u po każdym wyłaczeniu silnika to możliwe, że błedy są zamaskowane. Mi pojawił się SES bo jeden z zaworów reagował zbyt wolno więc obstawiam raczej na defekt mechaniczno-hydrauliczny.



GAZDA - 2008-07-05, 09:41
tutaj raczej nigdzie tego nie zalatwie, dopiero w kraju go podlacze...
ale mniejsza z tym w ubiegly weekend pojechalem do francji do carrefoura na zakupy, (tak btw to zamiast zarcia kupilem se laptopa)...
ruszajac z parkingu nie chcialo mi sie wrzucac najpierw 1 wiec wystartowalem z od, i 1ka byla od tego momentu sycko ok jest...



GAZDA - 2008-07-14, 09:55
wogole ostatnio wiele rzecy sie samo naprawia, nie swieci mi juz podczas jazdy lampka ze drzwi otwarte, lewy glosnik zaczol grac, klime dziala caly czas...
teraz to ciagle usterki w ciezarowce mam



Piotrek_Taurus - 2008-07-14, 20:24
Mi klima niedzala, pekneta chlodnica....



GAZDA - 2008-10-07, 08:45
wracam do kraju, oczywiscie zeby te kilka kilometrow bylo ciekawsze znowu nie ma pierwszego biegu, trza startowac z 1 a potem wzucic D...
dodatkowo do tego zas nie bylo tempomatu ogrzewania i swiatel cofania, ale domyslilem sie ze to znowu zwarcie w klimie i odlaczylem calkiem zmienilem bezpiecznik i jest ok, poza klima oczywiscie...
w polsce mam 3 tygodnie na zrobienie wszystkiego... do tego milion innych spraw



cezar62 - 2008-10-07, 10:29
3 tygodnie, to kupa czasu na takie drobiazgi



piotrekzet - 2008-10-07, 10:56
Gazda, pierwszego czy drugiego? Bo jak startuje z 1 to go masz... Ale jak mówisz, że już wszystko OK to musisz coś mieć namieszane w elektryce...



RadAg! - 2008-10-07, 17:18

w polsce mam 3 tygodnie na zrobienie wszystkiego... do tego milion innych spraw

Hej GAZDA, milo cie widziec. znam ten bol jak przyjezdzasz na chwile i jest kupa spraw do zalatwienia, najgorsze jest to ze do wszystkiego potrzebny jest samochod a ten stoi w warsztacie. Juz tak mialem kilka razy, naszczescie mama ma Mercurego wiec moglem pozyczyc i wstydu nie bylo
Powodzenia, 3 tygodnie to i tak lepiej niz 2



GAZDA - 2008-10-16, 16:23
dzisiaj odebrałem auto z warsztatu, wymienione wszystkie oleje i filtry, świece, przewody, drążki, tarczki z tyłu no i klocki.
1500 zeta niemoje....



Daniel taurus - 2008-10-17, 18:42
Ja za chwile bede wymienial kompletne amorki ( amory, sprezyny, mocowania gorne) z przodu i z tylu. Plus wahacze przednie i sworznie. Amory beda mnie kosztowaly okolo 1100$ razem z przesylka, a wahacze 500 zl. Mysle ze w Polsce wiecej bym zaplacil.



GAZDA - 2008-10-18, 12:50
pewnie tak...
tutaj wszystko jest drogie



piotrekzet - 2008-10-23, 07:10
Amortyzatory przód i tył, czyli McPhersony ale bez sprężym do taurusa I gen sedana od 350 - 450 zł do.... 900zł w Norauto w Wawie Dodam, że te najtańsze nie w Norauto.



GAZDA - 2008-10-23, 08:53
na razie zapłaciłem oc na cały rok, zaraz jade przegląd zrobić i w następnym tygodniu jade zaś do belgii...



GAZDA - 2008-12-03, 11:30
po kolejnych kilku tyś km, powróciłem do kraju... była belgia francja holandia i niemcy...
nic sie nie popsuło, a wręcz przeciwnie zamek centralny jakoś cudownie sam sie naprawił

kolega w niemczech sie pytał za ile go sprzedaje, bo zbyt wiele chyba nie dostane...
-ja na to, dlaczego mam go sprzedawać..
-on, no bo stary już jest...
- chciałem mu zrobić wykładzik, że mój stary taurus i tak jest lepszy od jego seata, i wogóle ale se dałek siana, i ino spytałem kiedy żone sprzesdaje, bo przecie też już stara...
- i koniec tematu...



piotrekzet - 2008-12-03, 12:24
Gazda, wymiatasz



michal_5000 - 2008-12-04, 15:31
Gazda, zajebista riposta!



GAZDA - 2009-01-31, 16:52
kolejna kilka tysiecy km za mna... chcoc wiekszosc ostatnio zrobilem w nowiutkim volvie, w ktorym zastalem mila niespodzianke 12 biegowy automat
cos wroslo mi zuzycie gazu, choc moze to dlatego ze zimno, nigdy przedtem nie jezdzilem tak regularnych tras by mi sie zauwazylo roznice...
teraz robie 60 km mniej niz jak mrozu nie bylo...



GAZDA - 2009-02-14, 19:30
jestem znowu w trasie, wszystko bylo oki do poki nie zauwazylem ze jadac stale ta sama predkoscia mialem 200-300 obrotow wieciej niz zwykle, biegu nie redukowal bo bym zauwazyl, poza tym nie jechalem pod gorke, po tankowaniu gdy odpalilem silnik i nie wlaczyl jeszcze gazu zauwazylek ze chodzi jak traktor, strasznie wibruje dodatkowo dziura w tlumiku poteguje objaw... na gazie chodzil bardziej rowno, przypuszczam ze jeden cylinder mi nie chodzi, patrzylem na przewody ale nie znalazlem przyczyny...
moze swieca?



piotrekzet - 2009-02-16, 10:05
A nie zsunął Ci się jakiś przewód WN? Mi raz przyśniedział i czasem pracował na 5 cylindrach, też nierówne obroty miałem...



Piotrek_Taurus - 2009-02-16, 15:57
tez mialem te problem, jest to temat P0301, u mie to byl przewod WN



GAZDA - 2009-02-28, 11:44
jak na razie samo sie naprawilo, mozlie ze cosik z kablami, choc nie wykluczam jednak swiecy, bo kable sprawdzalek i nie pomoglo...



taurus - 2009-04-07, 23:56
No i jak Gazda, dalej masz ten problem?



GAZDA - 2009-04-08, 09:31
tak jak pisalem samo sie naprawilo i jest spokoj...
dzis lub jutro wymiana oleju, potem jeszcze posprawdzaja czy cos sie nie zypie, za 2 dni znowu w trase, bedzie duzo kilometrow, 8 tygodni tym razem, niemcy, holandia, belgia, francja i jeden szybki wypad do irlandii, bedzie stres...



taurus - 2009-04-08, 11:10
Jak do Irlandi, to moze sie spotkamy. Masz u mnie jedzonko i spanie zapewnione!



GAZDA - 2009-04-08, 12:13
chyba nie wyrobie sie z czasem to bedzie wizyta liczona w godzinach, jade na komunie, jeszcze kilka tygodni temu rodzina nawet w galway mieszkala, ale przenosza sie wlasnie do letterkenny i tam bede jechal, tak se wlasnie obliczalem i chyba nawet nie wyrobie sie samochodem, polece samolotem do dublina a stamtad autem z wypozyczalni...



Jacekn8 - 2009-04-12, 12:53
Gazda widziałem identycznego taurusa jak twój (widziałem na zdjęciach na forum) w piątek po południu na a4 w okolicach Skawiny koło Krakowa. Może to byłeś ty???



GAZDA - 2009-04-25, 09:28
he he tak to ja bylem

[ Dodano: 2009-06-17, 21:44 ]
wyniki dzisiejszej wizyty w warsztacie, trza bylo dolac 3 litry oleju, i 2 litry wody do chlodnicy, klima nadal nie dziala bo jak stwierdzil mechanik zwarcie jest w czujniku cisnienia i on sie nie podejmie naprawy bo sie na tym aucie nie zna, trza wymienic, ino skond wziasc? trza wymienic tlumik bo jest calkiem wypalony i sie sypie, nadal nie zmienione lozyska pod amory...
ale hurra naprawil lusterko koniec z tasma klejaca...
no i wymienione swiece bo juz w kolektor strzelalo, przewody byly jeszcze ok...

[ Dodano: 2009-07-18, 11:19 ]
ok bede w kraju za trzy tygodnie na 10 dni, w byku trza troche porobic a ja mam mnostwo innych spraw do zalatwienia przez ten krotyki czas...
i teraz wielka prosba
bylby ktos w stanie i mial ochote zalatwic mi jakos te czesci bym mogl je zaraz po powrocie dostarczyc do warsztratu i coby to wreszcie zrobili??? ja nie jestem w stanie tego zorganizowac i szukac, mam ino sporydacznie dostep do neta...
potrzeba mi przewody wysokiego napiecia, tlumik, czujnik cisnienia do klimy i te lozyska pod amortyzatory...
rzecz jasna ze sie jakos odpowiednio odwdiecze

[ Dodano: 2009-08-11, 16:04 ]
ok chcialbym napisac ze bez problemow wrocilem do domu z kolejnej trasy, ale niestety tak nie bylo...
zamiast wczoraj rano dopiero wlasnie przed chwila dotarlem do rabki...

[ Dodano: 2009-08-12, 12:15 ]
gdzies pomiedzy magdeburgiem i berlinem, poczulel smrod spalonego oleju, potem dym, patrze w lusterko szyba mokra, za mna wielka chmura biolego dymu... gdy zjechalem na pobocze juz rozlaczylo mi naped, koniec jazdy 1wsza w nocy... zadzwonilem do pz mot, zalatwili holowanie, zadzwonil kierowca niemieckiej lawety: "a ford taurus to taki samochod osobowy?" niemcy...
zaholowal do warsztatu, ale powiedzial ze sie nawet sie tego nie tyka bo nie zna samochodu...
zadzwonil po inna lawete, ktora zawiozla mie do forda hen 30km na jakies zadupie, dojechalem tam o 4tej rano...
o 8ej otwarli warsztat, wepchneli auto do warsztatu podniesli, zgnietli prog bo zle nozki pod autem ustawili, poczy ztwierdzili ze skrzynia uszkodzona i uciekl ojej... -tyle to ja sam wiedzialem...
oni nie popatrza co sie stalo, bo sie nie znaja na automatach...
gdyby jeszcze powiedzieli ze sie nie znaja bo to amerykaniec, to bym zrozumial, ale ze wogole na automatach nie znaja
wypchali mie na parking i se poszli dlubac przy fiestach i focusach...
spytalem sie czy moge u nich poszukac w internecie jakiegos rozwiazania... ale oni nie maja internetu, czy wiedza gdzie jest jakis hotspot abo kafejka internetowa, nie ma...
no normalnie kraj 3ciego swiata...
a wiec odpalilem interneta w komorce, troche to potrwalo zanim wyszukalem tam numery do asu( i nawet nie chce wiedzie ile ten internet w roamingu kosztowal) , od rafala dostalem numer do kogos z laweta, to byla 10ta rano
laweta byla wieczorem, w nocy dotarlismy do wroclawia, na lotnisku wypozyczalnie byly zamkniete wiec ponownie spanie w aucie...
rano polazlem znowu na lotnisko by wypozyczyc jakies auto, bo po tylu tygodniach chcialem juz po prostu do domu...
powiedzialem cobi mi dali cokolwiek byle bym w tym klaustrofobii nie dostal no i automat, automatow nie bylo, bedzie ford focus, a co dostalem, hjundaja jakiegos...
i za to sciagneli 4500zeta z karty kredytowej
na dzien dobry zrobilem se obciachu bo chca wrzucic bieg wlaczylem wycieracki... :lol:
wpakowalem swoje graty z taurusa i pojechalem do domu, ani tempomatu na najwyzszym biegu przy 2000 obrotach jechalo ledwie 80, nie trzyma sie drogi, kazdy podmuch wiatru szarpal autem na prawo i lewo...
za katowicami byl korek wiec se powoli wychamowalem, a tu nagle wszystko sie telepie cos warczy silnik inacej, zanim dotarlo do mnie ze jednak trzeba wcisnac te sprzeglo to mi zgasl...
potem korek na zakopiance, stanie i ruszanie co chwile i to pod gore, masakra, lewa noga nadal mie boli...
do rabki dotarlem o 16tej...
potem do tarnowa po zbyszka, oczywiscie brak cb radia tez dal sie we znaki, 100 zeta mandat za przekroczenie predkosci...

jeszcze nie wiem co sie konkretnie porobilo w taurusie, ale chyba bede se musial kupic na szybko jakies inne autko



mardan03 - 2009-08-12, 15:58
Smutna historia....... Współczuję



RadAg! - 2009-08-12, 19:01
Ja pierdole GAZDA no jaja nieziemskie. ten helmutland to faktycznie dziwny kraj Szkoda ze my, wlasciciele i milosnicy amerykanskich aut jestesmy dyskryminowani i nierozumiani a prawda jest taka ze europejczyki i japonce ustepuja naszym autom w wielu miejscach.



Jacekn8 - 2009-08-12, 19:03
Gazda, to ty z Niemiec do Wrocławia na lawecie jechałeś ??? Nie ma chyba nic gorszego niż awaria w nocy gdzieś na autostradzie w europie, zwłaszcza jak sie chce dostać szybko do domciu. Robiłem kiedyś kapcia o 5 rano na autotradzie w niemczech i podnośnika sprawnego nie miałem...



GAZDA - 2009-08-12, 20:33
tak do wroclawia na lawecie... szukam samochodu, cos taniego ale sprawnego. takie auto zapasowe, taurus jest w asu i chce by go naprawili.
jedyny problem to znalezc auto, kupic i zarejestrowac w 6 dni...



cezar62 - 2009-08-12, 21:00
Chooolerka, ale pogrom

Czy ja dobrze czytam ? 4500 zł za wypożyczenie auta na lotnisku ?!...


za katowicami byl korek wiec se powoli wychamowalem, a tu nagle wszystko sie telepie cos warczy silnik inacej, zanim dotarlo do mnie ze jednak trzeba wcisnac te sprzeglo to mi zgasl...

Dobrze, że humor cię jednak nie opuszcza

A co do helmutlandu, to mój syn miał podobną przygodę.
Wracał z Holandii naszym Fordem Scorpio i przegrzał go - strzeliła uszczelka pod głowicą - koniec jazdy.
Było to również gdzieś pod Berlinem i w nocy.
Ale problem miał taki, że lawety tam nie mógł załatwić bo gadał tylko po angielskiu (i oczywiście po polsku) i nie mógł się dogadać.
Laweciarze z Polski chcieli kilka kilo zł za przywóz auta, więc w końcu kolega pojechał po niego i młody przyjechał do Opola na sznurku.



GAZDA - 2009-08-12, 21:07
humor mi nic nie popsuje, zawsze potrafilem sie smiac

tak 4500 ale to jest z kaucja... mam nadzieje ze szybko mi ja zwroca, tego chinskiego traktora mam do poniedzialku a potem... szukam, w okolicy niezbyt duzy wybor



cezar62 - 2009-08-12, 21:18
chiński traktor, dobre

A skoro w okolicy masz słaby wybór, to może do komisu gdzieś w Krakowie?
To chyba najbliżej ciebie większe miasto?

Opole na przykład, to dziura, ale wybór w komisach jest duży na kupno w miarę dobrego auta zastępczego, tanio.



GAZDA - 2009-08-12, 22:06
zaraz poszukam na allegro gratce traderze...



brolcio - 2009-08-15, 15:55
Mam pewną teorię o tym co się stało - wyciek oleju z wałka konwertera - prawdopodobnie masz uszkodzoną panewkę konwertera i puścił simering konwertera - jeżeli mam racje to masz sporą robótke przy skrzyni (jeżeli jest uszkodzony stator konwertera) - jest to raczej czarny scenariusz.
Jak szukasz auta to mogę sprzedać swojego taurusa - rocznik 96, bordowy kombiak z szarym welurem w środku, 3.0 vulcan skrzynia ax4n, gaz, sprawna klima itd. (mam do dyspozycji inne auta np sable 97' wagon duratec, chevy camaro, pontiac firebird, ale juz nie mam miejsca, gdzie mogę je trzymać).



Bogdan - 2009-09-29, 07:39
W temacie polerowania reflektorów!
Jestem mile zaskoczony efektem jaki uzyskałem stosując preparat PLASTX. Osobiście przeprowadziłem wiele prób polerowania różnymi metodami i środkami /włącznie z pap.2000 itp/ i przyznaję - REWELACJA!
Nie będę się rozwodził, po prostu sami musicie to sprawdzić. Wystarczy bawełniany materiał /ja miałem "pod ręką" kawałek ręcznika/ do rozprowadzenia emulsji i polerowania. Po 2 minutach ( ) zdecydowałem o przetarciu do czysta - na koniec materiał wręcz zaskrzypiał! trąc o powierzchnię plastiku, a efekt w porównaniu z drugim szokujący.
Sprawdzałem na innych samochodach - tak samo. Przeźroczyste plastiki odzyskują swoje parametry.
Kosztuje około 50 zł . Jest na allegro.
http://www.allegro.pl/item750853800_meg ... _nowe.html

Pozdrawiam
Bogdan



brolcio - 2009-10-02, 18:22
Ja w regeneracji nie ograniczam się tylko do polerowania - wręcz zeszlifowuje starą powlokę ochronną i zastępuje ją nowym twardym klarem - efekt jest rewelacyjny i dośc trwaly (problemy pojawily się po 5 latach w postaci rozwarstwień). Dodatkowo nie rozdrabniam się tylko wymieniam zwierciadla na europejskie (z innego auta - ostatnio podeszy mi z seata ibizy), montuje żarówki z skróconym żarnikiem i jest rewelka.



GAZDA - 2009-10-17, 19:07
ok... jestem wkurwiony
głupie nieporozumienie...
plan był taki: wracam do kraju, biore taurusa a zostawiam we wrocku barona...
niestety po 2 miesiącach w taurusie nic nie jest zrobione
tak mówiłem że nie trzeba sie spieszyć bo i tak mie 2 miesiące nie bedzie, no cóż... zostało to zinterpretowane jako że wogóle nie trzeba sie spieszyć...
teraz musze za tydzień ponownie jechać w trase chryslerem w którym jest ciasno, niezbyt wygodnie, brak instalacji gazowej podwaja koszty paliwa, jest bez inspekcji, nie wiadomo kiedy był wymieniany olej, no i piyekne łysawe letnie oponki...
teraz musze na szybko znaleźć jakiś warsztat tutaj gdzie mi jakoś w miare fachowo wymieniom oleje i filtry oraz kupić zimowe opony
w taurusie mam ładne zimówki...



RadAg! - 2009-10-18, 20:31
A gdzie masz tego byka?



GAZDA - 2009-10-18, 21:39
w asu we wrocławiu



GAZDA - 2009-12-24, 11:20
a więc tak, ochłonołem więc już moge o tym pisać nie wkurwiając sie na cały świyat
tydzień temu gadałem z asu i dowiedziałem sie że samochód do odebrania, no to powiedziałem że bede we wtorek po południu.
przybyłem tam o 6tej wieczorem, a tu jeszcze nie gotowe, ale na jutro bedzie... fajnie 350 km do domu... no to oni sie pospieszą i zaraz bedzie
trza było ino klime napełnić olejem zalać skrzynie i maske zamontować, no ok po 3 godzinach było zrobione...
chodzi głośno jak ruski czołg, nie zrobili nic z wydechem mimo że było to na liście, tak samo jak nie zostały wymienione świece i kable, za to naprawiona została instalacja gazowa, która była ok, teraz już nie jest bo wogóle zasilania nie dostaje, aha i nie ma ładowania, abo kabel abo alternator...
o 23:30 powiedziałem że to nie ma sensu po świętach ponownie przyjade, i coby zrobili wszystko i świece i wydech, wsiadłem w barona i do domu pojechałem...
stracone 14 godzin i 300 zeta kosztów...
więc nadal jeżdże kabrioletem na łysych letnich oponach...



eFIeSZetA - 2010-01-11, 23:24

Ja za chwile bede wymienial kompletne amorki ( amory, sprezyny, mocowania gorne) z przodu i z tylu. Plus wahacze przednie i sworznie. Amory beda mnie kosztowaly okolo 1100$ razem z przesylka, a wahacze 500 zl. Mysle ze w Polsce wiecej bym zaplacil.

Say what?
Dozbieraj troche $ i sprowadz sobie drugiego
Za tysiac szescset to kupowalem byka3 96r,
prawie 3.5 roq temu.



GAZDA - 2010-01-13, 15:59
taniej można kupić wojskowe w niemczech, i nie cza ich przez ocean wieźć...



GAZDA - 2010-03-13, 08:33
no więc w srode pojechałem do asu i zabrałem taurusa...
tłumik zrobili jest super, instalacje też naprawili, przeglądu nie zrobili, alternator ładuje, i klamki mi przesmarowali...
2 miechy to trwało...
do domu dojechałem bez problemów
wczoraj zauważyłem że ma słabe przyspieszenie, przy wyprzedzaniu rozpędzałem sie jak diesel jakiś...
wieczorem ruszałem ze świateł i pierdu huk i zgasł... i nie chciał zapalić dobrze że gostek jakiś pomógł go zepchać.
pod maską nie zauważyłem nic nadzwyczajnego...
w końcu odpalił i znowu zgasł...
po czym już było ok ale ruszanie do bani... na skrzyżowaniu pod góre silnik prawie gasł...

co zauważyłem, na d i d są ino 2 biegi - te wysokie. startuje więc z 1 potem przełanczam...
ale tam gdzie jest bystro a jade wolno za kimś to 3 ka zaczyna sie dusić...
oleje ok były wymieniane
ok nie zostały wymienione świece i przewody... no cóż 7 miesięcy to troche mało czasu jak na takie skomplkowane operacje



RadAg! - 2010-03-13, 08:37
Masz auto, odebrales zaplaciles, trudno. Mozesz wracac do ASU i walczyc, i gowno zdzialasz podejrzewam. Proponuje wizyte w innym warsztacie celem naprawy auta, ewentualnie, jezeli inny warsztat wykryje jakies powazne uchybienia wal do rzeczoznawcy po opinie.



GAZDA - 2010-03-13, 08:48
fajnie ze mam ino 4 dni na załatwienie tego wszystkiego, żeby było śmieszniej to jeden dzień mam zabieg chirurgiczny i jakoś obawiam sie w 5 minut tego nie załatwie hehe
walczyć nie ma co... mam byka to najważniejsze, niestety musze na szybko coś ino zrobić i w trase, chrysler niestety ma usterke i posypał mu sie też wydech i wogole nie mam zamiaru jechać tak daleko takim małym autkiem...

acha wogóle to cały czas śmierdzi spalonym olejem, choć nie widze wycieków, możliwe że oblali kolektory jak wlewali olej...
no i przewody ze spryskiwaczki tak zamontowli że leje sie ino na silnik zamiast na szybe, przez co spod maski wydobywaja sie kłeby pary...



cezar62 - 2010-03-13, 09:23
Gazda, ty jesteś twardziel jak mało kto
To chyba twoja góralska natura pozwala ci zachować humor i dystans przy tych wszystkich motoryzacyjnych bojach
Podziwiam cię, trzymam kciuki i życzę aby w końcu byczek odwdzięczył się
za twoje starania pełną sprawnością i powoził cię jeszcze długo, długo



GAZDA - 2010-03-14, 21:07
no niestety wczoraj wyruszałem na wycieczke z synem mieliśmy odebrać inne osoby w krynicy i jechać do zakopanego...
po 20 km taurus zgasł
i już nie odpalił
holowanie, szukanie warszatu który by sie podjął roboty... coraz bardziej jestem przekonany że serwis aut z usa by dobrze szedł...
samochód zastępczy... koszty koszty koszty...
jutro musze jednak dać i chryslera do warsztatu bo nie wiem czy da sie naprawić taurusa do czwartku...
i coby jechać do warsztatu musze zapłacić za chryslera oc...

samochód zastępczy to nowa astra classic...
manual, zbyszek nie mógł sie nadziwić że szyby są na korbke hehe w życiu czegoś takiego nie widział...
wogóle to najwyższy bieg, 3000 obrotów i nawet 100 nie jedzie to coś... ciągle próbowałem jakąś 6tke wżucić ale nie było...



GAZDA - 2010-03-16, 16:38
ok dziś mi dzwoni gostek od przeglądów mówi że hamulec ręczny jest do dupy...
a ja to ford jest na chodzie... on zdziwiony nic nie wiem, odpalił i robił mu przegląd...
chodzi jak burza, są biegi pali jedzie i ma przegląd, we wrocku nie dali rady przez 7 miesięcy...
pojechałem do białki tatrzańskiej gdzie mają komputera, wyszło że jest problem z trs'em w czwartek wymiana + wymiana przewodów i świec... w asu też 7 miesiecy to za mało na taki zabieg...



GAZDA - 2010-03-21, 11:09
w białce wymienili trs'a kable i świece, wszystko made in usa hehe
komputer pokazał 0 błędów, selftest i wszystko gra...
jednak wczoraj po przejechaniu 1000 km, koło hanoweru na autostradzie gaśnie silnik, zataczam sie na pobocze odpalam, idzie...
no to ruszam 2 km dalej to samo, nawet sie nie zdążyłem zatrzymać silnik znowu działał... i tak naście razy, 5 razy stałęm 2 razy nawet długo bo nie odpalał...
przy gaśnięciu zapala sie check engine po czym gaśnie, obrotomierz idzie natychmiast na 0...
gdy juś stoje nie ma żadnego checka czy czegoś po prostu nie odpala, kręci ale nie pali, po jakimś czasie gdy włancza stacyjke, zapala sie check engine, wtedy da sie odpalić, po odpaleniu check gaśnie......
wygląda mi na problem z prądami... szukaj se igły w stosie siana...
jak wkurwiony powiedziałem sobie i bykowi że po tej trasie dość i już nigdzie nie bede jeździł jak teraz to odpalił i następne 300 km jechał normalnie
może jemu też już sie nie chce tak jeździć...



RadAg! - 2010-03-21, 19:44
Musialbys go zeskanowac, powinien wywalic jakis blad...



KARLone - 2010-03-21, 21:06
jak dla mnie to problem typowo elektryczny, luźny kabel, zaśniedziała końcówka, styk itd. Trzeba cierpliwie poszukać.



GAZDA - 2010-03-26, 16:04
no na skana tutaj nie mam co liczyć, dopiero jak bede w kraju...
też myśle że to jakiś głupi kabelek gdzieś tam...
szukanie igły w sianie bedzie. problem w tym że ja nie mam kiedy cierpliwie szukać...



CorradoGl - 2010-04-03, 19:35
Masy kolego, MASY! ostatnip w kuzyna cadim takie cyrki sie dzialy... kup dobry kontakt-spray spsikajwszystko (konektory) i poczysc masy i daj znac co potem, jak cos to dzwon na kom... i nie wkurwiaj sie na auto -- mam nerwice, zle sie to konczy, ja ostatnio wyladowalem w szpitalu ze sparalizowana 1/4 twazy - z nerwow ( i wcale w nic nie wpieprzylem)



GAZDA - 2010-04-03, 20:47
ja nie mam czasu na takie zabiegi..., trzaskam kilometry cały czas...
za 3 tygodnie może szczęśliwie dojade do domciu to dam do warsztatu i niech szukają...
znajdą to w nagrode dostaną chryslera do naprawy hehe
a tak wogóle to mi padł dysk twardy w laptopie i musiałem se kupić na cepeenie we francji linuxa live problem że napęd cd też mam zepsuty, wiec raz na przetwornicy jest zewnętrzy napęd a lapek z baterii idzie, a raz lapek sie ładuje, bardzo dziwaczna konstrukcja, macgyver też by lepiej nie wymyślił hehe



CorradoGl - 2010-04-04, 12:30
Leniwcze... sprawdz poloczenie trs-u i masy przy kostcebezpiecznikow chociaz - mi tez padl dysk, ale ze kupilemw kanadzieto na gwarancji oddam - linuxa moge Ci na penrajwie zrobic jak chcesz - sam tak 4 mce jechalem a na jednym lapku do tej pory tak smiga (tyle ze go do srodka wepchlem) daj tylko znac...



GAZDA - 2010-04-04, 13:19
łącza wszystkie milion razy ruszałem i dociskałem, to gdzieś w mniej dostępnym miejscu sie coś porobiło...
kupie se nowy dysk i bedzie ok... ino windowsa nie bede kupywać bo linux mi wystarczy...

a z powrotem do problemów z prądami to przeczytaj se na samym początku jak za nadkolem w wiązce głównej przetarł mi sie kabelek od sasilania zapłonu... pół ayta trza było rozebrać ale spece znaleźli...



RadAg! - 2010-04-04, 18:37
Windowsa jak nie chcesz kupowac polecam wersje Enterprise, oczywiscie w wersji 7 - 90 dni w pelni za darmo



GAZDA - 2010-04-04, 18:39
nie no na co komu jakiś windows... jak można mieć linuxa...
widy to ino do grania w civilizacje potrzebuje ale starczy też do tego stary xp hehe



GAZDA - 2010-04-10, 14:28
ok znowu problemy, wygląda to tak, włancam stacyjke, nie ma check engine, silnik kręci ale nie odpala...
tak kilka razy i inic...
potem mam włączoną stacyjke coś zaklika/stuka spod maski, z tyłu słysze jak odpala pompa paliwa i pojawia sie check, wtedy silnik odpala od kopa...
było tak wczoraj jak i dzisiaj... dziś też podczas pracy zgasł, wtym momencie zgasł też check...

czyżby problem z komunikacją komputera z resztą?

jakiś kabelek, przekaźnik??? gdzie szukać panowie? (i ew panie)



GAZDA - 2010-04-10, 18:15
ok dalsze opisy objawów, po przekręceniu kluczyka nie świeci check, nie pali silnik, ruszanie kabelkami wibracje wilgotność nie wpływają na zjawisko, po prostu przy włączonej stacyjce czekam, aż zrobi klik zapali sie check i samochód odpala bez problemu...



Alexander25 - 2010-04-10, 18:21
najprawdopodobniej komp. Mialem dokladnie cos takiego u siebie. Tyle ze u mnie juz nie odpalal i trzeba bylo na komputer podjechac:/ usuneli usterke....



GAZDA - 2010-04-11, 08:59
na komputerze to on ostatnio 3 razy był...
gdzie siedzi to badziewie w moim aucie, trza bedzie chyba wymienic abo coś z tym zrobić... mam zaraz 400 km przed sobą a za 2 tygodnie 1600 nonstop, cały czas jestem poza granicami kraju.



RadAg! - 2010-04-11, 20:32
Komputer jest dosc drogi...



GAZDA - 2010-04-16, 16:25
toś mie pocieszył teroz...



piotrekzet - 2010-04-21, 08:45
Gazda, a nie ma jakiegoś zmasakrowanego taurusa w okolicy? Wykręcisz kompa i grosze zapłacisz...
Oczywiście jest pewne ryzyko, że może być uszkodzony...



Alexander25 - 2010-04-23, 20:02
niestety u mnie po zrobieniu kompa w taurusie okazalo sie ze jest on inaczej ustawiony niz byl oryginalnie w stosunku do skrzyni i teraz mi wywala biegi ze skrzyni choc skrzynia jest dobra(brak zuzycia mechanicznego) wiec to tez jest wazne zeby ci podczaas wyprzedzania nie wywalil na luz bo wtedy jest lipa (ja tak mialem jak wyprzedzalem itra iz przeciwka tir wyjezdzal. usuniecie tej usterki na kompie to max 600zl a zestrojenie z skrzynia drugie tyle



Alexander25 - 2010-04-23, 20:03
zawsze mozna jezdzic max 80km/h i wedy nic nie wywala



GAZDA - 2010-04-26, 06:27
panie i panowie, taurus padł... dwa tygodnie temu chcąc odpalić musiałem czekać półtora godziny by sie komputer załączył. tydzień temu po dobie rozładował sie po prostu akumulator... mechanicy w okolicy wszyscy razem pierwszy raz widzą taurusa (w tej okolicy znają ino renault, citroen i peżota no i opla ewentualnie) no cóż zadupie...
w piątek miałem jechać do domciu... nie mogłem znaleźć transportu za rozsądną cene...
więc niestety musiałem porzucić byczka na belgijsko francuzkim pograniczu i na razie doterłem 400 kilometrów dalej do niemiec, zostało mi jeszcze 1200 km a w piątek przyszłęgo tygodnia musze zaś tutaj wracać...
jechałem pociągami autobusami taksówkami, kilkanaście kilometrów z buta przelazłem...



RadAg! - 2010-04-26, 06:51
Szok normalnie. Wez go tam zostaw i tyle...Za to co w niego wsadziles juz bys sobie kupil innego...



GAZDA - 2010-04-26, 06:58
tak, właśnie dlatego że wpakowałem w niego ostatnio dużo kasy nie moge go właściwie tak zostawić...
gdybym miał pewność że to naprawde komputer to bym se zamówił na rockauto nowiutki...
na razie zostawiłem na nim tablice, jestem w niemczech i szukam jakiegoś auta którym bym mógł zholować byka do domu...
a kurna nie chciałem kupywać teraz lawety... eeeech



RadAg! - 2010-04-26, 07:06
Bo ja wiem? Obserwuje twoje perypetie z bykiem od kilku lat. Laweta to dobra inwestycja. Zwroci sie szybko



GAZDA - 2010-04-26, 08:38
ok, wyszukałem w okolicy wszystkie odpowiednie autka z 3 portali, i dupa, wybór mały, a te co są abo nie palą abo coś innego im dolega...
chyba kupie cokolwiek i jak bede w domu to dam do naprawy chryslera, ino najważniejsze rzeczy by mógł jechać... do taurusa kupie komputer i sie zobaczy...
ino jaki kupić bo na rockauto jest wiele różnych wariantów a ja sie nie znam...

jak kupie teraz lawete to wydam wszystkie moje pieniądze, i co dalej? a znając życie też sie spieprzy...



GAZDA - 2010-04-26, 15:00
kupiłem se za 4stówki peugeota... może dojade...
hehe zamiast koła zapasowego znalazłem w bagażniku 21 calowy telewizor, ale go wypierniczyłem bo nie potrzebny mi balast, wmontuje jeszcze jakieś radyo, cb, i w droge...



mardan03 - 2010-04-26, 15:54
Gazda - a nie zastanawiałeś nad pisaniem powieści?

A tak poza tym - współczuje..... ale auta się wtedy nie psują jak się nimi jeździ - coś o tym wiem..



CorradoGl - 2010-04-26, 18:55
A przemysl sprawe kupna taurusa... jak pisalem wczesniej za jakies 1000 euro by wyrwal bo jeszcze jest w kolonii...



RadAg! - 2010-04-26, 19:02

A przemysl sprawe kupna taurusa... jak pisalem wczesniej za jakies 1000 euro by wyrwal bo jeszcze jest w kolonii...
No i co? Ladowac od zera w nowe-uzywane auto?



GAZDA - 2010-04-27, 07:51
no właśnie, nie mam zamiaru pakować sie w następnęgo psujaka hehe, do byka kupie komputer nowy z rockauto, musze ino wiedzieć który...
teraz musze sie zająć chryslerem, bo musi być na chodzie za tydzień bym mógł zaś jechać do belgii...
no i wogóle to dojechałem tym peżotem do domciu, coprawda co jakiś czas przygasały światła na sekunde musiałem dolać liter oleju w połowie drogi, teraz też trza dolać bo tuż przed rabką zaś sie kontrolka zapaliła czyli zużycie liter na ok 60km, skrzynia przerzucała pięknie chciałem sprawdzić olej ale nie znalazłem bagnetu...
i po co tu kupywać drogie fury na raty, jak i tak sie spierdolą, a tutaj mała strata, posypie sie to sie wypierniczy i następny...

aha jakby ktoś potrzebował peżota 605 na części to oddam tanio hehe



RadAg! - 2010-04-27, 18:58
A czemu na czesci? Jak jezdzi zostaw go sobie w razie kolejnych wpadek z tymi amerykanskimi gownianymi autami co sie ciagle psuja
Zaladuj 100l oleju do bagaznika i w droge...
Ten peugot jest w automacie????



GAZDA - 2010-04-27, 19:55
no pewno że w automacie, co ty myślisz że bym jeszcze wajchować miał...
rejestracja traci ważność w piątek, więc nie bede i tak mógł jeździć bez unikania panów w srebrno niebieskich autach, za dużo stresu hehe



piotrekzet - 2010-04-29, 10:11
Gazda, a może pomyśl o takim rozwiązaniu - drugi byczek taki jak masz, tylko bez rejestrowania? Przełożysz VIN spod szyby a na podwórku cały na części? No, oprócz komputera, jeśli w Twoim padł. W sumie nawet nie musi być ten sam rocznik tylko generacja.



GAZDA - 2010-04-29, 12:26
nie mam na to miejsca... bo bym już z kilka takich w stodole trzymal...



bogdan967 - 2010-04-29, 15:20
cześć Gazda dawno nie byłem na stronie bo uciekł mi nasz adres.może ci podpowiem z tym komputerem.jeżeli nie jest walnięty elektrycznie to powinien się sam zaprogramować.podaję jak to zrobić.odłącz akumulator na 15-30 minut.z tym że silnik musi być zimny.po podłączeniu akumulatora odpal go bez gazowania .jeżeli nie będzie chciał odpalić po2 razach ,odpal 3 raz na gazie.jeśli już odpali to niech tak chodzi aż do włączenia się wentylatora.następnie przez 2-3 minuty podnieś mu obroty do 1200-1500.po tej czynności przejedż się nim na maksymalnym gazie do 1 a lepiej do 2 zmiany biegu.teraz już będziesz mógł go wyłączyć i powinien już odpalać normalnie.



GAZDA - 2010-04-30, 17:50
o ok dzięki, spróbuje za 2 tygodnie...
a jak na razie próbuje pozbyć sie peżota... baron jest w warsztacie...



GAZDA - 2010-05-15, 18:51
ok czy ktoś może mi podać lokalizacje przekaźnika/ów odpowiedzialnych za komunikacje silnika z komputerem? bo nie wiem gdzie szukać...



Piotrek_Taurus - 2010-06-03, 19:57
w taurusie niema takie przekazniki... jest tylko taki modul, ktory jest zamocowany przy akumulatorze po prawej stronie (jezeli stois przed autem) jest to dobrze widocznie. Ten steruje pompe paliwowa, ECU a jeszce cos tam. Wyglada jak taka kostka. Ma na nim taka litere R. Szerokiej drogi.....



GAZDA - 2010-06-05, 11:19
ok hehe mnohokrat dekuje (czy jakoś tak) hehe



Piotrek_Taurus - 2010-06-08, 21:37
niema za co.... znalazles to?



GAZDA - 2010-07-04, 18:51
po 4 miesiącach byk powrócił do domu, wyjechałem w piątek w południe i właśnie wróciłem...
47 godzin jazdy...
3200 km
6 godzin snu...
rano zatankuje i zobacze ile litrów gazu spaliłem hehe



Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 856 postów • 1, 2
Powered by WordPress, ©